Antyrządowe demonstracje w Madrycie i Barcelonie

Hiszpańska policja po raz kolejny musiała użyć siły wobec osób, które 18 listopada 2023 roku zorganizowały demonstracje w Madrycie. Powodem protestów był sprzeciw trzeciemu rządowi premiera Pedro Sancheza i jego planowi objęcia amnestią separatystów z Katalonii.

Hiszpańska policja po raz kolejny musiała użyć siły wobec osób, które 18 listopada 2023 roku zorganizowały demonstracje w Madrycie. Powodem protestów był sprzeciw trzeciemu rządowi premiera Pedro Sancheza i jego planowi objęcia amnestią separatystów z Katalonii.

Demonstracje – sprzeciw polityce Sancheza

.Wskutek uderzeń policyjnymi pałkami wielu demonstrantów odniosła obrażenia. Kilkunastu najbardziej agresywnych manifestantów zostało zatrzymanych,poinformowały lokalne media.

Z deklaracji władz policyjnych wynika, że funkcjonariusze zostali sprowokowani do akcji pacyfikacyjnej rzucanymi przez demonstrantów w ich kierunku przedmiotami, a także tym, że część protestujących próbowało sforsować kordon policyjny ustawiony przed siedzibą rządzącej krajem Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE).

“Przed użyciem siły ostrzegaliśmy uczestników protestu 10-krotnie”, podała policja.

Protesty w Barcelonie

.Przeciwnicy spolegliwej polityki rządu Sancheza wobec katalońskich separatystów protestowali też w sobotni wieczór w centrum Barcelony, stolicy Katalonii.

Na placu przed siedzibą barcelońskiego ratusza kilkaset osób zgromadziło się, aby wspólnie odmówić różaniec w intencji jedności społeczeństwa Hiszpanii oraz terytorium tego kraju. Większość z nich modliło się na klęczkach.

Wśród kilku protestów, które odbyły się w sobotę w Hiszpanii największym była manifestacja na madryckim Placu Cibeles i sąsiadujących z nim ulicach. W wiecu przeciwko planowi gabinetu Sancheza objęcia amnestią katalońskich separatystów uczestniczył zdaniem organizatorów ponad 1 mln obywateli.

Wotum zaufania dla rządu Pedro Sancheza

.Dzięki 7 głosom separatystycznej partii Razem dla Katalonii (Junts) premier Pedro Sanchez otrzymał wotum zaufania dla swojego trzeciego rządu w 350-osobowym Kongresie Deputowanych, niższej izbie parlamentu Hiszpanii.

Zwycięska w lipcowych wyborach centroprawicowa Partia Ludowa (PP) Alberto Nuneza Feijoo bezskutecznie usiłowała zdobyć we wrześniu wotum zaufania dla swojego rządu. W tej sytuacji król Filip VI wskazał na Sancheza jako kandydata na premiera.

Kataloński separatyzm

.O katalońskim separatyzmie i ostatnim referendum niepodległościowym przeprowadzonym w Katalonii 5 lat temu w 2017 roku na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Michał KLEIBER w tekście “Katalonia, czyli dramatyczne konsekwencje praworządnych wyroków sądu“.

“Emocjonalnie silny wpływ na sytuację ma ponadto dodatkowa decyzja Sądu Najwyższego dotycząca wznowienia sprawy ekstradycji głównego sprawcy referendalnego kłopotu sprzed dwu lat, czyli ówczesnego premiera rządu w Barcelonie Carlesa Puigdemonta, który przebywa na emigracji w Belgii i w odpowiedzi na wyroki powiedział, że „najwyższy czas działać z nieznanym nigdy wcześniej zdecydowaniem – dla demokracji, dla Europy, dla Katalonii”. Po czym oddał się w ręce belgijskiej policji, przekonany, że kraj ten ponownie odrzuci hiszpański wniosek o ekstradycję”.

“W istocie konflikt już dawno przeniósł się na poziom ponadpaństwowy, stając się ostatnio tematem obrad Rady Europejskiej. Sprawa separatystów skazanych w sumie na prawie sto lat więzienia z pewnością trafi niebawem do hiszpańskiego Trybunału Konstytucyjnego, a potem zapewne do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Silnym konstytucyjnym argumentom władz Hiszpanii rebelianci konsekwentnie przeciwstawiają przekonanie o formalnej wyższości idei samostanowienia narodów – idei wprawdzie pięknej, ale w przypadku Katalonii trudnej do korzystnej interpretacji”.

.”Atmosfera wśród mieszkańców Barcelony i paru innych dużych miast Katalonii jest bardzo napięta i nikt nie wie, co wydarzy się w najbliższym czasie – trudno nie trzymać kciuków za podjęcie racjonalnych negocjacji władz centralnych z rządem katalońskim, ale na razie na to się nie zanosi” – pisze prof. Michał KLEIBER.

Marcin Zatyka/ Wszystko co Najważniejsze/ LW

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 19 listopada 2023