...i nigdy nie chodziłem do szkoły
Gdy byłem jeszcze całkiem mały, regularnie odwiedzałem z rodzicami muzea i z zapartym tchem stawałem przed obrazami wielkich mistrzów, które przedstawiały dawny Paryż z domami na mostach, fortyfikacjami i tłokiem na ulicach. Brałem pod lupę wyrafinowane wnętrza, małe budy handlowe namalowane techniką światłocieni, żołnierzy i armaty.