Będziemy wspierać Ukrainę, Rosja stanowi dla nas zagrożenie – szef dyplomacji Szwecji Tobias Billstroem

Będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak to potrzebne: politycznie, humanitarnie, militarnie i gospodarczo – zapewnił szef dyplomacji Szwecji Tobias Billstroem, prezentując w parlamencie expose polityki zagranicznej swego kraju. Rosja stanowi dla nas zagrożenie – dodał.
Tobias Billstroem staje po stronie Ukrainy
.Polityk liberalno-konserwatywnej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej, nazwał wspieranie Ukrainy „głównym zadaniem rządu na najbliższe lata”.
„Rosja będzie stanowić największe zagrożenie dla bezpieczeństwa Szwecji, dlatego w naszym interesie jest, aby strategiczne działania Rosji były ograniczane militarnie, gospodarczo i politycznie” – podkreślił Tobias Billstroem.
Szef MSZ przypomniał, że Szwecja dotychczas przekazała Ukrainie 14 pakietów pomocy wojskowej.
Billstroem w expose za jeden z priorytetów polityki zagranicznej wymienił też wspieranie demokratycznej opozycji na Białorusi. „Szwecja zabiega o dalsze sankcje wobec białoruskiego reżimu ze względu na represje w kraju, jak i udział w agresji na Ukrainę” – mówił.
Wiosną szwedzkie MSZ zorganizuje konferencję poświęconą sytuacji na Białorusi.
Innym ważnym punktem wystąpienia Billstroema była akcesja Szwecji do NATO. „Weźmiemy na siebie znaczącą odpowiedzialność w najbliższym regionie i przyczynimy się do bezpieczeństwa wszystkich sojuszników poprzez całościowe podejście do NATO i sojuszniczą politykę odstraszania” – podkreślił.
Szwecja zwiększa swój potencjał obronny
.Tobias Billstroem przypomniał, że w tym roku wydatki Szwecji na obronę przekroczą 2 proc. PKB i zapewnił, że „tak będzie w dającej się przewidzieć przyszłości”.
Podczas debaty po wygłoszeniu expose opozycyjna Partia Centrum zaproponowała ustanowienie oddzielnego funduszu dla Ukrainy, mającego pomóc w planowaniu długoterminowej pomocy. Socjaldemokraci i Partia Lewicy domagali się przywrócenia szwedzkiej dotacji Agencji Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie (UNRWA).
Szwecja, podobnie jak kilka innych krajów, wstrzymała finansowanie tej agencji w związku z zarzutami o udział pracowników UNRWA w ataku palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas na Izrael z 7 października 2023 roku.
Kwestia sytuacji na Bliskim Wschodzie wzbudziła największe emocje wśród publiczności obserwującej expose ministra oraz debatę. Obrady były kilkakrotnie przerywane w związku ze wznoszonymi przez manifestantów antyizraelskimi okrzykami.
Agresywna polityka Kremla wywołała silny niepokój w krajach nienależących do Sojuszu Północnoatlantyckiego
.Na łamach Wszystko co Najważniejsze pisze o tym prof. Artur GRUSZCZAK, politolog i kerownik Zakładu Bezpieczeństwa Narodowego w Instytucie Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego, który w swoim artykule analizuje przyszłość Szwecji i Finlandii w NATO.
Według profesora, zbrojna napaść Rosji na Ukrainę zmusiła Zachód do zwarcia szeregów i wspólnego przeciwstawienia się jaskrawemu przypadkowi pogwałcenia prawa międzynarodowego. Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) jednogłośnie potępiła rosyjską agresję i wzmocniła obecność wojskową na terenach przylegających do zachodnich granic Rosji, Białorusi i Ukrainy na tzw. wschodniej flance.
Co więcej, Szwecja i Finlandia to państwa, dla których neutralność była przez długi okres podstawową formułą polityki bezpieczeństwa i wykładnią polityki zagranicznej. Szwecja od 1814 r. hołdowała zasadzie neutralności, która po II wojnie światowej rozumiana była jako pozostawanie poza sojuszami wojskowymi. Finlandia od uzyskania niepodległości w 1917 r. deklarowała neutralność na arenie międzynarodowej, jednak sowiecka agresja w 1939 r., odparta dzielnie przez Finów, skłoniła w późniejszym czasie fińskie władze do sprzymierzenia się z hitlerowskimi Niemcami. Po zakończeniu II wojny światowej mocarstwa zachodnie wskutek nacisków Stalina zgodziły się na „finlandyzację”, czyli uzależnienie polityki zagranicznej Finlandii od Kremla w zamian za demokratyczne rządy i ustrój kapitalistyczny. Fińsko-sowiecki traktat państwowy z 1948 r. wprowadzał swoistą formułę neutralności: między Wschodem a Zachodem.
