Archeologiczne odkrycie w Wenezueli – malowidła naskalne i petroglify sprzed 4 tys. lat

petroglify

Zespół archeologów z Uniwersytetu im. Simona Bolivara w Caracas zbadał malowidła naskalne i petroglify znalezionych w parku narodowym Canaima, w południowo-wschodniej Wenezueli. Zdaniem naukowców dzieła te mają ponad 4 tys. lat.

Niezwykłe odkrycie w Wenezueli

.Jak poinformował zespół badawczy, do połowy września br. w tym usytuowanym w stanie Bolivar parku przyrody udało się znaleźć 20 miejsc ze skalnymi ścianami, na których znajdowały się malowidła.

Archeolodzy z Caracas ustalili, że choć znaleziska te przypominają nieco twórczość opisaną już na terenie Ameryki Południowej, to jednak trudno przypisać ich autorstwo jakiejkolwiek kulturze znanej nauce.

Naukowcy sprecyzowali, że większość rysunków stanowią piktogramy zawierające figury geometryczne, linie utworzone z namalowanych punktów, a także symbole X. Zazwyczaj symbole te są zgrupowane w formę gwiazd.

Inne odnalezione w parku Canaima malowidła naskalne zawierają też wizerunki ludzi oraz liści. Rysunki te archeolodzy znaleźli zarówno na terenie jaskiń, jak i na niektórych skałach.

Malowidła naskalne i petroglify sprzed ponad 4 tys. lat

.Kierujący zespołem archeologów ze stołecznego uniwersytetu Jose Perez-Gomez potwierdził, że na niektórych skałach natrafiono też na obrazy wykonane poprzez nacinanie kamienia, czyli petroglify.

Zaznaczył, że wśród rysunków tych dominują geometryczne wzory. Dodał, że zarówno petroglify, jak i malowidła naskalne mogły pełnić jakąś rolę podczas rytuałów przeprowadzanych przez lud zamieszkujący park Canaima.

Jak dodał, twórczość ta mogła powstawać z okazji narodzin dzieci, rytuałów związanych z modlitwami o urodzaj lub o dobre polowanie.

Perez-Gomez przypomniał, że podobne dzieła sztuki praczłowieka znaleziono w przeszłości na terenie Brazylii i Kolumbii. Wykluczył jednak, by twórcy dzieł z parku Canaima mogli należeć do tej samej kultury.

Dodał, że podczas poszukiwań malowideł i petroglifów kierowany przez niego zespół natrafił też na kamienie, które służyły do wykonania dzieł sztuki, a także fragmenty ceramiki. Odkryte przedmioty, jak oszacował, mogą liczyć ponad 4 tys. lat.

Zapomniane światy

.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.

„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/eg

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 20 września 2024