Archeolodzy odkrywają tajemnice wyspy Fraile

Opustoszała dziś wyspa Fraile, usytuowana u południowo-wschodnich brzegów Hiszpanii, pełniła w okresie obecności Rzymian na Półwyspie Iberyjskim rolę ważnego punktu w obrocie towarami na Morzu Śródziemnym – wynika z najnowszych badań archeologicznych.

Centrum handlu pomiędzy Galią a północną Afryką

.Studium dotyczące roli wyspy było kierowane przez Alejandro Quevedo z Wydziału Archeologii na madryckim uniwersytecie Complutense, a jego wyniki opublikowano w naukowym piśmie “Antiquity”. W jego przygotowaniu pomagali też naukowcy z uniwersytetów w Genui, Jaen oraz Marsylii.

Według badaczy co najmniej od II w. p.n.e. na wyspie Fraile istniała osada. Dotychczasowe badania potwierdziły, że była ona usytuowana około 100 m od wybrzeża, do którego zawijały statki handlowe.

Jeden z nich, 10-metrowy okręt – jak twierdzą badacze – zatonął w I w. p.n.e., kiedy wysepka, mająca 441 m długości i 258 m szerokości, zyskiwała dopiero na znaczeniu w handlu morskim.

Archeolodzy twierdzą, że szczyt znaczenia Fraile przypadł na schyłek Cesarstwa Rzymskiego, kiedy wyspa ta stała się ważnym centrum redystrybucji handlowej. Za jej pośrednictwem prowadzono eksport i import z Galii, a także z północnej części Afryki.

Na wyspie, zdaniem archeologów, istniała wielopokoleniowa społeczność, a jej mieszkańcy nie byli tylko pracownikami sezonowymi.

Dowodem na to, jak utrzymuje zespół kierowany przez Quevedo, jest odnalezienie małej nekropolii z czasów rzymskich, na terenie której znaleziono kości małych dzieci.

W trakcie prac wykopaliskowych potwierdzono, że przylegająca do prowincji Murcja wysepka była zamieszkana na stałe przez kilka rodzin w okresie późnego Imperium Rzymskiego. Jej mieszkańcy, jak twierdzą autorzy studium, zajmowali się przede wszystkim handlem suszonymi rybami oraz produkcją i sprzedażą sosu garum.

Przedmioty odnalezione na opustoszałej wyspie Fraile

.Na Fraile zachowały się ruiny basenów solankowych, w których fermentowały sardynki, z których wyrabiano garum. Sos ten następnie przelewano do naczyń ceramicznych, z których liczne pochodziły z północnej części Afryki.

Quevedo wyjaśnił, że z analizy znalezionych na wyspie przedmiotów ceramicznych, m.in. amfor, wynika, że aż 30 proc. naczyń, w których przetrzymywano garum pochodziło z terenów dzisiejszej Libii oraz Tunezji.

Ważnym źródłem wiedzy dla archeologów o mieszkańcach Fraile była analiza wyrobów ceramicznych pochodzących z magazynów garum, które z nieznanych dotychczas przyczyn zostały nagle porzucone w V w. n.e.

Innym ważnym dla studium miejscem badań jest znajdujące się pod wodą stanowisko, na którym przed wiekami wytwarzano sól, a także przechowywano garum. W miejscu tym znaleziono m.in. wykonany z brązu uchwyt dzbanka ozdobiony wizerunkiem Pegaza oraz maski Dionizosa.

Autorzy studium potwierdzili, że po zajęciu wyspy przez Arabów na Fraile muzułmanie grzebali zmarłych. Dowodem na to są znalezione pod dawnymi solankami kości co najmniej ośmiu osób, które zostały pochowane pomiędzy XII i XIII w.

Wszystko, co czyni nas Europejczykami ma swoje zalążki w cywilizacji greckiej i łacińskiej

.Profesor Marco PATRICELLI, włoski historyk specjalizujący się w II wojnie światowej, wykładowca, autor licznych książek historycznych pisze w swoim artykule, że wiedza ludzka, nowoczesna koncepcja państwa i instytucji, formy ekspresji językowej i artystycznej nie byłyby takie same, a w niektórych przypadkach nawet by nie istniały bez Grecji i Rzymu. Pomyślmy o ogromnym rzymskim doświadczeniu prawnym, od Lex duodecim tabularum po niezwykły pomnik prawa, którym jest Corpus Iuris Civilis cesarza Justyniana.

