Ambasador Artur Pollok o 350 mln głodujących na świecie

W wyniku agresji Rosji na Ukrainę liczba osób głodujących na świecie może wzrosnąć o około 50 milionów - powiedział w Rzymie prezydent Rady Zarządzającej Światowego Programu Żywnościowego (WFP) Artur Pollok. Ta agencja ONZ jest największą organizacją humanitarną na świecie. Ambasador Pollok wyraził opinię, że jego niedawny wybór na stanowisko prezydenta Rady Zarządzającej WFP umacnia pozycję Polski w systemie Narodów Zjednoczonych.

W wyniku agresji Rosji na Ukrainę liczba osób głodujących na świecie może wzrosnąć o około 50 milionów – powiedział w Rzymie prezydent Rady Zarządzającej Światowego Programu Żywnościowego (WFP) Artur Pollok. Ta agencja ONZ jest największą organizacją humanitarną na świecie. Ambasador Pollok wyraził opinię, że jego niedawny wybór na stanowisko prezydenta Rady Zarządzającej WFP umacnia pozycję Polski w systemie Narodów Zjednoczonych.

.Dyplomata jest stałym przedstawicielem RP przy Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), Światowym Programie Żywnościowym (WFP) oraz Międzynarodowym Funduszu Rozwoju Rolnictwa (IFAD). Wszystkie te organizacje mają swoje siedziby w Rzymie.

Ambasador Artur Pollok: wojna na Ukrainie wpływa na wzrost liczby głodujących na świecie

.Artur Pollok przypomniał, że po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę Światowy Program Żywnościowy zwrócił się do polskiego rządu o zgodę na działanie na terytorium Polski. Jak dodał, minister spraw zagranicznych wydał taką zgodę niezwłocznie.

„Pomoc niesiemy zarówno ludności w Ukrainie, jak i Ukraińcom przebywającym poza jej granicami, na przykład w Polsce” – wyjaśnił polski ambasador.

Zaznaczył zarazem: „Na forum WFP nie możemy wyłącznie eksponować kwestii ukraińskiej, ponieważ konfliktów na świecie jest niestety dużo więcej. Przedstawiciele innych regionów nie postrzegają kwestii wojny w Ukrainie tak, jak my w Europie”. „Czasami nawet spotkamy się z zarzutami, że koncentrujemy się ciągle na Europie, a przecież na innych kontynentach też występują bardzo poważne konflikty”- dodał.

Artur Pollok zapytany o to, na jakim etapie jest obecny kryzys zbożowy, będący konsekwencją napaści Rosji na Ukrainę i zablokowaniem ukraińskich portów, odparł: „Na pewno jesteśmy na lepszym etapie niż byliśmy wcześniej. Ruszyły w końcu transporty zboża z Ukrainy różnymi kanałami. Rosjanie blokują jednak nadal porty ukraińskie, a przecież przepustowość transportu lądowego jest o wiele mniejsza niż morskiego”.

.„Szacujemy, że w wyniku agresji Federacji Rosyjskiej w Ukrainie, liczba osób głodujących na świecie może wzrosnąć o około 50 milionów. Obecnie ludzi głodujących jest blisko 350 mln”- poinformował.

Rosja sabotuje działania ONZ

.Ambasador zauważył, że „Rosja co jakiś czas próbuje utrudniać realizację porozumienia” w sprawie czarnomorskiej inicjatywy zbożowej ONZ. „Ostatnio ambasador Federacji Rosyjskiej na forum FAO mówił, że transportowane zboże jest rozkradane, że ono znika. Rosja cały czas próbuje uprawiać propagandę i obciążać inne kraje odpowiedzialnością za brak przepływu transportu zboża. Rosja celowo bojkotuje, wynajduje rozmaite powody, aby utrudniać realizację porozumienia zbożowego” – oświadczył prezydent Rady Zarządzającej Światowego Kryzysu Żywnościowego.

