400. rocznica śmierci św. Franciszka Salezego

28 grudnia mija 400. rocznica śmierci św. Franciszka Salezego, biskupa i doktora Kościoła. Papież Benedykt XVI powiedział, że pokazał on, jak harmonijnie łączyć świeckość z dążeniem do doskonałości.

.”Dieu est le Dieu du coeur humainBóg jest Bogiem ludzkiego serca („Traktat o miłości Bożej”). W tych pozornie prostych słowach odzwierciedla się duchowość św. Franciszka Salezego, wielkiego mistrza, biskupa i doktora Kościoła” – powiedział papież Benedykt XVI podczas audiencji generalnej 2 marca 2011 r.

Sylwetka św. Franciszka Salezego

.Franciszek Salezy urodził się 28 grudnia 1567 r. w przygranicznym regionie Francji. Jego ojciec był kasztelanem w Nouvelles, ze starej szlacheckiej rodziny sabaudzkiej i nosił tytuł pana di Boisy, matka Franciszka pochodziła ze znakomitego rodu Sionnaz.

Na Sorbonie w Paryżu studiował teologię i zagadnienia biblijne. Znał hebrajski i grecki. Następnie ukończył celująco studia prawnicze w Padwie, uzyskując doktorat w zakresie prawa kanonicznego i prawa cywilnego.

Zastanawiając się nad nauczaniem św. Augustyna i św. Tomasza z Akwinu, Franciszek Salezy przeżył głęboki kryzys duchowy. Z powodu dręczonych go wątpliwości przez kilka tygodni nie mógł prawie nic jeść ani spać. W najtrudniejszym momencie udał się do kościoła dominikanów w Paryżu, gdzie modlił się słowami: „Cokolwiek się zdarzy, Panie, który masz wszystko w swoim ręku, i którego drogami są sprawiedliwość i prawda, cokolwiek rozporządziłeś w stosunku do mnie (…); Ty, który jesteś zawsze sprawiedliwym Sędzią i miłosiernym Ojcem, będę Cię miłował, Panie”.

W Loreto w 1591 r. złożył ślub dozgonnej czystości. Następnie w 1592 r. odbył pielgrzymkę do Rzymu. Po powrocie ojciec zamierzał go wprowadzić jako adwokata i prawnika do senatu w Chambery i czynił starania, by go ożenić z bogatą dziedziczką, Franciszką Suchet de Mirabel. Franciszek jednak stanowczo odrzucił propozycje ojca i zgłosił się do swojego biskupa, aby zostać duchownym. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1593 r. Jednocześnie został prepozytem kolegiaty św. Piotra, co uczyniło go drugą osobą po miejscowym biskupie.

W rok później za zezwoleniem ordynariusza Franciszek Salezy udał się w charakterze misjonarza do okręgu Chablais, w celu umacniania w wierze katolików i odzyskać dla Chrystusa tych, którzy przeszli na kalwinizm. Odwiedzał wioski, rozmawiając z miejscowa ludnością. Na murach i parkanach rozlepiał ulotki – zwięzłe wyjaśnienia prawd wiary. W kontaktach między ludźmi wyznawał zasadę: „Więcej much się złapie na kroplę miodu aniżeli na całą beczkę octu”.

Misja w Chablais trwała cztery lata. W 1599 r. papież Klemens VIII mianował go biskupem pomocniczym. Po otrzymaniu sakry w 1601 r. ponownie udał się do Chablais, by dokończyć misję.

Biskup Genewy

.W 1602 r. został biskupem Genewy. Swoją posługę rozpoczął od wizytacji 450 parafii diecezji położonej po większej części w Alpach. W przebraniu złożył wizytę głowie Kościoła kalwińskiego Teodorowi Beze, usiłując nakłonić go do powrotu na łono Kościoła katolickiego. Wizytę ponowił trzy razy, chociaż nie dała ona konkretnych wyników.

Wizytował m.in. klasztory. Zreformował kapitułę katedralną. Zdając sobie sprawę, jak wielkie spustoszenia może sprawić ignorancja religijna, popierał Bractwo Nauki Chrześcijańskiej. Za podstawę nauczania wiary służył mu katechizm ułożony przez kardynała św. Roberta Bellarmina.

Osoby zwracające się do biskupa Salezego były przyjmowane z wielkim szacunkiem. Wszystkim ludziom poświęcał dużo czasu.

W 1604 r. poznał się św. Joanną Franciszką de Chantal i przy jej współpracy założył nową rodzinę zakonną sióstr Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny (wizytki). Uzyskała ona zatwierdzenie papieskie w 1618 r. W 1654 r. zakon przybył do Polski. Siostry zamieszkały w Warszawie.

W liście z 14 października 1604 r. do św. Joanny de Chantal napisał: „Oto reguła naszego posłuszeństwa, którą piszę wam wielkimi literami: Należy czynić wszystko z miłości, nic na siłę — bardziej kochać posłuszeństwo niż lękać się nieposłuszeństwa. Zostawiam wam ducha wolności, ale nie tego, który wyklucza posłuszeństwo, bo taka jest wolność świata, ale tego, który wyklucza przemoc, pochopność i nadmierne skrupuły”.

