Dariusz CHEŁSTOWSKI
Audytor jakości dziennikarstwa - antidotum na bylejakość mediów?
Audytor byłby kimś, kto bierze udział w pracach zarządu, ale nie decyduje bezpośrednio, jest jego niezależnym składnikiem, nie członkiem. Bezcennym ekspertem, korzystającym z nadzwyczajnych uprawnień, jakie daje mu właściciel i rada nadzorcza. On nie przeszkadza, lecz wyłącznie pomaga. A jego zatrudnienie nie kosztuje więcej niż w przypadku członka rady nadzorczej lub zarządu, jest wyjątkowe i tylko jedno. Wtedy jest szansa, że jakość bez cenzury, na którą w mediach prawie wszyscy narzekamy, przestanie spadać, a zyski zaczną rosnąć.