1790 absolwentów przystępuje do matury z filozofii

We wtorek 9 maja przeprowadzona zostanie matura z filozofii. Egzamin nie jest obowiązkowy. Chęć udziału w nim zgłosiło blisko 1790 absolwentów szkół średnich.

We wtorek 9 maja przeprowadzona zostanie matura z filozofii. Egzamin nie jest obowiązkowy. Chęć udziału w nim zgłosiło blisko 1790 absolwentów szkół średnich.

.W tym roku egzaminy maturalne przeprowadzane są w dwóch formułach. W nowej formule (Formuła 2023) do egzaminów przystępują tegoroczni absolwenci czteroletnich liceów ogólnokształcących. Tegoroczni absolwenci techników, którzy ukończyli czteroletnie technikum, i absolwenci szkół branżowych II stopnia zdają maturę w starej formule (Formuła 2015).

Matura z filozofii

.Filozofia należy do przedmiotów rzadko wybieranych przez abiturientów. Chęć zdawania z niej egzaminu zadeklarowało blisko 1790 tegorocznych absolwentów, czyli mniej niż pół procent.

Wraz z tegorocznymi absolwentami egzaminy zdawać będą też abiturienci z wcześniejszych roczników. Wśród nich będą osoby, które zdecydowały się przystąpić do egzaminu z nowego przedmiotu lub przystąpić do zdawanego wcześniej egzaminu, aby poprawić jego wynik.

Matura z filozofii rozpocznie się o godz. 14.00. Egzamin potrwa 180 minut.

Egzaminy maturalne w Polsce – statystyki

.Maturzysta musi przystąpić do trzech obowiązkowych pisemnych egzaminów na poziomie podstawowym: z języka polskiego, z matematyki i z języka obcego. Abiturienci ze szkół lub klas z językiem nauczania mniejszości narodowych obowiązkowy mają jeszcze egzamin pisemny z języka ojczystego na poziomie podstawowym. Wszyscy muszą też przystępować do dwóch egzaminów ustnych: z języka polskiego i z języka obcego. Maturzyści ze szkół dla mniejszości narodowych muszą przystąpić jeszcze do egzaminu ustnego z języka ojczystego.

Maturzyści muszą też przystąpić obowiązkowo do jednego pisemnego egzaminu na poziomie rozszerzonym (w przypadku języka obcego nowożytnego na poziomie rozszerzonym lub dwujęzycznym), czyli do egzaminu z tzw. przedmiotu dodatkowego lub do wyboru. Chętni mogą przystąpić maksymalnie do sześciu egzaminów na poziomie rozszerzonym.

Wśród przedmiotów do wyboru zdawanych na poziomie rozszerzonym są: biologia, chemia, filozofia, fizyka, geografia, historia, historia sztuki, historia muzyki, informatyka, język łaciński i kultura antyczna, wiedza o społeczeństwie, języki mniejszości narodowych i etnicznych, język regionalny, a także matematyka, język polski i języki obce nowożytne. Ponieważ egzaminy z przedmiotu do wyboru zdawane są na poziomie rozszerzonym, do tej grupy zaliczane są także – na tym poziomie – matematyka, język polski i języki obce, które są obowiązkowe na poziomie podstawowym.

Absolwenci technikum i absolwenci branżowej szkoły II stopnia nie mają obowiązku przystąpienia do egzaminu z jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym, jeżeli spełnili wszystkie warunki niezbędne do uzyskania dyplomu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe albo dyplomu zawodowego w zawodzie nauczanym na poziomie technika. Według CKE w tym roku 782 maturzystów (0,7 proc. tegorocznych absolwentów techników i szkół branżowych) nie będzie zdawać w tym roku żadnego przedmiotu na poziomie rozszerzonym.

Deklaracje o chęci zdawania jednego egzaminu z przedmiotu dodatkowego złożyło 57,2 proc. tegorocznych absolwentów techników i szkół branżowych II stopnia. Dwa egzaminy – zgodnie z deklaracjami – ma zdawać 26,9 proc., trzy egzaminy – 12,5 proc., cztery egzaminy – 2,2 proc., pięć egzaminów – 0,4 proc., sześć egzaminów – 0,1 proc.

