Archeolodzy łączą siły z policją w sprawie skarbu z Gryfina

Skarb z Gryfina

Nadal poszukiwana jest osoba, która znalazła „skarb z Gryfina” – powiedział historyk i policjant z KWP w Szczecinie, nadkom. dr Marek Łuczak. Wśród 100 zabytków z epoki brązu jest broń, naszyjniki i umba tarcz. Skarb został zatrzymany w ubiegłym tygodniu.

Skarb z Gryfina – poszukiwania znalazcy

.Wiek skarbu jest wstępnie określony na 2900 lat, czyli późną epokę brązu (w Polsce to mniej więcej czas od ok. 2200 do 700 r. p.n.e.). Odnaleziono ponad 100 zabytków, wśród których są 73 duże przedmioty, w tym 30 naszyjników z brązu i kilka przedmiotów ze srebra. Według eksperta jest to jeden z największych skarbów odnalezionych w ostatnich latach w Polsce.

„Poszukujemy osoby, która znalazła skarb. Wyciągnęła świecidełka, rozbiła garniec, w którym się znajdowały. Nadal nie wiemy, gdzie go znaleziono” – powiedział dr Marek Łuczak. Odnalezienie miejsca znalezienia garnca jest o tyle ważne, że mogłoby pozwolić na dokładniejsze określenie charakteru tego znaleziska. „Obecnie mamy przedmioty, ale nie mamy elementów datujących, które można przebadać metodą radiowęglową – czyli nie wiemy, kiedy on dokładnie został zakopany” – zaznaczył historyk i policjant.

„Jeśli zakopany był tylko jeden garniec z przedmiotami, to można by było powiedzieć, że jest to po prostu skarb. Jeśli jednak była to urna z prochami i przedmiotami, to w pobliżu jej zakopania mogły być kolejne, a całość mogła tworzyć pradawne cmentarzysko. Straciliśmy kontekst tego znaleziska” – wyjaśnił. Stąd apel, by osoba, która wykopała przedmioty, podała dokładne miejsce ich znalezienia – „aby się zrehabilitować”. Jak wspomniał dr Łuczak, „poszła plotka”, że skarb został odnaleziony przy budowie obwodnicy Gryfina. „Sprawdziliśmy wraz z archeologami ten teren, ale jest zbyt rozległy; bez wskazania dokładnego miejsca to się nie uda” – dodał.

Jakie artefakty wchodzą w skład skarbu?

.Wśród znalezionych przedmiotów jest broń, umba tarcz (umbo to środkowa część tarczy mająca wzmacniać jej konstrukcję), falery z uprzęży końskiej (ozdoby w postaci metalowych krążków), wiele naszyjników. Jak opisał historyk, są to raczej naszyjniki do noszenia przy pasie, służące do wymiany handlowej, czyli tzw. płacidła. Znaleziono również srebrne szpikulce, a także sierpy i groty oszczepów z brązu.

W zatrzymaniu skarbu wzięli udział pracownicy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie. Jak podkreślił policjant, skarb został pozyskany w wyniku nielegalnych poszukiwań. „Wykorzystany został na pewno wykrywacz metalu, ale znalazca nie miał zgody na prowadzenie poszukiwań – jest to przestępstwo z art. 109c Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Za zniszczenie zabytku, jakim jest stanowisko archeologiczne – czyn z art. 108 ustawy, grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat” – zaznaczył. Sprawę prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Gryfinie.

Odnalezione przedmioty zostały podrzucone przez nieznane osoby pod siedzibę stowarzyszenia zajmującego się historią ziemi gryfińskiej. Poprzez osoby anonimowe zdjęcia skarbu przesłano do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie, który powiadomił Komendę Wojewódzką Policji w Szczecinie. „Policja docierając po kolei do wszystkich tych osób, ustaliła wreszcie, gdzie faktycznie znajduje się skarb” – zrelacjonował dr Łuczak. Wówczas stowarzyszenie przekazało całość skarbu archeologom Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Szczecinie.

Stratyfikacja społeczna w starożytności

.Na temat nierówności społecznych w starożytnym świecie na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Carles LALUEZA FOX w tekście “Archeologia nierówności“.

“Tutenchamon za życia był mało znanym faraonem. Istnieją dowody na to, że pochowano go w pośpiechu. Trumna, w której znaleziono mumię Tutenchamona, została wykonana z litego złota i waży ponad 100 kg. Trudno sobie wyobrazić, jak imponujące musiały być pochówki tak potężnych władców starożytnego Egiptu, jak Cheops, Totmes III czy Ramzes II. Niestety, wszystkie one zostały splądrowane jeszcze w starożytności”.

“Wbrew powszechnemu przekonaniu większość archeologów powiedziałaby, że poszukiwanie skarbów nie jest ich głównym celem; chcą zrozumieć codzienne życie minionych cywilizacji. Mimo to skrajności – bajeczne bogactwa królów i trudna egzystencja zwykłych ludzi – pozwalają zrozumieć to, co można uznać za jeden z głównych celów archeologii: badanie ewolucji życia społecznego w starożytności”.

“Jedną z najbardziej oczywistych metod jest analiza składu inwentarzy grobowych. Bogate pochówki mogą jednak nie być nie tyle dowodem zróżnicowania społecznego, ile próbą zademonstrowania znaczenia i odrębności danej grupy w stosunku do innych. Rozwarstwienie społeczne może opierać się na bogactwie, ale także na osobistym prestiżu i władzy. Dlatego nie zawsze można ocenić różnice społeczne, porównując wyłącznie pochówki”.

.”Niektórzy archeolodzy próbowali zastosować zasady ekonomii do zbadania różnic społecznych i porównania danych z różnych miejsc. W badaniu kierowanym przez Samuela Bowlesa z Instytutu Santa Fe, opublikowanym w „Nature” w 2017 r., próbowano odpowiedzieć na to pytanie, stosując współczynnik Giniego – najczęściej używany do pomiaru nierówności dochodów – w odniesieniu do dużej liczby stanowisk archeologicznych, zarówno w Starym Świecie, jak i w obu Amerykach. Na liście stanowisk znalazły się takie miejsca, jak Çatalhöyük w Turcji, Pompeje we Włoszech i Teotihuacán w Meksyku; autorzy określili wymiary domów jako szacunkowe wskaźniki bogactwa tamtejszych społeczeństw” – pisze prof. Carles LALUEZA FOX.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 26 października 2024