Archeolodzy odkryli starożytne gliniane figurki na greckiej wyspie Kythnos

Gliniane figurki

W ruinach świątyni Persefony na greckiej wyspie Kythnos odkryto dużą liczbę glinianych figurek wotywnych, przedstawiających ludzi i zwierzęta – poinformowało greckie Ministerstwo Kultury.

Gliniane figurki

.Ponad dwa tys. glinianych figurek ludzi i zwierząt odkryli archeolodzy na szczycie wzgórza w miejscowości Vryokastro na wyspie Kythnos. W starożytności znajdowała się tu świątynia bogini Persefony, będącej córką Demeter i małżonką Hadesa, boga świata podziemnego.

Były to figurki wotywne – dary ofiarowane przez wyznawców. Przeważają wyobrażenia kobiet i dzieci, a ponadto aktorów oraz zwierząt – żółwi, lwów, świń i ptaków. Archeolodzy odkryli również kilka ceremonialnych naczyń glinianych związanych z kultem Demeter.

Położona nad morzem miejscowość Vryokastro, gdzie znaleziono gliniane figurki, była w starożytności stolicą wyspy. Zamieszkiwano ją bez przerwy pomiędzy XII w. p.n.e. a VII w. n.e., kiedy to mieszkańcy przenieśli się w głąb lądu z powodu ataków piratów.

Świątynia Persefony

.Artefakty pochodzą ze skąpych ruin dwóch małych świątyń, długiego budynku w pobliżu, który mógł służyć jako magazyn świątynny i pobliskiego dołu, w którym zakopywano starsze ofiary, aby zrobić miejsce na nowe. Sanktuarium było używane przez około tysiąc lat, począwszy od VII wieku p.n.e.

Archeolodzy greccy z Uniwersytetu Tessalii odkryli również fragmenty luksusowej ceramiki sprowadzanej z innych części Grecji i zdobione lampki, a także fragmenty rytualnych waz, używanych w Eleusis w ramach kultu Demeter i Persefony.

Nie jest jasne, w jaki sposób sanktuarium na Kytnos związane było z Eleusis, jednym z najważniejszych ośrodków religijnych w starożytnej Grecji, poświęconym kultowi Demeter i Persefony, gdzie odbywały się najważniejsze greckie misteria. Wiadomo jedynie, że Eleusis miało na własność część ziemi na wyspie.

Leżąca w archipelagu Cyklad wyspa Kythnos została po raz pierwszy zasiedlona ok. 10 tys. lat temu. Złoża miedzi na wyspie wydobywano od trzeciego tysiąclecia p.n.e., a w czasach rzymskich było to miejsce zesłań politycznych. Wykopaliska mają potrwać do 2025 r.

Zapomniane światy

.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, szef działu projektów międzynarodowych Instytutu Nowych Mediów, Michał KŁOSOWSKI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.

„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności – pisze Michał KŁOSOWSKI w tekście „Sens zapomnianych światów“.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/eg

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 12 czerwca 2023
Fot. flickr