Afganistan zakazuje kształcenia kobiet na uniwersytetach

Rządzący w Afganistanie talibowie poinformowali we wtorek, że kobietom zakazuje się nauki na uniwersytetach. W liście do uczelni prywatnych i państwowych minister szkolnictwa wyższego Neda Mohammad Nadim polecił „zawieszenie kształcenia kobiet do następnego nakazu” w tej sprawie.
.Ziaullah Haszimi, rzecznik resortu szkolnictwa wyższego, zamieścił list ministra na Twitterze. Potwierdził w rozmowie z AFP, że zakaz taki wchodzi w życie. Nieoczekiwanie poinformowano o nim we wtorek po posiedzeniu rządu.
Niespełna trzy miesiące wcześniej tysiące kobiet przystąpiły w Afganistanie do egzaminów wstępnych na wyższe uczelnie, mimo iż talibowie nie pozwalają dziewczynkom na naukę w szkołach średnich – przypomina AFP. Pod koniec listopada specjalny sprawozdawca ONZ ds. spraw człowieka w Afganistanie Richard Bennett ogłosił, że sposób traktowania kobiet przez talibów może być równoznaczny ze zbrodniami przeciwko ludzkości.
Talibowie znów rządzą w Afganistanie od 2021 roku; przejęli władzę po wycofaniu się wojsk koalicji zachodniej, które przebywały tam od 2001 roku. Odkąd wrócili do władzy kobiety straciły większość praw wywalczonych przez dwie ostatnie dekady, po upadku poprzedniego reżimu islamskich fundamentalistów, którzy rządzili w latach 1996-2001.
Afganistan i nieprzemyślana ucieczka
.”Afganistanu nie można było odbudować tak jak Niemiec czy Japonii, dopóki talibowie mogli cały czas przedostawać się do kraju przez granicę z Pakistanem i grozić powrotem do władzy” – pisze James Carafano [LINK].
„Prawdę mówiąc, Obama najchętniej porzuciłby Afganistan, podobnie jak zrobił z innymi problemami: Irakiem, Syrią i Libią. Jednak gdy ISIS nacierało na Irak i Bengazi, nie mógł sobie pozwolić na nagły odwrót w nadziei na pozytywny rozwój wypadków. Z radością zostawił zatem cały bałagan Donaldowi Trumpowi.
Ten z kolei zrozumiał, że budowanie państwa w Afganistanie nie ma żadnego sensu. Nie stracił jednak z oczu żywotnych interesów Stanów Zjednoczonych. Nie chciał, aby Afganistan stał się znów terrorystycznym Disneylandem, z którego można zaatakować USA. Nie chciał również, aby sytuacja w tym kraju zdestabilizowała całą południową Azję. I wreszcie nie chciał wyjść na nieudacznika w oczach talibów, bo to pociągnęłoby za sobą inne poważne problemy” – zauważa Carafano. Ale stało się.
Zakaz wstępu kobiet do parków i wesołych miasteczek
.Na początku października 2022 r. talibowie zakazali kobietom wstępu do parków i wesołych miasteczek. Większość kobiet w Afganistanie, które pracowały dla rządu, straciła pracę lub wypłaca się im bardzo niskie zapomogi, by zostały w domu.
Ponadto kobiety nie mogą przemieszczać się publicznie bez mężczyzny (męża, starszego brata lub ojca), obowiązują je też ścisłe reguły dotyczące ubioru – w miejscu publicznym mogą być widoczne jedynie oczy kobiety.
Afgańczycy nie mają dokąd uciec
.”Ani Europa, ani kraje sąsiadujące, ani Stany Zjednoczone nie przyjmą tysięcy uchodźców z Afganistanu. Przeciwnie, zrobią wszystko, aby zapobiec eskalacji obecnej sytuacji w coś, co nazwano „kryzysem migracyjnym” – pisze Mateusz Krawczyk na łamach „Wszystko co Najważniejsze” [LINK].
„Sytuacja Afgańczyków jest wynikiem bezpośredniej interwencji sił USA i NATO. Także Unia Europejska nie jest tylko obserwatorem tych wydarzeń, ale na poziomie państw członkowskich ponosi za nie odpowiedzialność. Dotąd Europa robiła wszystko, co mogła, aby zatrzymać migrantów na swoich granicach. Zawierane umowy, takie jak ta z Turcją, podkreślały jednak krótkowzroczność europejskiej polityki, która pozwalała, aby siły populistyczne i ksenofobiczne zatryumfowały nad humanitaryzmem i odpowiedzialnością. Sytuacja w Afganistanie wymaga pilnych działań. Unia Europejska i państwa członkowskie powinny natychmiast przystąpić do redefinicji swojej polityki migracyjnej, powołując program uchodźczy dla Afgańczyków na kształt tego skonstruowanego przez Stany Zjednoczone, a który został skierowany do zagrożonych obywateli afgańskich (pracowników rządu USA i NATO, amerykańskich organizacji prasowych, agencji humanitarnych). Na NATO, w tym na Polsce, ciąży moralna odpowiedzialność za wszystkich Afgańczyków, którzy mogą być prześladowani pod nowymi rządami talibów” – pisze Krawczyk.
PAP/WszystkoCoNajwazniejsze/AJ