„Demokracja zrodzona w cieniu greckich drzew oliwnych rozwinęła się w formy znane nam tak dobrze, że zapomnieliśmy nawet o jej początkach. Bez Rzymu nie mielibyśmy państwa prawnego, nowoczesnych kodeksów, procesów cywilnych i karnych, a nawet systemu stosunków międzynarodowych opartych na prawie. Prawo i medycyna zawdzięczają swoją terminologię językowi łacińskiemu i greckiemu, o czym wie każdy prawnik, sędzia, lekarz czy naukowiec. Wszystkie języki europejskie mają wspólne znaki łacińskie, z kolei z greki wywodzi się cyrylica” – zaznacza ekspert.

Przypomina, że Rzymianie budowali mosty, akwedukty i teatry, wykorzystując inżynierię we wszystkich jej formach. Wynaleźli beton i sposób budowy dróg, liczne ich dzieła oparły się próbie czasu i wszelkiego rodzaju wydarzeniom i katastrofom – pozostały w całej Europie (i poza nią), aby przypominać o starożytnej wielkości tej cywilizacji. Londyn, Paryż, Wiedeń, a nawet Budapeszt były rzymskimi miastami: Londinium, Lutetia, Vindobona, Aquincum; ale także Cordoba (Colonia Patricia Corduba), Valencia (Valentia Edetanorum), Narbonne (Colonia Narbo Martius), Sofia (Ulpia Serdica), Salzburg (Iuvavum), Utrecht (Traiectum), Manchester (Mamucium), Cambridge (Duroliponte), Bratysława (Gerulata), Istambuł (Constantinopolis). A nawet „europejski” Strasburg (Argentoratum) i Maastricht (Traiectum ad Mosam).

„Była to cywilizacja, która narzuciła się z siłą oręża, a przede wszystkim niepowstrzymaną siłą idei. czyli Filozofia, czyli zamiłowanie do wiedzy, nie zaistniałaby bez zdolności Greków do myślenia abstrakcyjnego. Myśl arystotelesowska jest fundamentem całej cywilizacji zachodniej” – pisze prof. Marco PATRICELLI.

To rzeźba grecka jest symbolem doskonałości. Muzyka została skodyfikowana w Helladzie. Nauki medyczne, odkrywanie praw przyrody, rozwój matematyki, upodobanie do życia w jego najradośniejszych przejawach czy nawet w jego ekscesach – wywodzą się z tych dwóch siostrzanych cywilizacji. Architektura jest grecko-rzymska. Żaden wydział prawa nie może obejść się bez studiowania prawa rzymskiego. Rzymianie wymyślili, jak doprowadzić wodę do domu, oraz system kanalizacji, wynaleźli łaźnie, organizowali igrzyska, które poprzedziły sport (nawet słowo „sport” pochodzi z łaciny).

Greckie tragedie Ajschylosa, Sofoklesa i Eurypidesa oraz łacińskie komedie Plauta i Terencjusza do dziś porywają widzów – wydają się napisane wczoraj, a nie ponad dwa tysiące lat temu. Iliada i Odyseja Homera czy Eneida Wergiliusza są bezgranicznym i ponadczasowym duchowym dziedzictwem ludzkości. Wiersze Katullusa i Owidiusza wyrażają uczucie absolutnej miłości, uniwersalne dla każdej epoki czy mody.

Świat tak odległy w czasie był wzorem odniesienia ze względu na swoją wielkość. Łacina, którą uparcie określamy jako język martwy, jest bardzo żywa w historii i w dziełach: akty notarialne zachowane w Cesis świadczą o tym, że jako język kultury i urzędowy dotarła aż na Łotwę; na Węgrzech Madziarów akty parlamentarne szlachta sporządzała po łacinie aż do XIX wieku. Języki germańskie pozostały pod wpływem łaciny i wchłonęły z niej wiele słów, podobnie było w przypadku języków słowiańskich. Znaczna część słownictwa języka angielskiego, który jest łaciną współczesności, jest zapożyczona z łaciny. Bez Wergiliusza nie mielibyśmy Szekspira. Międzynarodowy skrót nazwy Szwajcarii (CH) pochodzi od łacińskiego Confoederatio Helvetica.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 8 maja 2024