Rosyjska baza morska w Sudanie? Kreml chce uzyskać przyczółek nad Morzem Czerwonym

Rosyjska baza morska w Sudanie

Sudan i Rosja wznowiły rozmowy na temat umowy, zgodnie z którą Moskwa dostarczyłaby Chartumowi myśliwce Su-30 i Su-35 w zamian za prawa do budowy dużej bazy morskiej nad Morzem Czerwonym.

Rosyjska baza morska w Sudanie?

.Według think tanku MilitaryWatchMagazine obecne rozmowy są postrzegane jako renegocjacja długo opóźnionego porozumienia, osiągniętego pierwotnie w 2020 r., które zostało przełożone z powodu niestabilności politycznej, a później przez wybuch wojny domowej w Sudanie.

Chartum już pod koniec 2017 r. informował o planach zakupu Su-35, tuż po wizycie ówczesnego prezydenta Omara al-Baszira w Moskwie. Ale dwa lata później al-Baszir został obalony w następstwie wspieranego przez Zachód zamachu stanu i rozmowy o bazie zostały zwieszone.

Wizja budowy rosyjskiej bazy morskiej na kluczowym dla świata szlaku handlowym oddaliła się jeszcze bardziej, gdy Sudan kupił kilka chińskich samolotów szkoleniowych JL-9 i prowadził rozmowy z Pekinem o zakupie zaawansowanego myśliwca J-10C.

Ale i te palny trzeba było zawiesić, ponieważ w kwietniu 2023 r. wybuchła w północnoafrykańskim kraju wojna domowa. Na początku listopada 2025 r. ambasador Rosji w Sudanie Andriej Czornowoł potwierdził, że „biorąc pod uwagę obecny konflikt zbrojny, ruch w tej sprawie został na razie wstrzymany”.

Su-35 – ulubiony myśliwiec afrykańskich watażków?

.Jednak według Military Watch Magazine Rosja nie rezygnuje i nadal składa Sudanowi propozycje. Obecnie sudańska flota powietrzna składa się głównie z myśliwców MiG-29, zakupionych przed 20 laty i Su-24M, kupionych nieco później od Białorusi. A zakup Su-35 i Su-30 pozwoliłby na wycofanie obu tych przestarzałych typów maszyn i zapewniłby znacznie większe możliwości bojowe pogrążonemu w wojnie Sudanowi.

Jednak Military Watch Magazine zwraca uwagę, że Chartum może ubić nie najlepszy dla siebie interes. Oferowane przez Kreml samoloty są duże i ciężkie, bardzo drogie w zakupie, utrzymaniu i konserwacji, z czym sudańskie siły powietrzne mogą sobie nie poradzić. Co więcej, wbrew propagandzie Rosji, nie są to najbardziej zaawansowane samoloty bojowe ani pod względem awioniki, ani uzbrojenia i daleko im do chińskich J-10C, nie mówiąc o myśliwcach Zachodu.

Mimo tych mankamentów Su-35 znajduje nabywców w krajach afrykańskich. Ma je Algieria, wkrótce trafią do Etiopii, a wcześniej zamówił je sąsiadujący z Sudanem Egipt, który jednak wycofał się z transakcji pod presją Zachodu. Mniej zaawansowane Su-30 posiadają Algieria, Etiopia, Angola oraz Uganda.

Dlaczego powinniśmy interesować się tym, co dzieje się w Afryce?

.Ostatnie wydarzenia w Nigrze są szeroko komentowane na świecie, szczególnie we Francji. Mało jednak mówi się o tym w Polsce. A przecież jeśli Polska chce być krajem liczącym się w Europie, będzie musiała zająć się problemem afrykańskim, bo to jeden z obszarów, na którym Rosja prowadzi z nami wojnę – pisze Nathaniel GARSTECKA.

Zamach stanu w Nigrze w lipcu 2023 r. pogrążył Afrykę Zachodnią w chaosie. Wybrany w 2021 r. prezydent Bazoum został obalony przez generała Omara Tchianiego i spiskowców z elitarnej Gwardii Prezydenckiej. Od tego czasu prezydent i jego rodzina są więzieni, a kraje członkowskie ECOWAS (Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej) zastanawiają się, jak zareagować na zamach stanu, który został potępiony przez Unię Afrykańską, Unię Europejską i Stany Zjednoczone.

To, co dzieje się obecnie, jest kolejnym epizodem długiej serii wstrząsów geopolitycznych, które miały miejsce w tej części świata w ostatnich latach. Francja, była potęga kolonialna, która stara się utrzymać swoje wpływy, staje w obliczu coraz bardziej otwartej konkurencji ze strony Chin, a przede wszystkim Rosji. Rosja ma tradycję infiltracji krajów afrykańskich od czasów sowieckich, postrzega osłabienie Francji jako okazję do rozszerzenia swojej strefy wpływów kosztem Zachodu i zdobycia bogactwa tych krajów. Rosja dąży również do rozwoju sieci handlowych i wojskowych poprzez instalację baz i obecność grup paramilitarnych, a także do eksportu swojego przemysłu nuklearnego i gazowego.

Rosyjska retoryka schlebia afrykańskiej goryczy i niechęci do Francji. Prezydent Federacji Rosyjskiej, Władimir Putin, regularnie wygłasza hasła, które można określić jako dekolonialne i antyzachodnie. Na przykład na ostatnim szczycie Rosja-Afryka porównał „walkę Afryki o wolność” do „walki ZSRR o wolność”, dodając, że to Zachód (zwłaszcza Francja) jest odpowiedzialny za trudności, jakich doświadczają kraje afrykańskie. Ta retoryka, która staje się coraz wyraźniejsza, jest podejmowana i powtarzana przez rosyjskie sieci wpływów w krajach będących celem Moskwy. Tak było w szczególności w Mali, gdzie w 2021 r. doszło do zamachu stanu i przejęcia władzy przez juntę wojskową, która nie zawahała się „zaprosić” rosyjskiej grupy paramilitarnej „Wagner” (nazwanej tak przez Jewgienija Prigożyna i Dmitrija Utkina w hołdzie dla słynnego kompozytora, ponieważ był on ulubieńcem Adolfa Hitlera) do zastąpienia francuskich żołnierzy sił Barkhane, którzy walczyli z organizacjami islamistycznymi w Sahelu, w szczególności z Al-Kaidą Islamskiego Maghrebu i Państwem Islamskim w Wielkiej Saharze. W 2022 r. Francja została zmuszona do zakończenia operacji Barkhane i ewakuacji swoich baz, które zostały natychmiast zajęte przez najemników Wagnera. W trakcie tego procesu wagnerowcy rozpowszechniali kłamstwa o rzekomym zaangażowaniu Francji w zbrodnie wojenne, narażając życie żołnierzy Barkhane.

.Wrogość wobec Francji jest również widoczna w Nigrze, gdzie demonstranci skandują hasła na rzecz Rosji. Moskwa wzmocniła już swoją obecność w Republice Środkowoafrykańskiej, Libii i Sudanie, ale także w krajach Maghrebu, zwłaszcza w Algierii. Ten szybki postęp zaczyna niepokoić Francję, której wpływy w Afryce kurczą się z roku na rok w wyniku bezsilności jej kolejnych przywódców. Oprócz osłabienia sojusznika (Francja i Polska są członkami Unii Europejskiej i NATO) Polska ma kilka powodów do zaniepokojenia tym, co dzieje się w Afryce.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/pepites/osiemdziesieciolatkowie-rzadza-afryka/

PAP/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 1 grudnia 2025