
Wrocław opiera się na wspólnocie
Dziś u progu końca pierwszej kadencji poddaję się wyborczej weryfikacji. Z pokorą, nie oglądając się na sondaże, z pełną świadomością tego, że nie wszystko udało się zrobić tak, jak sam bym sobie życzył lub jak życzyliby sobie mieszkańcy, ale też z pewną radością, że mimo trudnego czasu zrealizowaliśmy dla Wrocławia część naszego programu możliwego do przeprowadzenia w pięć lat. Wierzę, że kolejnych pięć pozwoli nam naszą misję dokończyć – pozostaje to w rękach wrocławian.