Wystawa artystów polonijnych w Nowym Jorku

artyści polonijni

Artyści polonijni, reprezentujący różne pokolenia, wystawili swoje prace w Nowym Jorku. Wystawa została zorganizowana przez nowojorskie Centrum Polsko-Słowiańskie (CPS) – największą organizację społeczno-kulturalną Polonii na Wschodnim Wybrzeżu USA.

.Na niedzielnym wernisażu przedstawiono pracę 16 artystów polonijnych, m.in. Jerzy Kubina, Krzysztof Zacharow, Ryszard Semko, Beata Szpura i Janusz Obst przedstawili łącznie ponad 60 prac w różnych formatach.

Jak zauważył krytyk sztuki prof. Czesław Karkowski prace są wykonane najrozmaitszą techniką – od akwareli po płótna olejne, od grafik po pełne malarstwo plus jeden relief wypukły, a także mają różnorodny styl – od abstrakcji po sztukę tradycyjną, przedstawiającą.

„Z tego przeglądu widać, że polska sztuka w amerykańskiej metropolii ma się dobrze: twórcy zademonstrowali dojrzały artystycznie poziom, dobry – gdy trzeba – warsztat i wrażliwość na zmieniające się wymagania odbiorców” – ocenił Karkowski.

Kurator wystawy Janusz Skowron, który też pokazuje tam swoje prace, powiedział, że zaprosił na wystawę artystów polsko-amerykańskich mieszkających i tworzących w mieście Nowy Jork.

„Jest to pierwsza po wielu latach tak duża wystawa zbiorowa w tym miejscu. W Nowym Jorku ubywa galerii niekomercyjnych i bardzo dobrze, że CPS otworzyło się na polonijne środowisko artystyczne” – podkreślił Skowron.

CPS obchodzi jubileusz 50-lecia. W towarzyszącym ekspozycji recitalu, sopran Juney Li śpiewała z akompaniamentem pianisty Nicholasa Kaponyasa.

Polacy za granicami

.Jak wskazał Waldemar BINIECKI – dziennikarz, wydawca i propagator prasy polonijnej – na świecie żyje aż 20 milionów osób, które są dumne z polskiego pochodzenia. Biniecki podkreślił, że te osoby są dla Polski i budowania jej wizerunku dużym potencjałem.

„Te wszystkie osoby to olbrzymi potencjał, który trzeba połączyć, aby służył w świecie Polsce i pomagał tworzyć nowoczesny wizerunek Polski, polskiej kultury, nauki, sztuki i ekonomii. Czas, aby ten przekaz dotarł do polskich i polonijnych elit. Potencjał ten może nie tylko wspierać strategicznie polskie interesy, ale również pomóc zmieniać wizerunek Polski” – pisze Waldemar Biniecki.

.Jan DZIEDZICZAK – pełnomocnik Rządu do Spraw Polonii i Polaków za Granicą – wskazał natomiast, do bycia polskim patriotom wystarczy, żeby „mieć Polskę w sercu i w imię miłości do ojczyzny aktywnie działać na polu krzewienia jej dobrego imienia”. Minister wskazał, że każdy Polak za granicą jest ambasadorem Polski.

Zadaniem niezwykle istotnym jest również kwestia przekazania polskości następnemu pokoleniu. To bardzo ważne dla każdego patrioty na obczyźnie, miara tego, czy to, co robimy dla Polski, co otrzymaliśmy w spadku po przodkach, nie zostanie utracone. Kluczowe jest, żeby nasze dzieci i wnuki wychować po polsku, by polskość nie skończyła się na nas – to podstawa naszych wszelkich działań. W tym kontekście istotne jest konsekwentne rozmawianie z dziećmi w języku polskim, korzystanie z szerokiej oferty, jaką proponują polskie szkoły i duszpasterstwo za granicą. Ważne jest, byśmy nasze dzieci i wnuki wychowali w miłości do Polski oraz nauczyli je współodpowiedzialności za Polskę. Byśmy przekazali im polską kulturę, tradycję – wszystko to, co składa się na polskość. Bez odpowiedniego kształtowania przyszłych generacji nie znajdziemy ludzi zdolnych do podołania roli ambasadora Polski – pisze Jan Dziedziczak.

PAP/Andrzej Dobrowolski/WszystkocoNajwazniejsze/KR

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 26 czerwca 2023