„Niestety usunięcie Rosji z ONZ czy z jej poszczególnych agend nie jest rzeczą prostą”- powiedział Artur Pollok. Przypomniał, że w zeszłym roku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nawoływał do tego, żeby Rosję wykluczyć z FAO.

„To nam wszystkim w cywilizowanym świecie wydaje się jak najbardziej naturalne. Bowiem, jak wytłumaczyć, że kraj, który doprowadził do głębokiego kryzysu żywnościowego na świecie może być członkiem organizacji odpowiedzialnej za walkę z głodem i niedożywieniem?” – stwierdził A. Pollok.

Przyznał zarazem, że konstytucja FAO dzisiaj nie przewiduje takiej możliwości.

„Abyśmy mogli wykluczyć Rosję z FAO, musielibyśmy przyjąć rezolucję większością 4/5 głosów. W naszej ocenie obecnie nie jest możliwym przekroczenie tego progu”- wytłumaczył.

Ambasador Artur Pollok podkreślił: „Staramy się natomiast eliminować dyplomatów rosyjskich ze wszystkich organów zarządzających organizacji”.

„Nie możemy też wykluczyć Rosji z Rady Zarządzającej WFP. Działamy jednak, żeby jeden z krajów UE zgłosił swoją kandydaturę w przyszłym roku w miejsce Federacji Rosyjskiej po to, żeby zablokować ponowny jej wybór do Rady. Mamy nadzieje, że w ten sposób Rosja przestanie mieć już wpływ na organ zarządzający WFP. Podobnie też się dzieje w innych agendach ONZ”- zaznaczył.

Rada Zarządzająca WFP

.Jak wyjaśnił Artur Pollok, jego kandydatura na prezydenta Rady Zarządzającej była przedmiotem konsultacji między poszczególnymi krajami przez cały miniony rok.

O swoim wyborze powiedział: „Jest to bardzo ważny wybór z punktu widzenia naszego kraju, bo umacnia pozycję Polski w systemie Narodów Zjednoczonych. Na posiedzeniach Rady jestem postrzegany jako przedstawiciel Polski. Daje nam to wpływ bezpośrednio na decyzje, jakie podejmuje Rada Zarządzająca”.

„Rada stara się podejmować decyzje w drodze konsensusu. Jeśli nie jest to możliwe, przeprowadzane jest głosowanie. Taka sytuacja miała miejsce w zeszłym roku, kiedy o funkcję wiceprezydenta Rady Zarządzającej ubiegał się ambasador Federacji Rosyjskiej. Polska wyraziła wtedy sprzeciw i została zgłoszona moja kandydatura. W wyniku głosowania zostałem wybrany na wiceprezydenta”- dodał.

Niedawno podczas specjalnej sesji Rada Zarządzająca zaopiniowała pozytywnie kandydaturę ambasador USA przy Organizacjach Narodów Zjednoczonych w Rzymie Cindy McCain na stanowisko dyrektora wykonawczego.

„Jest ona wdową po senatorze Johnie McCainie, wielkim przyjacielu Polski. Zapowiada się bardzo dobra współpraca, która powinna umocnić pozycję Polski w strukturach WFP”- uważa Artur Pollok.

Światowy Program Żywnościowy

.Ambasador przedstawił liczby obrazujące skalę działania Światowego Programu Żywnościowego: organizacja dociera rocznie do ponad 100 milionów osób z pomocą humanitarną, prowadzi działania w około 80 krajach, zatrudnia 22 tysiące osób w siedzibie głównej w Rzymie i w terenie. Biura krajowe znajdują się w ponad 60 państwach.

WFP wspomaga ponadto prowadzenie działań humanitarnych przez inne mniejsze organizacje. Posiada własną bazę logistyczną i centra dystrybucyjne; ma swoją flotę lotniczą oraz morską.

„Wszyscy chcielibyśmy żyć w świecie, w którym nie potrzeba Światowego Programu Żywnościowego i jego działalności. Dążymy do świata bez głodu, katastrof humanitarnych, klęsk żywiołowych i konfliktów. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna i obecność tej organizacji jest konieczna, tak samo jak potrzebna jest świadomość jej istnienia” – oświadczył Artur Pollok.

