

Bogdan ZDROJEWSKI
Powódź Tysiąclecia. Nic nie zapowiadało takiej katastrofy
Nie było łatwo. Czas uciekał, a okres letni sprzyjał absencjom. Nie było szefa policji, sądu, prokuratury, Archiwum Państwowego, a także kardynała Henryka Gulbinowicza, gospodarza Ostrowa Tumskiego. Miałem wrażenie, że po wizycie Jana Pawła II większość VIP-ów wyjechała.