Piotr BARON

Muzyk jazzowy. Współpracował z najwybitniejszymi artystami z Polski, Europy i USA. Nagrał dziewięć płyt autorskich. Nominowany do nagrody "Fryderyk" jako muzyk roku w 2000, 2004 i 2009. Recenzent i publicysta, autor kilkunastu publikacji naukowych. Od grudnia 2015 do sierpnia 2018 pracował w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako doradca podsekretarza stanu i zastępca dyrektora departamentu. Od września 2018 powołany na dyrektora Polskiej Orkiestry Sinfonia Iuventus.

Ryc.Fabien Clairefond

Piotr BARON: Francja-elegancja, jazz
Piotr BARON

Piotr BARON

Francja-elegancja, jazz

Jazz powstał na styku tragicznie przeciętych kultur – gdy biały porwał czarnego i uczynił go niewolnikiem na ziemi należącej do czerwonego. Wielkie tragedie, wielkie emocje, ale też wielkie wzruszenia. Francja była kolonialna od zawsze, za co płaci teraz niebagatelną cenę.

Piotr BARON: France-élégance et jazz
Piotr BARON

Piotr BARON

France-élégance et jazz

Le jazz, une musique née au contact des cultures tragiquement sectionnées – quand le Blanc enleva le Noir pour en faire son esclave sur une terre appartenant au Peau-rouge. Grandes tragédies, grandes émotions, grands émois aussi. La France fut coloniale depuis toujours et en paie aujourd’hui le prix plus que fort.

Piotr BARON: Siewcy zgiełku
Piotr BARON

Piotr BARON

Siewcy zgiełku

Poseł, senator, nawet samorządowiec wybrany z listy partyjnej, zawodowo jest zobligowany do postępowania zgodnego z linią polityczną. Ale czy obywatel, nawet troskliwy, zdyscyplinowany i biorący udział w wyborach, nie powinien uznać demokratycznie wybranej władzy (nie chodzi mi tu o żadną konkretną) i siedzieć cicho do następnych wyborów? Tak, cicho, ponieważ zgiełk wywołany przez entuzjastów politykowania jedynie sieje zamęt, niezgodę, podgrzewa i tak gorące nastroje. Uchodziłoby to w Colosseum, ale ani nasi politycy – gladiatorzy, ani my – lud rzymski. Należy założyć, że politycy wiedzą, co robią (a nawet gdy nie wiedzą, nie mamy na to innego wpływu niż wyborczy), a pieniacka aktywność z pewnością im nie pomoże.

Piotr BARON: Krzyż to nie coś, to Ktoś
Piotr BARON

Piotr BARON

Krzyż to nie coś, to Ktoś

Zagadnienie niepełnosprawności w sztuce jest całkowicie niedefiniowalne. Artyści dotknięci niepełnosprawnością intelektualną tworzą często dzieła fenomenalnej wręcz jakości. Artyści dotknięci niepełnosprawnością fizyczną przekraczają barierę niemożliwego i kontynuują proces kształtowania siebie poprzez dzieło, i dzieła poprzez siebie.

Piotr BARON: Szczęście jako przyczyna twórcza i skutek artystyczny realizacji dzieła jazzowego
Piotr BARON

Piotr BARON

Szczęście jako przyczyna twórcza i skutek artystyczny realizacji dzieła jazzowego

Największe dzieła powstawały dzięki zachwytowi nad zjawiskami szczęścionośnymi, jak miłość, duchowość, piękno świata, pozytywne zmiany dotyczące bytu samego twórcy, czy inne, wspaniałe dzieła spoza własnej dziedziny sztuki. Niezmiennym elementem jest zapatrzenie się w mistrza, w kogoś, kto sprawił wewnętrzny przymus wyboru wejścia na tę drogę niepewności i nieustannej próby tylko w tym celu, aby być kimś takim samym jak mistrz. Wtedy im bliżej paradygmatu znajdzie się naśladowca, tym większe będzie jego szczęście generujące powstanie nowego już dzieła, nowego stylu, własnej drogi.

Piotr BARON: Zaufanie jest miłością (krótki list jazzmana do samego siebie)
Piotr BARON

Piotr BARON

Zaufanie jest miłością
(krótki list jazzmana do samego siebie)

Współimprowizowanie wywołuje taki sam stan umysłu, jaki obserwujemy u zakochanych. Nawet gdy są na siebie obrażeni nie przestają tęsknić, oczekiwać wspólnych aktywności i ufać we wzajemność. Zatem dopełnienie nieistniejącego w nadziei na zaistnienie oczekiwań to twórcze zaufanie tak u improwizujących jazzmanów, jak i u zakochanych. Znaczy to, że kolejną, a może najważniejszą funkcją zaufania w zjawisku współwyimprowizowywania muzyki jazzowej jest … miłość. Może nie amor, ale z pewnością caritas i agape. Miłość człowieka improwizującego do drugiego człowieka improwizującego. Miłość generująca zaufanie i podziw, podziw generujący zaufanie i miłość, zaufanie dopełniające twórczo nieistniejącą dotąd muzykę. Kocham więc ufam. Miłość, więc zaufanie.

Piotr BARON: Jazz, labor versus opus
Piotr BARON

Piotr BARON

Jazz, labor versus opus

Widać jasno, że jeżeli wypracowywanie produktu nie zawsze materialnego, ale zapewniającego, ratującego, ułatwiającego, bądź poprawiającego funkcje życiowe człowieka może sprawiać przyjemność i nieść poczucie spełnionej misji, wtedy jazz jest także labor, bowiem co do jego bycia opus nie mam cienia wątpliwości.

Piotr BARON: Więzi wspólnej pasji
Piotr BARON

Piotr BARON

Więzi wspólnej pasji

Bycie razem w rytmie, w pulsie, w swingu generuje bycie razem w świecie. Niebywałym doświadczeniem jest uczestnictwo w jam session. Chrześcijański nakaz wybaczania zyskuje nowy byt, gdy dwaj obrażeni na siebie muzycy nie rozmawiają ze sobą, ale grają razem, bo imperatyw utrzymania więzi w muzyce jest wyższy niż wzajemna niechęć prywatna.

Piotr BARON: Wayne Shorter i Charles Lloyd. Saksofoniści nie na wskroś tenorowi
Piotr BARON

Piotr BARON

Wayne Shorter i Charles Lloyd.
Saksofoniści nie na wskroś tenorowi

Muzyka abstrakcyjna w całym rozumieniu i znaczeniu słowa. Muzyka adresowana do słuchacza tu i teraz. Za każdym razem inna, za każdym razem znakomita. Za każdym razem słyszę tę piękną, nienachalną sugestię nastroju w kierunku jakiego można byłoby skierować słuchacza gdyby nie to, że przecież może tam udać się sam, więc lepiej nie sugerować, albo może jednak trochę? Muzyka będąca pozornie senną opowieścią, gdzie doświadczenie i wielka świadomość odpowiedzialności za każdy dźwięk przeplata się z niejako nadwrażliwym postrzeganiem sfer pozornie określonych, jakkolwiek podatnych na otwarcie przez odbiorcę.

Piotr BARON: Najwyższa Miłość
Piotr BARON

Piotr BARON

Najwyższa Miłość

Eksplozja miłości najwyższej, takiej jak ofiara Chrystusa na krzyżu, ofiara św. Maksymiliana czy też ofiara ppłk. Arnauda Beltrame’a, powoduje neutralizację oddziaływania zła i czyni świat lepszym – poruszający tekst muzyka jazzowego Piotra BARONA.