
Cud macierzyństwa
„Zrobiłam to. Nie mogę w to uwierzyć, właśnie to zrobiłam!” – mówiła, gdy trzymała na swoich piersiach wiercącego się, pokrytego mazią nowo narodzonego chłopca, wyjętego prosto z jej łona, wyczerpana i zarazem pełna euforii. „Nigdy jeszcze nie dokonałam czegoś tak niesamowitego”.