Michał KŁOSOWSKI: Herbert. Plemienność i zawłaszczenie

Zawłaszczanie Herberta trwa w najlepsze. Również rocznica jego śmierci stała się okazją, aby każdy, kto miał taką potrzebę, uszczknął odrobinę jego wielkości dla siebie. Ci, którzy z powodu pochodzenia czują się w Polsce obywatelami drugiej kategorii, mogą powiedzieć, że był z ich krwi. Ci, którzy potrzebują narodowo-wyzwoleńczej narracji, z herbertowskiego mitu biorą dla siebie jego niezłomną postawę wobec komunistów. A ci, którzy poszukują, zgrzytają zębami. Jak ja.