476. tys zł kary nałożonej na Radio Zet przez KRRiT

Radio Zet

Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski podjął decyzję o ukaraniu spółki Eurozet karą w wysokości 476 000 zł za emisję materiału na antenie Radia Zet o okolicznościach przejazdu prezydenta Ukrainy przez terytorium Polski – poinformowała rzecznik KRRiT Teresa Brykczyńska.

Kara nałożona na Radio Zet

.Brykczyńska poinformowała, że „11 sierpnia 2023 r., po przeprowadzeniu postępowania wszczętego z urzędu w sprawie emisji przekazów dezinformujących opinię publiczną na temat okoliczności przejazdu prezydenta Ukrainy przez terytorium Polski, wyemitowanych w programie Radio Zet w dniu 22 grudnia 2022 roku w serwisie informacyjnym o godz. 9.00, Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski podjął decyzję o ukaraniu spółki Eurozet”.

W decyzji, KRRiT poinformowano, że przewodniczący rady stwierdził naruszenie przez spółkę Eurozet Radio art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji, który głosi, że „audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub dyskryminujących ze względu na rasę, niepełnosprawność, płeć, wyznanie lub narodowość”.

W ocenie przewodniczącego Rady naruszenie tego przepisu przez Eurozet nastąpiło poprzez emisję „przekazów dezinformujących opinię publiczną w sprawie okoliczności przejazdu prezydenta Ukrainy przez terytorium Polski”. Dlatego Świrski postanowił „nałożyć na Spółkę Eurozet Radio Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie karę pieniężną w wysokości 476 000 zł”.

W uzasadnieniu decyzji podano, że po publikacji na stronie radiozet.pl artykułu pt. „Amerykanie przewieźli Zełenskiego w Polsce. Nie zwrócili się o pomoc do polskich służb”, przewodniczący KRRiT zwrócił się do spółki Eurozet o przekazanie zapisu wszystkich serwisów informacyjnych wyemitowanych w programie Radio ZET 21, 22, 23 grudnia 2022 r.

Wojna na Ukrainie

.O oddziaływaniu dezinformacji w czasie wojny na Ukrainie pisze wicedyrektor rządowego Centrum Komunikacji Strategicznej i Bezpieczeństwa Informacji Ukrainy, Mikoła BAŁABAN, w tekście „Zwycięstwo Ukrainy jest możliwe. Decydująca będzie postawa Zachodu„: „Wojna na Ukrainie to nie lokalny konflikt, ale konfrontacja na niesamowitą skalę. Broń dostarczona na Ukrainę zużywa się natychmiast, pełne magazynki bardzo szybko zamieniają się w puste, a braki w wyposażeniu znów zwiększają liczbę ofiar po stronie ukraińskiej. Innymi słowy: dostarczana broń pomaga zmniejszyć liczbę ukraińskich żołnierzy, którzy ponoszą śmierć w walce z neoimperialnym agresorem. Im mniej jej dostajemy, tym więcej nas ginie. Zachód powinien o tym pamiętać. A jeśli chodzi o to, że Rosji nie da się pokonać, wypada przypomnieć, że ci sami zachodni analitycy, którzy dziś zachęcają Ukrainę do ustępstw terytorialnych, by przypodobać się putinowskiej Rosji, cztery miesiące temu dawali nam maksymalnie trzy dni. Tymczasem ukraińskie wojsko stawia dzielny opór jednemu z największych światowych mocarstw. I wcale nie bez sukcesów. Przecież jeszcze kilka miesięcy temu rosyjskie wojska zbliżały się do Kijowa. Dziś nasza stolica jest bezpieczna”.

Materiały wyemitowane przez Radio Zet

.Jak poinformowano w decyzji, „analiza przekazanych materiałów wykazała, że w dniu 22 grudnia 2022 r., o godz. 9:00, w programie Radio Zet, poruszane były okoliczności przejazdu prezydenta Ukrainy przez terytorium Polski. Red. Mariusz Gierszewski z Radia ZeT powiedział w audycji, że „informatorzy twierdzą, że polska strona wiedziała o wjeździe pociągu specjalnego ze strony Ukrainy, ale nie wiedziała, kto nim jedzie. Na dworcu w Przemyślu nie było naszych służb. Amerykanie zapakowali Zełenskiego w swoje samochody i zawieźli do Rzeszowa, gdzie wsadzili do samolotu – relacjonuje informator z polskich służb. Jego zdaniem to wynik spadku zaufania u sojuszników do polskich służb i policji po aferze z wystrzałem granatnika komendanta Policji. Zgadza się z tym jeden z byłych szefów służb specjalnych. Ukraińcy i Amerykanie nie tylko czytają nasze media, ale mają także swoje źródła informacji. To ewidentny brak zaufania, obawiano się sabotażu podróży – mówi były szef jednej ze służb specjalnych”.

