Administracja Joe Bidena zepchnęła Polskę do niższej kategorii państw

Na podstawie decyzji administracji prezydenta Bidena, Polska jest objęta restrykcjami w imporcie najnowszych chipów NVIDIA – pisze na portalu „X” (dawniej Twitter) prof. Piotr Sankowski, będący byłym prezesem instytutu IDEAS NCBR.

Administracja Joe Bidena uderza w rozwój AI w Polsce

.Administracja Joe Bidena zepchnęła Polskę do niższej kategorii państw. Obecne amerykańskie władze umieściły Polskę na liście krajów względem których zostaną zaprowadzone restrykcje na import najnowszych chipów Nvidia. Tym samym Polska znalazła się wśród takich krajów jak Kazachstan, Turkmenistan, Peru, czy Indie. Z zakupy nowych półprzewodników Nvidii bez ograniczeń został wykluczony cały region Europy Środkowo-Wschodniej (oprócz Polski objęły one także Czech, Węgry, Rumunię itp.), natomiast na Europę Zachodnią (z wyłączeniem Portugalii i Islandii) nie zostały nałożone żadne ograniczenia.

Do faktu wprowadzenia przez USA środków ograniczających dostęp do kluczowej technologii potrzebnej do rozwoju sztucznej inteligencji odniósł się prof. Piotr Sankowski, pełniący w latach 2021-2024 funkcję prezesa polskiego ośrodka badawczo-rozwojowego IDEAS NCBR. W przekonaniu eksperta zaliczenie Polski do krajów na które zostaną nałożone restrykcje w zakresie importu chipów powoduje, iż Polska będzie mogła zapomnieć o rozwoju własnej superinteligencji.

Polska niczym Kazachstan w oczach Joe Bidena

.Kraje oznaczone na mapie kolorem niebieskim zostały zaliczone przez administrację Joe Bidena do grupy państw pierwszego stopnia. Będą one wolne od jakichkolwiek ograniczeń na dostęp do półprzewodników. Waszyngton do grupy takich krajów zaliczył 18 państw, wśród których znalazły się m.in.: Niemcy, Francja, Włochy, Wielka Brytania, Australia, Nowa Zelandia, Tajwan.

Wśród państw drugiego stopnia, oznaczonych na mapie Bloomberga kolorem pomarańczowym, znalazła się największa liczba krajów. W przypadku tych krajów Waszyngton zamierza stosować ograniczenia w zakresie możliwości pozyskiwania zaawansowanych amerykańskich technologii. Administracja Joe Bidena do grupy tych państw wrzuciła właśnie Polskę – która tym samym została potraktowana tak samo jak Ameryka Południowa, większość Bliskiego Wschodu, czy kraje afrykańskie takie jak RPA, Nigeria, czy Egipt.

Zupełnie uniemożliwiony dostęp do amerykańskich zaawanasowanych technologii mają mieć państwa wrogie wobec USA lub będące ich przeciwnikami na arenie międzynarodowej, a także kraje pogrążone w chaosie, wojnach domowych lub mających silnie autorytarne władze. Do grupy państw trzeciego stopnia zostały zaliczone m.in.: Rosja, Chiny, Iran, Korea Północna, Wenezuela, Syria, Irak, Afganistan.

Polska nie będzie mogła rozwinąć globalnego AI

.Prof. Piotr Sankowski w swojej krytyce decyzji administracji Joe Bidena zgodnie z którą Polska dotknięta restrykcjami w zakresie dostępu do zaawansowanych technologii potrzebnych do rozwoju AI od razu odpowiedział na głosy tych osób, które bagatelizują znaczenie tych restrykcji. „Reguły te na pierwszy rzut oka wyglądają może niezbyt strasznie, bo limit 50 tyś kart jaki dostała Polska może brzmi jak dużo dla nas, a i jeszcze może zostać podniesiony do 100 tyś. Jednakże jak ktoś wie co się dzieje w rozwoju AI i, że teraz forpoczta walczy o stworzenie superinteligencji. To wydźwięk tego dokumentu jest jednoznaczny – żółte kraje powinny zapomnieć o rozwoju własnej superinteligencji” – przekonuje w swoim wpisie opublikowanym na portalu „X” prof. Piotr Sankowski.

Ekspert wyjaśnia także, że zaprowadzone względem Polski ograniczenia spowodują, iż dalszy rozwój AI w Polsce będzie ograniczony jedynie do zwykłych zastosowań. W przypadku grupy państw drugiej kategorii zastosowanie amerykańskiej technologii będzie ograniczało się do „obsługi zagranicznych rządów, dostawców usług medycznych i innych lokalnych przedsiębiorstw”, wskazuje prof. Piotr Sankowski. Specjalista od AI jest przekonany, iż tym samym Polska nie będzie mogła rozwinąć globalnego AI.

.Konkludując swoją ocenę najnowszych działań amerykańskich prof. Piotr Sankowski wyraził zdziwienie, iż takimi dość silnymi restrykcjami został objęty jeden z najważniejszych amerykańskich sojuszników na świecie. „Żałuje, że ten wpis jest tak negatywny, ale ja osobiście nie rozumiem jak w tej całej konfiguracji geopolitycznej znaleźliśmy się w drugiej kategorii państw” – oznajmił ekspert.

Oprac. Marcin Jarzębski