Big Book Festival w Warszawie [Program]

Big Book Festival

Dnia 18 czerwca rozpoczyna się Big Book Festival, którego tematem przewodnim są „ślady”. W Warszawie zaplanowano m.in. liczne spotkania z autorami oraz wspomnienie Marcina Wichy. „Zastanowimy się, po czyich śladach chodzimy” – powiedziała współorganizatorka festiwalu Paulina Wilk.

Big Book Festival w Warszawie

.W dniu 18 czerwca rozpoczyna się 13. edycja międzynarodowego festiwalu literackiego Big Book Festival organizowanego przez Fundację Kultura Nie Boli. Jak powiedziała, współzałożycielka fundacji oraz współorganizatorka festiwalu Paulina Wilk, tematem przewodnim tegorocznej edycji są „ślady”. „Zachęcamy uczestników do zatrzymana się w pędzie jaki narzuca nam współczesność i poświęcenia chwilę na refleksję. Z jednej strony nakłaniamy do zastanowienia się, po czyich śladach chodzimy, ale również do refleksji nad własną tożsamością i historią” – powiedziała dodając, że literatura zapisuje nasze życie dla kolejnych pokoleń, a podczas tegorocznej edycji festiwalu najważniejsze będą właśnie książki biograficzne, historyczne i non-fiction.

Jak poinformowała Wilk, w programie festiwalu znalazły się wydarzenia, które wyrastają z literatury pamiętnikarskiej, dziennikarskiej i epistolarnej. Jedno z nich, a dokładnie „Bliżej nie będzie. Ślady zapisane w listach”, powstało w oparciu o ogromny zbiór listów Marii Dąbrowskiej i Anny Kowalskiej. „Związane ze sobą pilne obserwatorki świata, w intymnej korespondencji zostawiły wiele śladów i komentarzy do otaczającej je rzeczywistości, ale także ślad po relacji osobistej” – podkreśliła Paulina Wilk.

Program festiwalu

.Dodała, że uczestnicy festiwalu zastanowią się też, czy można zaglądać do literatury biograficznej, do dzienników, listów i wspomnień nie naruszając granic prywatności ich autorów, nawet po latach od ich śmierci. W rozmowie weźmie udział badaczka listów i biografistka Sylwia Chwedorczuk oraz psychoterapeuta Maciej Duda. W programie festiwalu znalazły się wydarzenia interdyscyplinarne, które wykraczają poza samą literaturę. Tegoroczny program sięga do muzyki, happeningu, stand-upu, teatru oraz słuchowiska. „Różnorodne formy pomogą nie tylko wspólnie snuć jakąś refleksję, ale będą zanurzeniem we wspólnym doświadczeniu i przeżywaniu śladów i literatury” – tłumaczyła współorganizatorka.

Zapowiedziała również premierę dramatu reżyserki Karoliny Kowalczyk. To opowieść o starzeniu się rozpisany na trzy aktorki wcielające się w trzy pokolenia kobiet – babcię, jej córkę i jej wnuczkę. „Zespół kruchości” skupia się na procesie starzenia, o którym mówimy coraz częściej w obliczu starzejącej się populacji. Bohaterki dramatu Kowalczyk mierzą się z zależnością od innych i niesamodzielnością. Tekst zinterpretują Maria Pakulnis, Agnieszka Rajda i Agnieszka Podsiadlik, a sam spektakl będzie połączony z rozmową z przedstawicielami Fundacji Projekt Starsi, która zajmuje się tworzeniem przestrzeni dla dobrej starości w Polsce.

Jak zapowiedziała Wilk, uczestnicy będą mogli doświadczyć wyjątkowego spotkania z tekstem zmarłego niedawno Marcina Wichy, który napisał poruszającą i stanowiącą pewien fenomen społeczny książkę „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” – opowieść o pożegnaniu z mamą. Za pośrednictwem „przeżycia przestrzennoliterackiego” uczestnicy będą mogli pożegnać się z Wichą, jego twórczością, jego słowami i książkami w specjalnej instalacji interaktywnej zaprojektowanej przez Wojciecha Ziemińskiego – reżysera oraz twórcę multidyscyplinarnego i multimedialnego. Jak poinformowała Wilk, reżyser przebudował przestrzeń Café MDM, aby możliwe było bliskie obcowanie z tekstem Marcina Wichy. „Nie trzeba znać tych książek, żeby wejść i coś tutaj przeżyć” – dodała.

