Amatorskie poszukiwania zabytków uregulowane w prawie

Amatorskie poszukiwania zabytków

Prezydent Andrzej Duda podpisał w piątek ustawę z dnia 13 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami – poinformowała Kancelaria Prezydenta. Celem ustawy jest wprowadzenie nowych i zmiana obowiązujących przepisów regulujących amatorskie poszukiwania zabytków.

Amatorskie poszukiwania zabytków

.„W ustawie określono, że ten, kto w wyniku poszukiwań znalazł lub pozyskał przedmiot, co do którego istnieje przypuszczenie, że jest on zabytkiem archeologicznym albo innym zabytkiem ruchomym, jest obowiązany zabezpieczyć ten przedmiot i oznakować miejsce jego znalezienia oraz niezwłocznie zawiadomić o tym właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków” – informuje Kancelaria Prezydenta. Ustawa określa między innymi obowiązki poszukiwacza w przypadku odnalezienia przedmiotów co do których istnieje przypuszczenie, że są one zabytkami archeologicznymi. Jednym z nich jest poinformowanie właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków i wstrzymanie poszukiwań.

Przepisy zobowiązują wojewódzkich konserwatorów zabytków w terminie 30 dni do oceny, czy znaleziony lub pozyskany przedmiot jest zabytkiem, i informuje zawiadamiającego o ustaleniach i dalszych działaniach co do znalezionego przedmiotu.

Nagroda pieniężna albo dyplom za zabytek archeologiczny o szczególnej wartości

.Osobom, które odkryły w trakcie prowadzenia robót budowlanych lub ziemnych, znalazły lub pozyskały zabytek archeologiczny, przysługuje nagroda pieniężna albo dyplom, jeżeli dopełniły obowiązków wynikających z ustawy. Warunkiem jest posiadanie przez zabytek archeologiczny szczególnej wartości historycznej, artystycznej lub naukowej. Wartość przyznanej nagrody pieniężnej nie może być wyższa niż dwudziestopięciokrotność kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim roku kalendarzowym. W wyjątkowych wypadkach, gdy zabytek archeologiczny posiada oprócz szczególnej wartości historycznej, artystycznej lub naukowej także znaczną wartość materialną, na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków wysokość nagrody pieniężnej może zostać podwyższona do trzydziestokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.

Poszukiwania zabytków przy pomocy urządzeń elektrycznych

.W świetle nowelizacji poszukiwania ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych przy użyciu urządzeń elektronicznych lub technicznych może prowadzić osoba pełnoletnia pod warunkiem posiadania zgody właściciela nieruchomości i posiadacza nieruchomości oraz po dokonaniu zgłoszenia poszukiwań do rejestru poszukiwań. Zgłoszenia poszukiwań dokonuje się przed rozpoczęciem poszukiwań za pomocą aplikacji mobilnej udostępnionej przez ministra do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Ustawa zabrania poszukiwań na obszarze zabytków wpisanych do rejestru wraz z otoczeniem lub ujętymi w ewidencji zabytków i w odległości mniejszej niż 10 metrów od nich; będących zabytkami uznanymi za pomnik historii; parków kulturowych; cmentarzy, dawnych cmentarzy, mogił i grobów wojennych oraz miejsc kaźni; Pomników Zagłady i ich stref ochronnych. Poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych przy użyciu urządzenia elektronicznego lub technicznego wbrew przepisom ustawy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Przywracanie zabytkowego Wrocławia

.Na temat procesu przywracania zabytkowego charakteru Wrocławia, a także konserwacji dzieł sztuki ze stolicy Dolnego Śląska, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Piotr OSZCZANOWSKI w tekście „Wrocław i konserwacja zabytków„.

„Kulminacją była niespotykana dotąd skala reakcji na prace budowlane podjęte przy budynku na rogu ul. Ruskiej i Kazimierza Wielkiego, bramy prowadzącej do Zaułka Solnego, historia elewatora „Odra” przy ul. Rychtalskiej czy też wozowni przy ul. Orlej. Każda krytyka i dyskusja jest w moim przekonaniu dopuszczalna, więcej – jak najbardziej wskazana. Dla mnie, który reprezentuje środowisko akademickie, jest to rzecz oczywista”.

„We Wrocławiu, jak w żadnym innym mieście, widać postęp w skali nakładów finansowych przeznaczonych na wszelkiego typu prace konserwatorskie. Niektóre kościoły – jak na przykład pw. św. Elżbiety czy też katedra – zmieniły się w ostatniej dekadzie nie do poznania. Już nie dziesiątkom lecz setkom epitafiów i pomników nagrobnych dano szanse na przetrwanie; już nie pojedyncze, ale większość wrocławskich świątyń odzyskało świetność swoich elewacji i fasad”.

.„Oczywiście – skala potrzeb nadal pozostaje nieograniczona, a potrzeby wręcz wzrastają, niż ich ubywa. Coraz to młodsze kreacje architektoniczne uzyskują „stygmat” zabytku i coraz większa jest nasza wrażliwość na wytwory przeszłości. Dzisiaj spieramy się o to, czy architektura lat 60. lub 80. XX wieku jest już zabytkowa? Czy spełnia ona te wymogi, jakie stawiamy dziełu zabytkowemu? Czy deficyt materiałów i technologii, fuszerka wykonania, to przysłowiowe signum temporis i wartość dodana tych realizacji architektonicznych, godna jest prawnej i instytucjonalnej ochrony? Czy „zapaść” estetyczna naszego wczesnego kapitalizmu to cnota, czy też przywara? Nie mi wypowiadać się w tych kwestiach. Jednak ważne jest, że one są stawiane. Że generują dyskusję, że nawet dzielą środowisko specjalistów architektów, urbanistów, historyków sztuki, muzealników, konserwatorów. Tu jakże ważna jest rola tegoż środowiska, równie ważna jest misja, którą winni wypełniać dziennikarze. To oni powinni „kanalizować” i cywilizować te spory, dać możliwość wypowiedzenia się i obrony swoich argumentów oraz poczynań tak jednej, jak i drugiej stronie. Stać powinni na straży obiektywizmu, karcić demagogię i hejterostwo. Czy dużo oczekuję?” – pisze Piotr OSZCZANOWSKI.

PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 2 września 2023