27 dużych firm z Niemiec nie opuściło Rosji. Bojkot konsumentów

firmy z Niemiec

Chociaż niemiecki biznes coraz częściej wycofuje swoją działalność z Rosji ciągle działa tam 27 dużych firm z Niemiec. Niemiecka prasa pisze o niebezpieczeństwach prowadzenia tam działalności, szkodach wizerunkowych i bojkocie konsumentów.

.Dla wielu biznesów na świecie, w tym także firm z Niemiec, rośnie ryzyko prowadzenia dalszej działalności na terenie Rosji. Tematem zajął się portal niemieckiego dziennika „Welt”.

Zdaniem autorów tekstu ogłoszony 21 kwietnia ruch Henkla o sprzedaży rosyjskiej części swojego biznesu powinien być wzorem dla innych niemieckich przedsiębiorców, ciągle opóźniających decyzję. Trzech rosyjskich inwestorów finansowych kupiło za 600 mln euro obszar biznesowy firmy Henkel, obejmujący 11 fabryk na terenie Rosji. Rynek rosyjski odpowiadał za 5 proc. sprzedaży Henkla.

„Jeśli taki krok powiódł się nawet producentowi Persila, który mając w Rosji jedenaście fabryk był bardziej zaangażowany w tym kraju, niż jakakolwiek inna niemiecka firma, to jest to możliwe także dla pozostałych. Publiczne tłumaczenia niektórych managerów”, że pozostając w Rosji mają na uwadze dobro lokalnych pracowników bądź obawiają się wywłaszczeń lub utraty praw do znaków towarowych coraz częściej wydają się tylko pozorowanymi argumentami – pisze gazeta.

Firmy z Niemiec żałują opóźniania wyjścia z biznesu w Rosji

.Jak podkreśla „Welt”, coraz pilniejsze staje się znalezienie rozwiązań dla niemieckich firm działających w Rosji, bowiem „w coraz większym stopniu staje się to ryzykiem biznesowym”, a także coraz trudniej wytłumaczyć te działania pracownikom i klientom. Firmy takie jak Ritter Sport już poniosły z tego powodu szkody wizerunkowe – komentuje gazeta. Producent gipsu Knauf „pozostaje aktywny w Rosji nawet mimo tego, że ten kraj zbombardował jedną z fabryk grupy w Donbasie”.

„Oprócz szkód wizerunkowych, rośnie ryzyko prawne. Rosja jest obecnie państwem, którego przywódca jest poszukiwany prawie na całym świecie listem gończym. Zachodnie firmy nie mogą więc już mieć zaufania do rosyjskiej administracji, że będzie ona przestrzegać międzynarodowych zasad ochrony własności czy praw do znaków towarowych” – zaznacza „Welt”.

„Aresztowanie reportera +Wall Street Journal+ pokazuje, że istnieje również ryzyko dla przebywających w Rosji pracowników, gdy państwo próbuje wywierać presję na firmy. Dlatego najwyższy czas znaleźć dobre wyjście. Henkel pokazał, że da się to zrobić” – pisze niemiecki dziennik.

„Handel z Rosją budził kontrowersje w niemieckiej gospodarce od początku wojny. Bezpośrednio po ataku na Ukrainę większość firm po prostu zamknęła działalność i ograniczyła wydatki na reklamę oraz inwestycje” – przypomina „Welt”.

„Wydaje się, że te niemieckie firmy, które jeszcze się nie wycofały, chcą kontynuować działalność” – pisze gazeta. W piątek firma Knauf potwierdziła, że pozostanie aktywna zarówno w Rosji, jak i na Ukrainie – chociaż fabryka w ukraińskim Donbasie została zbombardowana przez rosyjskie siły powietrzne w maju 2022 roku.

Znane niemieckie marki, które ciągle działają w Rosji

„Zestawienie przygotowane przez Uniwersytet Yale pokazuje 27 dużych niemieckich firm, od detalisty odzieżowego New Yorker, przez producenta wyrobów cukierniczych Storck, po producenta urządzeń medycznych Siemens Healtheneers, w kategorii firm, które nadal prowadzą w Rosji niesłabnącą działalność” – podkreśla „Welt”.

Szereg przedsiębiorstw znalazło się w kategorii firm, które postanowiły „przeczekać i zobaczyć”, to np. Heidelberg Cement i producent miedzi Aurubis. „Najwyraźniej niektórzy menedżerowie obserwują, czy nastroje społeczne się odwracają – i znikają na tyle, na ile potrzeba. Kilka firm, takich jak producent dżemów Zentis, na razie pozostawiło pytania dotyczące bieżącej działalności w Rosji bez odpowiedzi” – podsumowuje niemiecki dziennik.

Dusza niemiecka, dusza rosyjska

.Od początku wybuchu wojny w Ukrainie uwagę świata przykuwa opieszałość Niemiec, nie tylko niemieckiego biznesu, w jednoznacznym wystąpieniu przeciwko rosyjskim imperialnym zapędom. Fascynujący esej na temat podobieństw i różnic w myśleniu tych dwóch narodów napisał na łamach „Wszystko co Najważniejsze” prof. Jacek Hołówka. Jego zdaniem Niemcy i Rosjanie źle znoszą zmiany polityczne i wszelką reorganizację, która wymaga inicjatywy. Analizując myśl niemieckich pisarzy i filozofów dochodzi do bardzo dziekawych wniosków dotyczących zachowania zarówno Niemców jak i Rosjan w historycznych chwilach próby. „Niemcy przez jakiś czas hołdowali, a Rosjanie do dziś hołdują odwróconej teorii von Clausewitza: „Pokój jest kontynuacją wojny prowadzonej innymi metodami”. To jest niebezpiecznie uzależniający zabobon polityczny – zauważa prof. Hołówka.

PAP/Marzena Szulc/WszystkocoNajważniejsze/ad

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 23 kwietnia 2023