Rozmowy z pisarzami

.Zaznaczyła, że w programie Big Book Festival znalazły się również tradycyjne rozmowy z pisarzami. „Polscy autorzy literatury pięknej chętnie opracowują motywy związane ze śladami i tropami przeszłości, bo ta przeszłość w Polakach żyje, widać, że my żyjemy naszą historią”. W tej sekcji festiwalu pojawi się również Jakub Nowak, który jest pisarzem fantastyki, a także teoretykiem literatury. Stworzył powieść poświęconą latom 90. w Polsce, która nazywa się „Nie w szczepionkę”.

Rozgrywa się ona w dwóch planach czasowych, poza latami 90., także w Polsce współczesnej. Zaproszono również Justynę Hankus, autorkę form literackich, które ona sama określa mianem „Folk Noir”. Jej nowa powieść prowadzi czytelnika od lat 30. w Beskidzie aż do współczesnej Warszawy. Autorka w sposób literacki opracowuje ważny współcześnie motyw, czyli dziedziczenie traumy i rozmaitych przeżyć oraz przekazywanie ich z pokolenia na pokolenie.

Jak podkreśliła Paulina Wilk, „inicjatywy na pograniczu działań artystycznych, społecznych i edukacyjnych są dla fundacji coraz częstsze”. „Staramy się na festiwalu w tym roku – podobnie jak w latach poprzednich – zapraszać uczestników do nietypowego przeżywania literatury” – podsumowała. Wśród gości znajdą się również Karolina Sulej, Jul Łyskawa, Sylwia Zientek, Oliwia Bosomtwe, Charlotte Williams, Graeme Macrae Burnet oraz wielu innych. Pełną listę i dokładny program festiwalu można znaleźć na stronie wydarzenia. Big Book Festival powstał w 2013 r. Jest wydarzeniem społecznym i jedynym międzynarodowym festiwalem tak dużej rangi tworzonym w Polsce samodzielnie przez małą organizację samorządową. Organizuje go Fundacja „Kultura nie boli”.

Znaczenie literatury

.Na temat znaczenia literatury na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Michel HOUELLEBECQ w tekście „Literatura jest najważniejsza„.

„Proszę nie oczekiwać, że w lectio magistralis wyjaśnię, w jaki sposób autor przenosi czytelnika w wykreowany przez siebie świat. Każdy pisarz ma bowiem inną metodę, inne postrzeganie rzeczywistości. Trudno wymagać od pisarzy, żeby na kartach swoich książek oddawali się czemuś na kształt zajęć praktycznych. Świadoma refleksja nie odgrywa tutaj żadnej roli. W momencie zapisywania strony wiemy, co jest ważne. Ale zapominamy o tym równie szybko, jak zapisujemy kolejną stronę. Czasami odkrywamy to przy ponownym czytaniu, po latach, i mówimy sobie: „Tak, ten czy inny szczegół jest naprawdę dobry”. Ale mamy to odczucie, że książka została napisana jakby przez kogoś innego”.

„Nie trzeba się więc zastanawiać, czy ta, czy inna strona to dobra literatura. Nie ma też sensu prosić autora o wyjaśnienie: on tego nie wie. Dużo lepiej zaufać badaczowi, że ten pomoże dostrzec istotne szczegóły, idiosynkrazje i metody stosowane przez autora. To jego zawód. Zewnętrzna pozycja badacza jest lepsza. Jestem autorem, to prawda, ale jestem jednak przede wszystkim czytelnikiem. Zdecydowanie więcej czasu spędziłem w życiu na czytaniu niż na pisaniu. A moje życie jako czytelnika, w przeciwieństwie do życia jako autora, doprowadziło mnie do pewnego ostatecznego wniosku, który jest zarazem wnioskiem mojego krótkiego wystąpienia”.

.„Fundamentalną racją bytu literatury powieściowej jest to, że człowiek na ogół ma umysł zbyt skomplikowany, zbyt bogaty, jak na egzystencję, którą musi prowadzić. Fikcja nie jest dla niego tylko przyjemnością – jest potrzebą. Potrzebuje innych egzystencji, innych niż jego własna, po prostu dlatego, że jego własna mu nie wystarcza. Te inne egzystencje nie muszą koniecznie być ciekawe, mogą być równie dobrze posępne. Mogą zawierać wiele doniosłych wydarzeń lub prawie żadnych. Nie muszą być egzotyczne: mogą rozgrywać się pięćset lat temu na innym kontynencie, a mogą być osadzone w domu obok. Ważne jest tylko to, że są inne” – pisze Michel HOUELLEBECQ.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/michel-houellebecq-literatura-jest-najwazniejsza/

PAP/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 18 czerwca 2025