
27. Festiwal Nauki w Warszawie – program

15 września w Warszawie rozpocznie się 27. Festiwal Nauki. Tegoroczne hasło wydarzenia brzmi „Nauka to podróż w przyszłość”.
27. Festiwal Nauki w Warszawie
.Rusza 27. Festiwal Nauki. W ramach wydarzenia odbędą się wykłady, wystawy, lekcje czy gry edukacyjne. Otwarte drzwi do instytucji badawczych pozwolą uczestniczyć w codziennym życiu naukowców i poznania nauki wszystkimi zmysłami. Zainteresowani, którym nie uda się dotrzeć na miejsce, będą mieli szansę uczestnictwa w niektórych wydarzeniach online.
Zaplanowano m.in. debaty o sztucznej inteligencji, kłamstwach oraz żywności 4.0.
Uniwersytet Warszawski – jeden ze współzałożycieli festiwalu – jak co roku organizuje wiele spotkań, wykładów i warsztatów. Wśród nich są m.in.: debata o współczesnych środkach przekazu, praktyczne zajęcia z krystalizacji białka, filozoficzne kalambury, pokaz sond kosmicznych czy zwiedzanie warszawskiego cyklotronu albo katakumb Pałacu Staszica.
Z kolei Politechnika Warszawska zaprasza m.in. na Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa, gdzie będzie można usiąść za sterami symulatora lotu i spróbować swoich sił w symulatorze szybowca, który – jak zapewnia uczelnia – daje bardzo realistyczne wrażenia.
Współorganizatorami tradycyjnego już święta nauki są również: Warszawski Uniwersytet Medyczny, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Szkoła Główna Handlowa, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, Uniwersytet SWPS oraz Akademia Leona Koźmińskiego. Również pracownicy i studenci innych stołecznych uczelni, instytucji i ośrodków naukowych wezmą udział w popularnonaukowych spotkaniach z każdym zainteresowanym – w różnych grupach wiekowych i niekoniecznie wymaganym zaawansowaniu w poruszanej tematyce. Laicy mile widziani. Wydarzenia odbywają się tam, gdzie pracuje się naukowo: w pracowniach, laboratoriach, salach seminaryjnych i doświadczalnych.
Cykl debat
.Główne debaty i ważniejsze spotkania festiwalowe będą rejestrowane, a także udostępniane za pośrednictwem kanału YouTube festiwalu. Pierwsza z debat będzie dotyczyła tworzenia dezinformacji poprzez niektóre mechanizmy sztucznej inteligencji, takie jak modele generatywne. Czy jesteśmy wobec takiej dezinformacji bezradni? – o tym na spotkaniu „Stare chwyty, nowe metody – jak wykorzystać sztuczną inteligencję, aby oszukiwać i nie dać się oszukać” w piątek 15 września o godz. 18.00.
Czym polecimy na Marsa? Jakie będą pierwsze działania ludzi po wylądowaniu na Czerwonej Planecie? Czy udział w misji da prawo własności do części planety? – na te pytania odpowiedzą uczestnicy debaty pod patronatem Dr Ireny Eris S.A., zaplanowanej na sobotę, 16 września na godz. 17.00.
O populizmie – czym jest i skąd się bierze, a także po czym możemy go poznać i czy jest to śmiertelna choroba demokracji, czy raczej mechanizm jej odnowy – rozmawiać będą uczeni z różnych dziedzin nauk społecznych podczas niedzielnej debaty, która rozpocznie się 17 września o godz. 17.00.
Debata o wyzwaniach związanych z koniecznością produkcji żywności dla coraz liczniejszej populacji w taki sposób, aby równocześnie była ona przyjazna dla środowiska – zatytułowana „Żywność 4.0 – co będą jeść nasze wnuki” odbędzie się w piątek 22 września o godz. 18.00.
„Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o biologicznych, psychologicznych i społecznych uwarunkowaniach orientacji seksualnej i tożsamości płciowej” obiecują wyjaśnić uczestnicy debaty organizowanej w sobotę 23 września o godz. 17.00.
Debata o współczesnych środkach przekazu zatytułowana „Media społecznie (nie)odpowiedzialne” planowana jest na niedzielę 24 września, godz. 17.00. Eksperci zastanowią się, czy w obecnych trudnych i niestabilnych czasach można jeszcze mówić o odpowiedzialności i wiarygodności mediów i jaka jest rola dziennikarzy we współczesnym świecie.
Cykl debat głównych zamknie dyskusja pod hasłem „Nowy kwantowy świat”, gdzie omówione zostaną zjawiska kwantowe używane w praktyce – np. przy przesyłaniu informacji i w kryptografii. Podczas debaty, organizowanej w ostatnim dniu festiwalu, w piątek 29 września, wręczona zostanie nagroda Złotej Róży za najlepszą książkę popularnonaukową ostatnich 12 miesięcy.
Dni i wieczory z nauką
.Poza dyskusjami specjalistów na bieżące tematy, wybrane przez Radę Programową, w programie Festiwalu Nauki znalazły się Dni Nauki – cykl spotkań organizowanych przez Akademię Leona Koźmińskiego (16 września), Uniwersytet SWPS (17 września) i UW (24 września)– a także wieczory z nauką – spotkania odbywające się po godz. 19.00, liczne wydarzenia specjalne, spotkania całodniowe, do których można dołączyć w dowolnej chwili ich trwania oraz szczególne spotkania dla dzieci i młodzieży, w tym lekcje festiwalowe kierowane są do uczniów szkół podstawowych i średnich, przede wszystkim znajdujących się w Warszawie (obowiązuje wcześniejsza rejestracja).
