7 tys. Polaków ma tytuł Sprawiedliwi wśród Narodów Świata

Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata

Wśród osób z tytułem Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata największą grupę narodowościową stanowią Polacy – to aż 7232 osoby. Tytuł przyznaje izraelski Instytut Yad Vashem za ratowanie Żydów przed Niemcami podczas II wojny światowej.

Sprawiedliwi wśród Narodów Świata to najczęściej Polacy

.Polacy są największą grupą narodowościową wśród Sprawiedliwych, pomimo tego, że na terenie Generalnego Gubernatorostwa czyli okupowanych przez Niemcy w czasie wojny terenach Polski, pomaganie Żydom karane było śmiercią. Na medalu przyznawanym Sprawiedliwym jest wybita sentencja z Talmudu – „Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat”.

W Alei Sprawiedliwych posadzone są drzewa upamiętniające m.in. Irenę Sendlerową czy Radę Pomocy Żydom „Żegota”, natomiast w Ogrodzie Sprawiedliwych znajdują się kamienne tablice z imionami i nazwiskami wszystkich ratujących.

„Liczby uznanych Sprawiedliwych nie odzwierciedlają pełnego zakresu pomocy udzielonej Żydom przez nie-Żydów w czasie Holokaustu” – podkreśla na swojej stronie Yad Vashem.

Zaznaczono również, że „większość Sprawiedliwych została uznana na wniosek uratowanych Żydów, a czasami ocaleni tak bardzo zmagali się z bolesną przeszłością, że nie zgłaszali swoich historii, czasami nie wiedzieli o programie lub nie mogli się zgłosić, co dotyczy zwłaszcza osób żyjących za żelazną kurtyną w czasie trwania reżimu komunistycznego w Europie Wschodniej, inni ocaleni zmarli, zanim mogli złożyć taki wniosek”.

Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem w Jerozolimie, który powstał w 1953 r., poza upamiętnieniem sześciu milionów zamordowanych w czasie wojny Żydów, ma za zadanie uczcić Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, czyli tych którzy podczas okupacji niemieckiej narażali życie, by ratować swoich żydowskich sąsiadów.

15 października 1941 roku wydane zostało rozporządzenie generalnego gubernatora Hansa Franka o karze śmierci dla Żydów opuszczających getto i Polaków udzielających im pomocy. Wielokrotnie przypominał o tym zmarły w lutym br. były ambasador Izraela w Polsce i przewodniczący izraelskiego parlamentu Szewach Weiss.

Bohaterscy Polacy z czasów wojny

Fascynującą historię upamiętniania ludzi ratujących przed śmiercią Żydów z rąk Niemców w czasie II wojny światowej opisywał na łamach „Wszystko co Najważniejsze” wieloletni dyrektor Instytutu Yad Vashem Mordecai PALDIEL. Przez wiele lat właśnie on prowadził w Instytucie komórkę nadającą tytuł Sprawiedliwi wśród Narodów Świata. W swoim artykule Mordecai PALDIEL skupił się na arcyciekawym epizodzie dotyczącym zorganizowania ratunku dla Żydów przez polskich dyplomatów. „Po upadku Polski na początku II wojny światowej kilka polskich placówek dyplomatycznych w innych państwach nadal prowadziło działalność. W szwajcarskim Bernie ambasador Aleksander Ładoś oraz jego dwaj główni współpracownicy Stefan Ryniewicz i Konstanty Rokicki rozpoczęli szeroko zakrojoną operację ratowania polskich Żydów. Punktem wyjścia było pozyskanie kilkudziesięciu paragwajskich dokumentów od Rudolfa Hügli, berneńskiego konsula Paragwaju. Na dokumenty te naniesiono nazwiska polskich Żydów jako rzekomych obywateli Paragwaju i odpowiednio je opieczętowano, dzięki czemu niektórym Żydom zamieszkującym część Polski znajdującą się pod okupacją sowiecką udało się uciec do Japonii. Tam z kolei polskie przedstawicielstwo wystawiło im prawdziwe paszporty, z którymi udali się do innych krajów” – czytamy w tekście Mordecaia PALDIELA.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/ad

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 3 września 2023