Przypomniał, że WFP bazuje na dobrowolnych wpłatach i nie ma finansowania na zasadzie obligatoryjnych płatności przez państwa członkowskie.

Filozofię działania organizacji opisał następująco: „Chodzi o to, by nie uzależniać państw od jej pomocy. Celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której kraje potrzebujące, staną się samowystarczalne”.

20 proc. działalności WFP stanowi bezpośrednie dostarczanie żywności potrzebującym poprzez jej zakupy i transport z innych krajów. W pozostałych 80 proc. żywność kupowana jest w krajach, w których jest ona potrzebna.

„Dlaczego? Po to, żeby pobudzać lokalną gospodarkę, sprzyjać rozwojowi rolnictwa i w ten sposób pomagać potrzebującym społecznościom” – wyjaśnił polski dyplomata.

Wskazał, że pod względem skali pomocy miniony rok był rekordowy: WFP dysponował budżetem przekraczającym 13 mld dolarów, ale te środki okazują się wciąż niewystarczające. Przewiduje się, w 2023 roku potrzeby będą wynosiły około 22 mld dolarów.

„Postrzegam WFP jako sprawną organizację systemu Narodów Zjednoczonych. Ten pogląd podzielają ambasadorowie innych państw. Jesteśmy pod wrażeniem skali jej działania oraz skuteczności. Chcemy ją uczynić organizacją jeszcze bardziej efektywną”- zadeklarował.

Czy ONZ bez Rosji jest możliwe?

.„Wykorzystując status stałego członka Rady Bezpieczeństwa, Federacja Rosyjska sparaliżowała działania ONZ” – pisze Jurij SIERGIEJEW, stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ (2007-2016), były przewodniczący Szóstego Komitetu (prawno-administracyjnego) ONZ.

Jak podkreśla, „w Radzie Bezpieczeństwa Rosja korzysta z prawa weta głównie w sprawach związanych z konfliktami, w które jest bezpośrednio zaangażowana, naruszając podstawowe założenia Karty Narodów Zjednoczonych określone w preambule i w artykule 1, oraz niezgodnie z celami Rady Bezpieczeństwa określonymi w artykułach 24 i 25. Na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku Federacja Rosyjska zawetowała projekt rezolucji S/2022/155, która potępiała rosyjską inwazję i potwierdzała suwerenność Ukrainy. Do tej hańby doszło 25 lutego 2022 roku na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, kiedy to Rosja przewodniczyła temu gremium. W ten sposób Rosja, już na początku swojej agresji, zaczęła blokować podejmowane przez Radę próby rozwiązania konfliktu”.

Rada Bezpieczeństwa ONZ potrzebuje radykalnej przebudowy, aby umożliwić skuteczną realizację głównej misji tego organu w XXI wieku, tj. zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa. Taka przebudowa musiałaby wykraczać poza kwestie weta czy ilościowego składu Rady. W miejsce niesprawdzających się dziś porozumień sprzed prawie 80 lat należałoby wprowadzić wartości nowego światowego porządku. W nowej Radzie nie byłoby miejsca dla Rosji, tak jak nie powinno go być w obecnej.

„Rosja nie może być członkiem OBWE, skoro narusza wszystkie podstawowe zasady tej organizacji; Rosja nie może być członkiem UNESCO, gdy w barbarzyński sposób niszczy setki zabytków historycznych i kulturowych na Ukrainie; Rosja nie może być przyjęta do UNICEF-u, kiedy zabija i uprowadza ukraińskie dzieci. Rada Europy dała godny przykład, zawieszając członkostwo Rosji w tej szacownej organizacji” pisze Jurij SIERGIEJEW.

PAP/WszystkoCoNajważniejsze/PP

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 10 marca 2023
Fot. Artur Pollok / gov.pl