Festiwal Nauki od lat prezentuje pracę naukowców, wyniki i metody ich badań, a także osiągnięcia w ramach różnych dyscyplin naukowych – od fizyki, poprzez biologię, archeologię, po filozofię czy historię sztuki. Organizatorów łączy przekonanie, że o współczesnej nauce należy rozmawiać ze społeczeństwem, udostępniać wiedzę i najnowsze odkrycia; również po to, by zyskiwać poparcie społeczne dla dalszego rozwoju nauki w Polsce. Finansowanie budżetowe nauki było i jest niskie, jest w nim wciąż zbyt niski wkład funduszy prywatnych przedsiębiorców i korporacji. Stąd niezmienne od początku hasło: „Brak inwestycji w naukę jest inwestycją w ignorancję” – piszą organizatorzy na stronie festiwalu.
Szczegółowy program wszystkich wydarzeń i formularze zapisów na spotkania o ograniczonej liczbie miejsc dostępny jest na stronie Festiwalu Nauki: https://festiwalnauki.edu.pl/program
Polska nauka przegrywa wyścig. Jak to naprawić?
.O jakości polskiej nauki oraz sposobów na poprawę obowiązującego stanu rzeczy pisze we „Wszystko co Najważniejsze” m.in. prof. Andrzej JAJSZCZYK, wiceprzewodniczący Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych (ERC), dyrektor Narodowego Centrum Nauki w latach 2011-2015, członek korespondent PAN.
W tekście Polska nauka przegrywa wyścig zwraca uwagę, że „dominujący w naszym kraju model kariery, w którym absolwent uczelni robi w niej doktorat, potem habilitację, aby w końcu zostać tam profesorem jest antyinnowacyjny, prowadzi do skostnienia myśli naukowej, a także sprzyja tworzeniu patologicznych układów osobowych”. Dodaje, że „niezwykle ważną, przyczyną słabości uprawianej w Polsce nauki jest brak długoterminowej mobilności. Dominujący w naszym kraju model kariery, w którym absolwent uczelni robi w niej doktorat, potem habilitację, aby w końcu zostać tam profesorem jest antyinnowacyjny, prowadzi do skostnienia myśli naukowej, a także sprzyja tworzeniu patologicznych układów osobowych. Nic tak nie otwiera oczu i nie ułatwia trwałych związków ze światową nauką, jak kilkuletni pobyt i praca naukowa w innych niż macierzysty, dobrych zespołach naukowych, najlepiej za granicą. Nie zastąpią tego spotkania na konferencjach, krótkie wyjazdy studyjne czy tak łatwe obecnie kontakty za pośrednictwem Internetu. Nie ulega wątpliwości, że długoterminowe wyjazdy i związana z tym zmiana miejsca zamieszkania niejednokrotnie wymaga wyrzeczeń, nie tylko własnych, ale także członków rodziny (bywa dla tej rodziny również niepowtarzalną szansą). Ale bez tego trudno myśleć o pracy naukowej na najwyższym światowym poziomie”.
Zdaniem prof. Andrzeja JAJSZCZYKA „wielkim problemem polskiej nauki jest jej nadmierna hierarchiczność, której elementami są stopień doktora habilitowanego i tytuł profesora. Już dawno stopnie te mają nikły związek z jakością legitymujących się nimi naukowców, a samo ich posiadanie stwarza złudne wrażenie wybitności. Przede wszystkim jednak konieczność zdobywania formalnych stopni spowalnia uzyskiwanie samodzielności naukowej i utrudnia młodym, zdolnym badaczom tworzenie zespołów naukowych. Jest także przeszkodą, zarówno w mobilności międzynarodowej, między jednostkami naukowymi, jak i w międzysektorowej, czyli między nauką a gospodarką. Jakkolwiek habilitacja istnieje także w niektórych innych krajach, na przykład we Francji, Niemczech czy Szwajcarii, to jednak ma tam znikome znaczenie”.
„To rzeczywisty obraz nauki w naszym kraju – nie pomoże napinanie się i mówienie o polskiej specyfice. Po prostu przegrywamy wyścig z rozwiniętym światem” – podkreśla prof. Andrzej JAJSZCZYK.
W artykule Jak poprawić polskie uczelnie? prof. JAJSZCZYK przedstawia dziewięć postulatów, których realizacja mogłaby poprawić polskie szkolnictwo wyższe. Jak przekonuje, „bez prowadzenia badań naukowych na dobrym, światowym poziomie Polska jest skazana na cywilizacyjne zapóźnienie i marginalizację w świecie. Wspieranie nauki powinno być zadaniem ogólnonarodowym, niezależnym od sympatii politycznych”.
Prof. Andrzej JAJSZCZYK stoi na stanowisku, że „jakość naszych uczelni zdecyduje w dużej mierze o przyszłości Polski. Jakkolwiek tylko dwie czy trzy uczelnie o charakterze badawczym mają szansę znalezienia się na wysokich miejscach w międzynarodowych rankingach, należy dbać o poziom także innych jednostek, w tym uczelni zawodowych czy jednostek stanowiących ważne centra kulturowe i zasoby ekspertyzy regionów, w których się znajdują. Trzeba pamiętać, że aby uczelnie mogły właściwie spełniać swoją rolę, muszą być ośrodkami niezależnej myśli i poszukiwania prawdy o nas samych i otaczającym nas świecie, bez bezpośredniej ingerencji polityków w tematykę i metodologię badań, a także programy kształcenia”.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/SN