Po zakończeniu zimnej wojny obydwa państwa prowadziły politykę „postneutralności”. Profesor przypomina, że oznaczała ona rosnące zaangażowanie w międzynarodowe działania na rzecz bezpieczeństwa, w tym współpracę z NATO, bez kwestionowania zasady neutralności na arenie międzynarodowej. W 1994 r. Szwecja i Finlandia przystąpiły do „Partnerstwa dla Pokoju” – inicjatywy NATO skierowanej do państw chcących zacieśnić współpracę z Sojuszem, a w dalszej perspektywie zmierzających do członkostwa w tej organizacji. Obydwa państwa brały udział w kierowanych przez NATO operacjach na Bałkanach i w Afganistanie. Po uzyskaniu członkostwa w Unii Europejskiej w 1995 r. Szwecja i Finlandia uczestniczyły w misjach i operacjach stabilizacyjnych i kryzysowych w ramach wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony.
„W 2014 roku, w związku z rosyjskimi działaniami przeciwko Ukrainie, NATO zaoferowało Finlandii i Szwecji tzw. partnerstwo poszerzonych możliwości, program skierowany do państw spoza Sojuszu, które wnoszą największy wkład w jego misje i bezpieczeństwo. Pogłębianie współpracy z Sojuszem Północnoatlantyckim było w dużej mierze wynikiem obaw przed rosyjskim neoimperializmem zagrażającym nie tylko państwom byłego ZSRR, ale też podważającym europejską architekturę bezpieczeństwa” – pisze prof. Artur GRUSZCZAK.
Co więcej, rosyjska strategia i polityka są mocno wpisane w pamięć historyczną Finów i Szwedów. Historia obydwu narodów nosi mocne piętno rosyjskiej ekspansywności. Rysskräck, strach przed Rosją, to historycznie (od czasów wojny północnej z początku XVIII w.) zakorzeniona w szwedzkiej kulturze strategicznej obawa przed imperialną i ekspansywną strategią Kremla. Z kolei pamięć o wojnie zimowej (agresji Związku Sowieckiego na Finlandię w 1939 r.) odżywała wśród Finów przy każdej kolejnej zbrojnej operacji Kremla na terenach uznawanych za etnicznie rosyjskie.
„To właśnie agresja na Ukrainę w 2014 r. i aneksja Krymu były jednoznacznym świadectwem umocnienia neoimperialnego charakteru polityki zagranicznej Rosji. Rosyjskie prowokacje wojskowe (okręt podwodny na obszarze Archipelagu Sztokholmskiego w 2014 r., symulacja rosyjskiego ataku powietrznego na Szwecję podczas ćwiczeń w 2013 r., powtarzające się incydenty naruszenia przestrzeni powietrznej przez rosyjskie myśliwce) nasilały obawy Szwedów o stan bezpieczeństwa ich kraju” – zaznacza ekspert.
Co więcej, w 2015 r. szwedzkie Ministerstwo Obrony zleciło specjalnej komisji przygotowanie raportu o perspektywach polityki obronnej i współpracy w zakresie bezpieczeństwa. Według autorów raportu kwestia członkostwa w NATO nie może być pomijana w debacie nad bezpieczeństwem państwa, gdyż wiąże się z przełomem w polityce Szwecji. Panel ekspertów, któremu rząd Finlandii zlecił w 2016 r. opracowanie raportu na temat strategicznych opcji polityki bezpieczeństwa, uznał, że optymalnym rozwiązaniem jest dotychczasowa polityka nieuczestniczenia w sojuszach wojskowych, przy jednoczesnym rozwijaniu współpracy z Sojuszem Północnoatlantyckim i pozostawieniu otwartej kwestii członkostwa.
„Wobec takiej zmiany nastrojów społecznych główne partie polityczne skłaniają się ku podjęciu formalnych kroków w stronę członkostwa w Sojuszu. W Szwecji rządząca Partia Socjaldemokratyczna, tradycyjnie niechętna wobec NATO i stojąca na straży neutralności państwa, ogłosiła, iż rosyjska inwazja na Ukrainę zasadniczo zmieniła stan bezpieczeństwa Szwecji. Rząd zapowiedział, że przyspieszy reformę systemu bezpieczeństwa militarnego i będzie dążył do osiągnięcia poziomu wydatków na obronność równego 2 proc. PKB. W Finlandii parlament ma rozważyć wniesione w formie inicjatyw obywatelskich postulaty dotyczące przystąpienia do NATO” – podsumowuje autor.