„Bądźmy świadomi rosyjskiego zagrożenia” – gen. Thierry Burkhard

Thierry Burkhard, szef francuskiego sztabu wojskowego, odpowiada na pytania „Le Figaro” na temat wyboru Donalda Trumpa, stanu wojska europejskiego i sytuacji na froncie w Ukrainie.

„Armia USA jest naszym głównym partnerem wojskowym”

.Z okazji obchodów 11 listopada Thierry Burkhard, szef sztabu francuskich sił zbrojnych, udzielił wywiadu dziennikowi „Le Figaro”. Dziennikarz Nicolas Barotte zapytał wojskowego o jego poglądy na temat kierunku, który przyjmą Stany Zjednoczone po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta. „Dla Francji, podobnie jak dla wielu innych krajów, armia amerykańska jest głównym partnerem wojskowym. To potężna i innowacyjna armia. Nadaje ton i nie może być porównywana z żadną inną”, powiedział Burkhard.

Wezwał jednak Europejczyków do gotowości na wypadek ewentualnego przeniesienia amerykańskiej uwagi z Europy do Azji Wschodniej: „Logicznie rzecz biorąc, Europejczycy nie mogą wykluczać możliwości, że pewnego dnia Amerykanie nie będą mogli tu być lub nie będą już chcieli tu być razem z nami bądź zaangażują się z mniejszą ilością sił, niż się spodziewamy. Amerykanie walczą o światowe przywództwo, a bitwa ta rozgrywa się obecnie w regionie Indo-Pacyfiku”.

Kraje Unii Europejskiej muszą ściślej zintegrować swoje zdolności wojskowe: „Będą musiały się dostosować i wykazać spójność. Jeśli zsumujemy możliwości każdego kraju, czy to finansowe, przemysłowe, czy wojskowe, nie ma powodu, dla którego Europa nie miałaby sobie poradzić”.

Według szefa francuskich sił zbrojnych Francja może i musi odgrywać główną rolę w nowym europejskim porządku wojskowym: „Armia amerykańska zapewnia dużą część stanowisk dowodzenia i wyznacza standardy. W tym obszarze Francja mogłaby odegrać pewną rolę, ponieważ ma ambicję, aby być państwem ramowym”. Przyznaje, że na razie nie jesteśmy gotowi do zapewnienia sobie obrony bez udziału sił amerykańskich.

Barotte zapytał Thierry’ego Burkharda o nową filozofię uzbrojenia, którą powinna przyjąć Francja: „Musimy nadal rozwijać wysoce precyzyjną broń technologiczną, broń decyzyjną. Broń ta musi być uzupełniona i połączona z bronią zużywalną i amunicją, która umożliwi nam prowadzenie głównej części starcia. To jedna z lekcji wynikających z wojny w Ukrainie. Kwestia trwałości operacji w wojnie o wysokiej intensywności jest kluczowa”.

Thierry Burkhard – „Francja znalazła się na celowniku Rosji”

.Generał uznał Rosję za jedno z głównych zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa: „Rosja walczy o ustanowienie, w razie konieczności przy użyciu siły, porządku alternatywnego dla rządów prawa, które wyłoniły się po II wojnie światowej. Prezydent Putin przygotował Rosję do tego i stara się pociągnąć za sobą inne kraje. Aby to osiągnąć, wykorzystuje również środki hybrydowe, w szczególności wojnę informacyjną. Francja stała się na przykład bezpośrednim celem ataków w Afryce”.

„Musimy przeciwstawić się naszemu przeciwnikowi na wszystkich polach, na których nas atakuje, zwłaszcza na polu informacyjnym. Nie możemy tylko wydawać oficjalnych oświadczeń zaprzeczających manipulacjom. Musimy również reagować tam, gdzie zagrożenie zostało ujawnione i gdzie miało ono wpływ”, odpowiedział Thierry Burkhard na pytanie o rosyjskie prowokacje.

Burkhard jest realistą, jeśli chodzi o sytuację Rosji: „Prawie trzy lata po rozpoczęciu wojny Rosja zajmuje niecałe 20 proc. terytorium Ukrainy. Finlandia i Szwecja dołączyły do NATO, które od 1945 roku było dla Rosji absolutną czerwoną linią. Rosja staje się coraz bardziej podporządkowana Chinom, jest zależna od dostaw broni z Iranu i Korei Północnej. Ta wojna drogo ją kosztuje. Nie rekrutuje żołnierzy, kupuje ich”.

.„Musimy działać, zwiększając skuteczność sankcji i zapobiegając temu, by energia, ropa i gaz, pozostały zasobami gospodarczymi Rosji. Musimy być świadomi konsekwencji ewentualnej wygranej Rosji. Byłaby to nie tylko porażka Ukrainy. Byłaby to demonstracja tego, że siła przeważa nad prawem. Stanowiłoby to preludium nowego i bezprecedensowego poziomu zagrożenia, szczególnie dla krajów kontynentu europejskiego”, podsumował Thierry Burkhard.

Nathaniel Garstecka