Kontakty z Joanną Franciszką de Chantal zaowocowały książką „Filotea”, czyli droga do życia pobożnego. „Jest to zachęta, by całkowicie oddać się Bogu, w pełni żyjąc w świecie oraz wykonując zadania związane z własnym stanem” – powiedział papież Benedykt XVI podczas audiencji generalnej 2 marca 2011 r.

„Moim zamiarem jest pouczyć tych, którzy żyją w mieście, w stanie małżeńskim, na dworze” – napisał Franciszek Salezy.

Doktor Kościoła

.Dokument, którym papież Pius IX ogłosi go doktorem Kościoła 16 listopada 1877 r., kładzie nacisk na to rozszerzenie powołania do doskonałości, do świętości. Czytamy w nim, że „prawdziwa pobożność” dotarła aż do tronu królów, do namiotu dowódców wojsk, do sali, w której zasiadają sędziowie, do urzędów, sklepów, a nawet do szałasów pasterzy”.

„Tak rodziło się dowartościowanie roli świeckich, troska o poświęcenie rzeczy doczesnych i uświęcenie spraw codziennych, na które położy nacisk Sobór Watykański II oraz duchowość naszych czasów. Powstawał ideał człowieczeństwa pojednanego, łączącego harmonijnie działalność w świecie i modlitwę, stan świecki i szukanie doskonałości, z pomocą łaski Bożej, która przenika człowieka i oczyszcza go, nie niszcząc, a wynosząc na Boże wyżyny” – powiedział papież Benedykt XVI.

Beatyfikacja i upamiętnienie św. Franciszka Salezego

.Zmarł nagle w Lyonie, w drodze powrotnej ze spotkania z królem Francji, 28 grudnia 1622 r. Jego ciało przeniesiono do Annecy, gdzie spoczęło w kościele macierzystym Sióstr Nawiedzenia. Serce zatrzymały wizytki w Lyonie.

Beatyfikacja Franciszka Salezego odbyła się w 1661 r., a kanonizacja cztery lata później – w 1665 r.

Papież Pius XI ogłosił go w 1923 r. patronem dziennikarzy i prasy katolickiej.

Wspomnienie obowiązkowe św. Franciszka Salezego, biskupa i doktora Kościoła obchodzone jest w Kościele powszechnym 24 stycznia. Co roku tego dnia papież ogłasza orędzie na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu. W Polsce jest on obchodzony jest w III niedzielę września.

W 400. rocznicę śmierci św. Franciszka Salezego, 28 grudnia, kard. Kazimierz Nycz o godz. 17.00 odprawi mszę św. w kościele wizytek pw. Opieki Św. Józefa.

„Europy zmagania z wiarą”

.Wspomnienie wielkich osobistości Kościoła jest dobrym punktem wyjścia do rozważań nad istotą i rolą chrześcijaństwa we współczesnym świecie. Wątek ten poruszył na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” Pierre MANENT, historyk idei, politolog i filozof, profesor École des hautes études en sciences sociales w Paryżu.

„Człowiek w swoim wysiłku musiał zawsze odpowiadać na propozycję chrześcijańską bądź przyjęciem jej, bądź odrzuceniem – wszelkim poruszeniem duszy w dyskrecji swojej niezbadanej wolności” – pisze prof. Pierre MANENT.

„Rozterki i wątpliwości, które coraz głębiej naznaczają samoświadomość Europejczyków – „kim jesteśmy?” – wynikają w dużej mierze z jednego, jak mi się wydaje, powodu, o którym mówi się mało lub wcale: Europejczycy nie wiedzą, co sądzić o chrześcijaństwie i co z nim począć. Utracili jego znajomość i praktyki. Nie chcą już o nim słyszeć” – twierdzi historyk. [LINK]

Pierre MANENT uważa też, że „u podstaw religii ludzkości, która zawładnęła Europą, leży wrogość i resentyment do chrześcijaństwa”.

.”Na każdym kroku napotykamy ślady i znaki dawnej potęgi Kościoła. Ale dziś w społeczeństwach zachodnich jest on spychany coraz bardziej na margines. Kościół jako instytucja, ale także sami wierni już dawno się z tym pogodzili. Ceną za to jest jednak coraz większa trudność niesienia przesłania chrześcijańskiego światu, co przecież jest jednym z obowiązków ludzi wierzących. Kościół w dalszym ciągu wypełnia tę misję, ale jedynie wobec swoich aktywnych członków. Natomiast nie potrafi wyjść z tym przesłaniem w przestrzeń publiczną. Państwo narzuciło swój punkt widzenia wszystkim aktorom życia społecznego, w tym również Kościołowi. Dla państwa wiara chrześcijańska jest tylko opinią, jedną z wielu. Gwarantuje jej wolność, która jednakże nie daje prawa do szczególnego traktowania. Gdy Kościół staje się aktywny w sferze publicznej, państwo od razu daje mu do zrozumienia, że to nie jest jego miejsce. I choć Kościół nie domaga się szczególnego traktowania, to nie może zrezygnować z tego, co jest jego racją bytu. Ale jak ma kierować przesłanie do ludzi, gdy coraz bardziej rygorystyczna interpretacja świeckości państwa prowadzi je do piętnowania najmniejszego nawet przejawu religijności w przestrzeni publicznej? – pyta w tekście opublikowanym na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” Pierre MANENT. [LINK]

PAP/Magdalena Gronek/WszystkoCoNajważniejsze/PP

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 28 grudnia 2022