250 rocznica pierwszego rozbioru rozbioru Polski

rocznica pierwszego rozbioru Polski

250 rocznica pierwszego rozbioru Polski to dobry moment, by wrócić do tekstów o I Rzeczpospolitej, które na łamach Wszystko co Najważniejsze opublikowali m.in. prof. Richard BUTTERWICK-PAWLIKOWSKI, prof. Mikołaj MALINOWSKI, Jan ROKITA, prof. Andrzej NOWAK, Prezydent Andrzej DUDA czy Prof. Zdzisław KRASNODĘBSKI

.Kolejna rocznica pierwszego rozbioru Polski pokazuje, że mimo 250 lat, które minęły od jednego z najtragiczniejszych w naszych dziejach momentu historii, przyczyny upadku olbrzymiego państwa, jakim była I Rzeczpospolita, są nadal przedmiotem dyskusji i sporów historyków. Prof. Mikołaj MALINOWSKI historyk ekonomii z Uniwersytetu Groningen i współzałożyciel The Eastern European Economic History Network, zwraca uwagę na słabość ustrojową państwa, która w przeciwieństwie do innych państw europejskich w XVII, nie wzmacniała władzy centralnej.

W Rzeczypospolitej cały czas obowiązywała demokracja szlachecka. Państwo ciągle generowało duże zyski, ale w coraz większym stopniu trafiały one do kieszeni szlachty, a nie skarbu państwa (konsekwencja wcześniejszych zmian legislacyjnych w Sejmie). Ówczesne państwo polsko-litewskie miało najniższy wskaźnik podatków pobieranych na jednego mieszkańca w Europie. Dla porównania – dochody państwa w Holandii były 20-krotnie wyższe. W efekcie nastąpiła koncentracja władzy, wpływów i majątków w rękach poszczególnych rodów magnackich. Stały się one bardzo zamożne, ale zysków nie inwestowały w rozwój gospodarczy kraju. Nie widziały też powodu, by rozwijać przemysł czy wspierać miasta. Nie dostrzegały w tym dla siebie szansy, lecz jedynie zagrożenie powstaniem realnej konkurencji, pisze prof. Mikołaj MALINOWSKI w tekście „Państwo silne wspólnotą

W dalszej części artykułu, opublikowanego na łamach „Wszystko co Najważniejsze” profesor w interesujący sposób zestawia ze sobą dane, dotyczące średnich zarobków rzemieślników w I Rzeczpospolitej i innych krajach Europy, strat ludności wynikającej z wojen i epidemii.

Potęga kosztem wolności

.Pierwsza Rzeczpospolita była państwem, którego jedną z idei przewodnich była szeroko pojęta wolność, co paradoksalnie okazało się jednym czynników utrudniających wzmacnianie potęgi państwa.

Rzeczpospolita była wspólnotą obywateli, których celem była wolność. Nie istniała po to, by wspierać ambicje swoich monarchów, podbijać terytoria, gromadzić bogactwa i zdobywać chwałę. Chodziło o wolność. (…) zachowanie tej wolności wymagało utrzymania kruchej równowagi między monarchią, arystokracją (reprezentowaną przez Senat) i demokracją (reprezentowaną przez szlachtę w Sejmie). Wolność, zabezpieczona zbiorowym uczestnictwem obywateli w państwie, była potrzebna do zachowania praw, przywilejów i własności, którymi cieszyli się poszczególni obywatele. A uczestnictwo to wymagało kultywowania i praktykowania cnót obywatelskich, bo tylko w ten sposób ta wolność nie miała osunąć się w nierząd i anarchię, mówi prof. Richard BUTTERWICK-PAWLIKOWSKI w wywiadzie dla „Wszystko co Najważniejsze”

Prof. Richard BUTTERWICK-PAWLIKOWSKI, specjalizujący się w historii polskiej i litewskiej na Uniwersytecie Londyńskim, autor książki „Rozkwit i upadek Rzeczypospolitej”, podkreśla, że celem Rzeczpospolitej nie było stanie się najpotężniejszym krajem w Europie, choć przemawia za tym jej powierzchnia.

Historyk porusza także kwestie znaczenia słowa Rzeczpospolita, która niesłusznie ograniczane jest do pojęcia republiki, Bitwy pod Wiedniem, której triumf mógłby być o wiele większy, gdyby nie postawa szlachty, dotyka kluczowego zagadnienia, czym był w czasach I Rzeczpospolitej tak naprawdę naród oraz odpowiada na pytanie o znaczenie dziedzictwa Wielkiego Księstwa Litewskiego w zacieśnianiu relacji między Białorusią, Litwą, Ukrainą i Polską.

Niedokryta I Rzeczpospolita

.W czasach dyskusji nad znaczeniem multikulturalizmu, interesującym wątkiem z historii Pierwszej Rzeczpospolitej jest wielokulturowość, nie będąca konsekwencją odgórnie narzuconej koncepcji.

I Rzeczpospolita nie była żadnym zaściankiem, a o wielokulturowym współistnieniu wiedziała więcej niż niejeden paryski albo florencki mędrek, pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Maria Anna DUDEK.


Absolwentka kulturoznawstwa dalekowschodniego w Instytucie Bliskiego i Dalekiego Wschodu UJ (2012-2015) oraz studiów „Dzieło sztuki w kulturze” w Kolegium Artes Liberales UW (2016-2018) w tekście Między orłem a smokami. Fascynująca historia relacji I Rzeczypospolitej z cywilizacją konfucjańską” zwraca uwagę na nieodkrytą historię niezwykłych kontaktów, jakie ówczesna Rzeczpospolita miała choćby z cywilizacją konfucjańską.

W XVII stuleciu Chiny stały się przedmiotem zainteresowania wielu europejskich intelektualistów oraz wielmożów. Jednym z przejawów owego zainteresowania była choćby moda na chinoiserie (…) W tym samym czasie polski szlachcic Nicefor Czernichowski (?–1675), wzięty do niewoli rosyjskiej około 1632 roku i zesłany na Syberię, zbiegł i wraz z grupą nowo zdobytych sojuszników wśród lokalnej ludności zbudował twierdzę Jaksa (chiń. 雅克薩, Yǎkèsà) nad rzeką Amur, niedaleko chińskiej granicy. Z tego okresu zachowała się korespondencja prowadzona z samym cesarskim dworem w Pekinie, dodaje Maria Anna DUDEK

Historię I Rzeczpospolitej poruszają także m.in.:

Jan ROKITA w tekście „Nasza wspólna dziejowa ojczyzna” [LINK], opisujący burzliwe losy polsko-ukraińskiej współpracy.

Prof. Andrzej NOWAK w fascynującej opowieści na temat historii rosyjskiego imperializmu zawartej w artykule „To od Zachodu zależy, czy Rosja przestanie być skuteczna w swej imperialnej rekonkwiście” [LINK] oraz w „Uniwersalne przesłanie wolności” [LINK]

Prezydent Andrzej DUDA z okazji 230. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja w „Duma Rzeczypospolitej” [LINK]

Prof. Zdzisław KRASNODĘBSKI w artykule „Polska tradycja wolności” [LINK]

Oprac. Mikołaj Czyż

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 5 sierpnia 2022