Biden i Harris pogratulowali Trumpowi. Koniec kampanii w USA

Prezydent USA Joe Biden pogratulował 6 listopada Donaldowi Trumpowi wyborczego zwycięstwa i przekazał zobowiązanie do zapewnienia płynnego przekazania władzy oraz zaprosił go na spotkanie – przekazał Biały Dom. Biden odbył też rozmowę z wiceprezydent Kamala Harris.
Biden i Harris pogratulowali Trumpowi
Jak podał Biały Dom, podczas rozmowy telefonicznej prezydent „wyraził zobowiązanie do zapewnienia płynnego przekazania władzy i podkreślił znaczenie pracy nad zjednoczeniem kraju”. Biden zaprosił również swojego poprzednika i przyszłego następcę na spotkanie w Białym Domu „w najbliższej przyszłości”.
7 listopada prezydent wygłosi orędzie, w którym omówi wyniki wyborów i proces przekazania władzy. Biden rozmawiał 6 listopada również z wiceprezydent Kamalą Harris i pogratulował jej „historycznej kampanii wyborczej”. Wcześniej Trumpowi pogratulowała też Harris. Według wydanego przez sztab Trumpa oświadczenia, prezydent elekt „zauważył siłę, profesjonalizm i wytrwałość” swojej rywalki i zgodził się z nią co do „wagi zjednoczenia kraju”.
Wiceprezydent Kamala Harris w rozmowie telefonicznej złożyła w środę Donaldowi Trumpowi gratulacje w związku z wygranymi wyborami. Wkrótce kandydatka Demokratów ma wygłosić przemówienie, w którym oficjalnie uzna swoją porażkę. Jak podała telewizja CNN i inne media powołujące się na doradców Harris, wiceprezydent „zadzwoniła do prezydenta elekta Trumpa, by pogratulować mu zwycięstwa w wyborach prezydenckich 2024 r.”.
„Wiceprezydent Harris omówiła z nim wagę pokojowego przekazania władzy i bycia prezydentem wszystkich Amerykanów” – przekazał sztab kandydatki. Według CNN rozmowa trwała kilka minut. O godz. 22 czasu polskiego (16 czasu lokalnego) Harris planuje wygłosić przemówienie na Uniwersytecie Howarda w Waszyngtoniena, swojej alma mater, podczas którego uzna swoją porażkę.
Uczynić Amerykę wielką. Ponownie
.Po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów prezydenckich w USA, których zwycięzcą został Donald Trump, lider Partii Republikańskiej 6 listopada wygłosił przemówienie w mieście West Palm Beach na Florydzie. Jego treść została opublikowana na łamach „Wszystko co Najważniejsze” w tekście „Uczynić Amerykę wielką. Ponownie„.
„Bardzo wam dziękuję. Wow. Chcę wam wszystkim ogromnie podziękować. To wspaniałe. To tu są nasi przyjaciele. Mamy tysiące przyjaciół w tym niesamowitym ruchu. To był ruch, jakiego nikt nigdy wcześniej nie widział. I szczerze mówiąc, wierzę, że to był największy ruch polityczny w historii. Nigdy wcześniej nie było czegoś takiego w tym kraju, a może i poza nim”.
„Teraz osiągnie on nowy poziom znaczenia, pomożemy naszemu krajowi się uleczyć. Mamy kraj, który potrzebuje pomocy, i potrzebuje jej bardzo pilnie. Naprawimy nasze granice, naprawimy wszystko w naszym kraju, i dzisiejszej nocy zapisaliśmy się w historii tego, ważnego powodu”.
„Tym powodem będzie właśnie to. Pokonaliśmy przeszkody, o których nikt nie myślał, że są możliwe do pokonania, i teraz jest jasne, że osiągnęliśmy coś niewiarygodnego politycznie. Spójrzcie, co się wydarzyło – czy to nie jest szaleństwo? – ale to polityczne zwycięstwo, jakiego nasz kraj nigdy wcześniej nie widział”.
„Chcę podziękować zwłaszcza amerykańskiemu narodowi za niezwykły zaszczyt bycia wybranym na waszego 47. prezydenta i 45. prezydenta. I każdemu obywatelowi z osobna: będę walczył dla was, dla waszych rodzin i dla waszej przyszłości. Każdego dnia będę walczył dla was, i to każdą częścią swego jestestwa, nie spocznę, dopóki nie osiągniemy silnej, bezpiecznej i dostatniej Ameryki, na którą zasługują nasze dzieci i na którą wy zasługujecie. To naprawdę będzie złota era Ameryki – musimy to zrozumieć”.
.”To jest wspaniałe zwycięstwo amerykańskiego narodu, które pozwoli nam uczynić Amerykę wielką ponownie – i na pewno to zrobimy. I oprócz zwycięstwa w stanach decydujących takich jak Karolina Północna – kocham te miejsca – Georgia, Pensylwania i Wisconsin, teraz wygrywamy w Michigan, Arizonie, Nevadzie i Alasce, co oznaczałoby, że mamy co najmniej 315 głosów elektorskich. Ale o wiele łatwiej było zrobić to, co zrobiły sieci telewizyjne, czy ktokolwiek to ogłosił, bo nie było innej drogi do zwycięstwa” – mówił Donald TRUMP.
PAP/Oskar Górzyński/WszystkocoNajważniejsze/MJ