W decyzji KRRiT czytamy też, że przewodniczący rady poinformował Eurozet o wszczęciu postępowania w sprawie nałożenia kary pieniężnej. Zacytowano też pismo Eurozetu do KRRiT zawierające wniosek o umorzenie postępowania z uwagi na „brak postaw prawnych i faktycznych”. „W piśmie nadawca zaprzeczył, aby przekaz był sprzeczny z prawem lub doszło do jakiejkolwiek dezinformacji opinii publicznej w sprawie przejazdu Prezydenta Ukrainy przez terytorium Polski. Oświadczył, że audycja nie zawierała jakichkolwiek treści dezinformujących opinię publiczną, a wszelkie przekazane w niej informacje zostały zebrane z dochowaniem należytej staranności dziennikarskiej. Nadawca wskazał również, że postępowanie należy uznać za bezprzedmiotowe, bowiem art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji nie może mieć zastosowania w stanie faktycznym sprawy” – czytamy w cytowanym przez KRRiT piśmie. „Nadawca wskazał również, że Przewodniczący błędnie zarzuca mu rzekomą dezinformację, bowiem wyemitowana audycja nie propagowała żadnych działań. Była to typowa audycja informacyjna, w której dziennikarze przedstawiali określone fakty w oparciu o informacje pozyskane z dwóch wiarygodnych źródeł. Nadawca nie zachęcał ani nie nakłaniał (ani w sposób bezpośredni, ani pośredni) do podjęcia jakichkolwiek działań, tym bardziej sprzecznych z prawem” – zacytowano.

Przewodniczący KRRiT poinformował, że zwrócił się również do Pełnomocnika Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP oraz do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Koordynatora Służb Specjalnych z pytaniem „czy polskie służby były informowane o przejeździe przez Polskę Prezydenta Ukrainy w dniu 21 grudnia 2022 r., czy polskie służby współpracowały ze służbami innych państw w zakresie organizacji tego etapu podróży Prezydenta W. Zełenskiego oraz czy ktokolwiek w imieniu nadawcy programu Radio Zet podejmował próby weryfikowania u źródeł rządowych informacji na ten temat”. Jak czytamy w decyzji, Pełnomocnik stwierdził m.in., że informacja podana przez Radio ZET nie opierała się na prawdzie, zaś jej interpretacja stanowi „próbę wykorzystania nieprawdziwej informacji do deprecjonowania państwa polskiego”. Z kolei szef MSWiA informował m.in., że przedstawiciele redakcji Radia Zet nie kontaktowali się z MSWiA ani podległymi MSWiA formacjami (Służbą Ochrony Państwa oraz Polską Policją) w celu weryfikacji informacji dotyczących podróży Wołodymyra Zełenskiego do Stanów Zjednoczonych.

Świrski przekazał, że Eurozet, po zapoznaniu się z opisanymi wyżej odpowiedziami przedstawicieli organów państwa, 11 lipca 2023 r. ponownie złożyło wniosek o umorzenie postępowania jako bezprzedmiotowego. „W piśmie tym wskazał, że wypowiedzi przedstawicieli polskich władz publicznych nie pozwalają na poczynienie ustaleń w zakresie, o który wnosił Przewodniczący KRRiT, tj. uzyskania konkretnego potwierdzenia, że polskie służby były informowane, a także współpracowały ze służbami amerykańskimi oraz ukraińskimi przy przewozie Wołodymyra Zełenskiego przez terytorium Polski. Nadawca uznał odpowiedzi obu organów za ogólnikowe i wymijające. Podkreślił również, iż w aktach postępowania nie ma ani jednego konkretnego dowodu na to, że przekaz nadawcy naruszył ustawę o radiofonii i telewizji, co świadczy o bezzasadności postępowania” – przytoczono argumenty Eurozet w decyzji przesłanej. Mimo to, przewodniczący KRRiT Maciej Świrski podjął decyzję o nałożeniu kary finansowej na spółkę.

Jak nie polec w wojnie Rosji z Zachodem w mediach społecznościowych?

.Psycholog zajmujący się psychologią wpływu społecznego, Tomasz GRZYB, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Kiedy rozpoczęła się wojna za wschodnią granicą Polski, ludzie nie wiedzieli, w jaki sposób postępować, rozpaczliwie poszukiwali informacji, które pozwoliłyby im odzyskać poczucie kontroli. Na przełomie lutego i marca 2022 roku w polskich mediach społecznościowych pojawiła się masa wiadomości, które informowały o zagrożeniach. Jednym z nich miało być zamrożenie przez rząd gotówki na kontach indywidualnych. Sposobem, aby się zabezpieczyć, miało być szybkie wypłacenie dużej ilości gotówki. Podobną wprowadzającą w błąd informacją była rzekoma decyzja koncernów paliwowych o wprowadzeniu ścisłej reglamentacji benzyny i oleju napędowego. Jedynymi osobami mogącymi tankować mieliby być pracownicy określonych struktur czy służb albo osoby posiadające nadane specjalne uprawnienia. Paradoksalnie właśnie znajomość tych informacji dała wielu osobom poczucie odzyskania kontroli”.

„Musimy nauczyć się żyć w świecie, w którym dużą rolę odgrywają media społecznościowe. Jednak informacji z nich zaczerpniętych nie możemy przyjmować bezkrytycznie. Nie możemy pozwolić na to, żeby media społecznościowe wpływały na nasze decyzje bez udziału naszej świadomości. Musimy zdawać sobie sprawę, jakimi mechanizmami posługują się nowe media, by zyskać naszą uwagę. Musimy uwzględniać to między innymi podczas planowania swojego dnia czy kiedy podejmujemy decyzje zakupowe. Tym właśnie jest świadome korzystanie z mediów społecznościowych – musimy wiedzieć, że social media to nie wszystko” – pisze prof. Tomasz GRZYB w tekście „Jak nie polec w wojnie Rosji z Zachodem w mediach społecznościowych?”.

PAP/Olga Łozińska/WszystkocoNajważniejsze

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 14 sierpnia 2023