Jeśli chodzi o tegorocznych absolwentów liceów ogólnokształcących, deklaracje o chęci zdawania jednego egzaminu z przedmiotu dodatkowego złożyło 21,5 proc. Dwa egzaminy – zgodnie z deklaracjami – ma zdawać 35,6 proc. absolwentów z liceów, trzy egzaminy – 34,9 proc., cztery egzaminy – 7,2 proc., pięć egzaminów – 0,7 proc., sześć egzaminów – 0,1 proc.

Wśród tegorocznych absolwentów liceów ogólnokształcących najczęściej wybieranym przedmiotem zdawanym na poziomie rozszerzonym jest język angielski – deklaracje zdawania go złożyło 121,3 tys., czyli 76,6 proc. Wśród tegorocznych absolwentów techników i szkół branżowych II stopnia również najczęściej wybieranym przedmiotem zdawanym na poziomie rozszerzonym jest język angielski – deklaracje zdawania go złożyło 74,4 tys., czyli 65,3 proc.

Niezależnie od tego czy jest to egzamin w nowej, czy w starej formule, przeprowadzony jest na podstawie wymagań egzaminacyjnych. Stanowią one zawężony katalog wymagań określonych w podstawie programowej kształcenia ogólnego.

Aby zdać maturę, abiturient musi uzyskać minimum 30 proc. punktów z egzaminów obowiązkowych. W przypadku przedmiotu do wyboru nie ma progu zaliczeniowego, wynik z egzaminu służy tylko przy rekrutacji na studia.

Maturzysta, który jest laureatem lub finalistą olimpiady przedmiotowej, a zadeklarował chęć zdawania go na maturze, jest zwolniony z przystąpienia do egzaminu maturalnego z tego przedmiotu i automatycznie otrzymuje 100 proc. punktów możliwych do uzyskania z egzaminu z tego przedmiotu.

Filozofia to nie tylko wiedza, ale też użyteczne narzędzie

.„Towarzyszy mi głębokie przekonanie o rosnącym znaczeniu filozofii dla pozornie odległych od niej dziedzin nauki czy biznesu. Jestem zdania, że nie tylko poszukuje ona prawdy, odpowiedzi na podstawowe pytania o problemy i ich istotę, ale też sama w sobie może być odpowiedzią na nie” – pisze Marcin BALICKI, prezes Zarządu Millennium Leasing, twórca forum dyskusyjnego „Filozofia przy sobocie (Polska)” na LinkedIn.

Jak podkreśla, „w warstwie, w której stwarza przestrzeń i metodę myślenia krytycznego, filozofia dostarcza okazji do doskonalenia umiejętności, które w cyfryzującym się świecie będą decydować o naszej odporności na manipulację, a także – w twardych biznesowych zastosowaniach – o znajdowaniu i budowaniu przewag konkurencyjnych”.

„Myślenie krytyczne ma coraz większą wartość nie tylko w biznesie. Wszechobecny marketing biznesowy i polityczny wykorzystuje najnowsze zdobycze psychologii, socjologii, wyniki badań i technologię, która umożliwia sprofilowanie odbiorców oraz dostarczenie im treści adekwatnej do ich wrażliwości, ukierunkowujących ich na oczekiwane przez nadawcę zachowania lub wzmacniające oczekiwane poglądy. Czy jest coś, co nas, konsumentów tych treści, może przed szkodliwym lub choćby niechcianym ich wpływem ochronić? Czy pomagają nam w tym niewidzialna ręka rynku i nauki ekonomiczne? Ani trochę. Psychologia? Tak, żeby zrozumieć, ale czy to wystarczy, żeby się obronić?” – pyta Marcin BALICKI.

„Postawiłbym hipotezę, z nadzieją na jej zweryfikowanie w jakimś projekcie badawczym, że unikanie błędów poznawczych, które klasyfikuje i opisuje psychologia, jest możliwe dzięki praktykowaniu filozofii właśnie” – dodaje.

PAP/Danuta Starzyńska-Rosiecka/WszystkoCoNajważniejsze/PP

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 9 maja 2023