Bilet do nieistnienia Tomasza Jastruna

Tomasz Jastrun publikuje „Bilet do nieistnienia”. To zbiór ponad 100 mikroopowiadań, których akcja toczy się współcześnie w naszej rzeczywistości, a niekiedy trochę poza nią lub obok niej. Książka ukaże się 21 kwietnia.
.„Składam książkę z miniopowiadań. Bilet do nieistnienia. Opornie i mozolnie mi to idzie. Krótka forma jest trudna, w opowiadaniu wszystkie problemy gromadzą się na małej przestrzeni i potrzebna jest puenta. Każde opowiadanie to osoby pomysł, ile można mieć pomysłów, na pomoc! Autor zwykle częściowo korzysta ze swojego życia, ale najczęściej bierze z niego tylko jakiś fundament (ja swoją przeszłość wyjadłem już do dna), a czasami ledwie okruszek, szuka punktu zaczepienia i na tym coś buduje. Można oczywiście korzystać z czyichś opowieści. I w końcu jest wyobraźnia, ale ona zwykle też potrzebuje podpórek, pretekstów, cegiełek” — pisał Jastrun na swoim blogu w trakcie powstawania książki.
To nie pierwsza przymiarka tego autora do krótkiej formy – tak napisane zostały też m.in. „Opiłki i okruszki”. „To są opiłki i okruszki pamięci. Cała przeszłość to pokruszone fragmenty. Okruszki kojarzą się dobrze, bo mamy dobre, miłe wspomnienia. A opiłki to wspomnienia trudne i bolesne. Pamiętamy dobre i złe” — powiedział o „Opiłkach i okruszki” Tomasz Jastrun, który w tej książce trzymał się bardzo blisko swoich osobistych wspomnień. „Bilet do nieistnienia” także odnosi się do jego życia, choć mniej wprost. W nowych opowiadaniach przyglądamy się epizodom z życia małżonków i kochanków, rodziców i dzieci, osób samotnych i uwikłanych w skomplikowane relacje emocjonalne, tych z nieustannym apetytem na życie i tych szykujących się już do odejścia na zawsze, ludzi szczęśliwych i tych z depresją.
Tomasz Jastrun to poeta, prozaik, eseista, reporter i krytyk literacki. Urodził się 15 września 1950 r. w Warszawie jako syn dwojga poetów – Mieczysława Jastruna i Mieczysławy Buczkówny. W czasach PRL działacz opozycji, był w Solidarności, organizator i uczestnik podziemnego życia artystycznego i literackiego, publicysta paryskiej „Kultury”. W latach 1990–1994 był dyrektorem Instytutu Polskiego i attaché kulturalnym w Szwecji. Potem m.in. dziennikarzem i felietonistą „Rzeczpospolitej”, „Newsweeka”, „Wprost”, „Przeglądu”, „Twojego Stylu” i „Zwierciadła”. Autor ponad 40 książek: tomików poezji, reportaży, zbiorów felietonów, powieści, opowiadań i wspomnień. Laureat m.in. Nagrody Fundacji im. Kościelskich, Nagrody Dziennikarzy Niezależnych im. Antoniego Słonimskiego, nagrody literackiej „Kultury”, Nagrody Kulturalnej NSZZ „Solidarności” za twórczość z okresu stanu wojennego,
Wydał m.in. tomiki „Miłość – niemiłość” (1999), „Tylko czułość idzie do nieba” (2003), „Powitania i pożegnania” (2007), „Jakby nigdy nic” (2010). Tomy prozy to m.in. „Kolonia karna. Sceny z życia małżeńskiego” (2015), „Osobisty przewodnik po depresji” (2016), „Splot słoneczny” (2018).
„Bilet do nieistnienia” ukazuje się 21 kwietnia nakładem wydawnictwa Czytelnik.
Czytanie to sztuka
.Jak wskazał prof. Wojciech Kudyba, wskaźnik czytelnictwa w Polsce nie będzie w najbliższym czasie wzrastał. Zaznaczył, że czytanie jest sztuką, dlatego, wymaga nie tylko umiejętności, ale i długiego treningu.
„Umieć czytać to tyle, co posiadać zdolność do takiej percepcji dzieła literackiego, by pomagało nam ono poszerzać nasze horyzonty – poznawcze, kulturowe, imaginacyjne, a przede wszystkim – językowe. By pomagało nam ono pełniej być – dla samych siebie i dla siebie nawzajem. Niech to pytanie wybrzmi jeszcze raz: czy inteligent powinien umieć czytać? Nie oczekuję wcale odpowiedzi. Po prostu pytam” – zastanawiał się prof. Wojciech Kudyba.
„Literatura nie przyczynia się do rozwoju wiedzy, jeszcze mniej do moralnego postępu ludzkości, natomiast znacząco poprawia ludziom poczucie dobrostanu. I czyni to w sposób, którym nie może się posłużyć żadna inna forma sztuki” – pisał na łamach Wszystko co Najważniejsze Michel HOUELLEBECQ.