„Bez skutecznych rozwiązań, problem migracji nas przytłoczy” - Giorgia Meloni

Bez skutecznych rozwiązań problemu migracji zjawisko to „nas przytłoczy” – oświadczyła premier Włoch Giorgia Meloni. Podkreślając w wywiadzie telewizyjnym, że jedyna walka, jaką prowadzi, jest ta z przemytnikami migrantów.

Giorgia Meloni o nielegalnej migracji

.W wywiadzie dla włoskiej stacji telewizyjnej Sky Tg24 szefowa rządu Giorgia Meloni stwierdziła: „Wszyscy rozumieją, że nie można myśleć, że problem nielegalnej migracji można zatrzymać we Włoszech”.

„Rozmiar tego, co dzieje się w Afryce, przy braku strukturalnej pracy, jaką należy wykonać z tym kontynentem, przytłoczy wszystkich, jeśli nie wymyślimy skutecznych rozwiązań” – dodała premier.

Meloni wyjaśniła, że „jedyny otwarty front w sprawie imigracji, jaki mam, to front walki z przemytnikami istot ludzkich”.

“Nie po to zwalczyliśmy niewolnictwo przed wiekami, by zobaczyć jego powrót w trzecim tysiącleciu w nowych formach” – oświadczyła szefowa włoskiego rządu.

Współpraca z krajami Afryki

.Giorgia Meloni wskazała: „Praca, jaką prowadzę, ma na celu zdecydowane zarządzanie falami migracyjnymi, które oznacza zatrzymanie nielegalnej migracji i skoncentrowanie się na tej legalnej”.

Jako jeden z priorytetów wskazała współpracę z krajami Afryki. „Oczywiście – zastrzegła – Włochy nie mogą zmierzyć się same z kwestią afrykańską i dlatego nalegamy na Europę i chcemy, by podzielała z nami tę strategię”.

„Dzisiaj jest zrozumienie, że trzeba zmienić podejście” – oznajmiła. Dodała: „Relacje z państwami afrykańskimi muszą się zmienić, bo mieliśmy wobec nich postawę paternalistyczną, trochę tak, jakbyśmy czuli, że my wyższość, a to nie jest słuszne podejście”.

Premier zauważyła – odnosząc się do kwestii rosyjskiej inwazji na Ukrainę – że migracja jest też „bezpośrednią konsekwencją wojny hybrydowej, prowadzonej przy pomocy wielu narzędzi, w tym głodu, zboża”.

O demokratycznych wartościach

.Demokracja i wolność zapisane w konstytucji powinny łączyć, a nie dzielić – musimy uczynić tę rocznicę momentem odnowienia harmonii – pisze Giorgia MELONI na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.

25 kwietnia 1945 r. to dla Włoch moment przełomowy: koniec II wojny światowej, okupacji nazistowskiej, dwudziestolecia faszyzmu, prześladowań antyżydowskich, bombardowań, wielu ofiar śmiertelnych, niedostatków, które przez długi czas dotykały naszą wspólnotę narodową. Niestety, ta sama data nie wyznaczyła końca krwawej wojny domowej, która rozdarła naród włoski, która w pewnych rejonach trwała nadal, a nawet dzieliła rodziny ogarnięte nienawiścią i prowadziła do egzekucji nawet kilka miesięcy po zakończeniu konfliktu. Trzeba pamiętać, że podczas gdy miliony Włochów mogły tego dnia cieszyć się wolnością, dla setek tysięcy naszych rodaków z Istrii, Fiume i Dalmacji przyniósł on drugą falę masakr i dramat exodusu. Jednak podstawowym owocem 25 kwietnia była i bez wątpienia pozostaje afirmacja wartości demokratycznych, które znajdujemy w konstytucji republikańskiej.

W drodze cierpliwych negocjacji, zmierzających do określenia zasad i reguł naszej rodzącej się liberalnej demokracji – co nie było jednomyślnie pożądane przez wszystkie odłamy ruchu oporu – powstał tekst, który miał łączyć, a nie dzielić, jak przypomniał kilka dni temu profesor Galli della Loggia.

W zarządzaniu tą trudną przemianą, obejmującą amnestię, której chciał ówczesny minister sprawiedliwości Togliatti, konstytuanta powierzyła demokracji zadanie włączenia w nowe ramy również tych, którzy zostali pokonani lub byli bierni wobec faszyzmu. Ludzie, którzy byli wcześniej wykluczeni z procesu konstytucyjnego, podjęli się wprowadzenia milionów Włochów do nowej republiki parlamentarnej, kształtując demokratyczną prawicę, która przez lata rosła w siłę, włączając w swoje szeregi również przedstawicieli takich orientacji politycznych, jak katolicka czy liberalna, którzy sprzeciwiali się reżimowi faszystowskiemu.

W ten sposób mimo wielu trudności narodziła się wielka demokracja, solidna i silna, która w długim okresie powojennym potrafiła oprzeć się zagrożeniom wewnętrznym i zewnętrznym, czyniąc Włochy protagonistą europejskich wielostronnych procesów integracyjnych. Demokracja, w której nikt nie chciałby zrezygnować z wypracowanej wolności. Wolność i demokracja są dobrem nas wszystkich. To nie tylko osiągnięcie, jakim może pochwalić się nasz naród, ale także jedyne prawdziwe antidotum na wszelkie zagrożenia autorytarne.

.Dlatego nie rozumiem, dlaczego we Włoszech wśród uważających się za strażników tych wartości są tacy, którzy w istocie im zaprzeczają, mówiąc o wyimaginowanym podziale Włochów na demokratów i innych – przypuszczalnie stanowiących większość, jak można sądzić na podstawie wyników wyborów – którzy, choć tego nie deklarują, rzekomo skrycie marzą o powrocie do przeszłości, do braku wolności.

PAP/ Sylwia Wysocka/ Wszystko co Najważniejsze/ LW

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 5 października 2023