Archeologiczne odkrycia w Pompejach – nowe wykopaliska

Archeologiczne odkrycia w Pompejach – nowe wykopaliska

Na terenie parku archeologicznego w Pompejach na południu Włoch rozpoczęły się nowe prace wykopaliskowe. Na obszarze miasta, zniszczonego w 79 roku przez wybuch Wezuwiusza, stale dokonuje się sensacyjnych odkryć i na to także teraz liczą archeolodzy, odkrywając już pierwsze mury.

Wykopaliska w Pompejach

Wykopaliska prowadzone są na obszarze 3200 metrów kwadratowych na terenie znanym jako Regio IX. Pracują tam archeolodzy, archeobotanicy, wulkanolodzy, topografowie, architekci, inżynierowie i geolodzy. Obecni są też specjaliści w dziedzinie stratygrafii; to dział geologii historycznej, zajmujący się ustalaniem wieku i przyczyn rozmieszczenia skał w skorupie ziemskiej.

Całość robót jest kolejnym elementem długofalowego Wielkiego Projektu Pompeje, którego celem jest zarówno gruntowne przebadanie i konserwacja terenu antycznego miasta-muzeum, jak i rozwiązanie problemów hydrologicznych obszaru, narażonego na skutki zjawisk pogodowych.

Nowe odkrycia

Już odsłaniane są pierwsze fragmenty murów starożytnych budynków.

„Wykopaliska w Pompejach to olbrzymia odpowiedzialność; to operacja niepowtarzalna”- powiedział dyrektor parku archeologicznego Gabriel Zuchtriegel. „Dlatego – dodał – należy udokumentować i przeanalizować dobrze każdy eksponat i od razu myśleć, jak go zabezpieczyć i odrestaurować to, co znajdujemy”.

Przed ekspertami jeszcze wiele lat pracy, bo jest tam również 15 hektarów, które nie zostały dotąd przebadane. Tam, pod warstwami lapilli, czyli cząstek i okruchów skalnych oraz popiołu wulkanicznego nadal znajdują się ruiny domów.

Przystąpiono jednocześnie do realizacji planów powiększenia wokół pozostałości starożytnego miasta terenów upraw winorośli i gajów oliwnych.

Archeologia dzisiaj

Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, szef działu projektów międzynarodowych Instytutu Nowych Mediów, Michał KŁOSOWSKI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” uważa, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.

„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – pisze Michał KŁOSOWSKI w tekście „Sens zapomnianych światów“.

PAP/Sylwia Wysocka/WszystkocoNajważniejsze/EG

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 28 lutego 2023
For. flickr/Paul Kelley