Bp Wiesław Lechowicz z ważnym przesłaniem na 15 sierpnia o szacunek dla polskich żołnierzy
Z szacunkiem i uznaniem odnośmy się do ofiarnej i gotowej do najwyższych poświęceń postawy żołnierzy i ich dowódców. Wspierajmy także tych, którzy decydują o jakości i wyposażeniu naszej armii – zaapelował ordynariusz polowy Wojska Polskiego biskup Wiesław Lechowicz.
Bp Wiesław Lechowicz ze specjalnym przesłaniem z okazji Święta Wojska Polskiego
.Z okazji przypadającego 15 sierpnia Święto Wojska Polskiego, bp Wiesław Lechowicz napisał specjalne przesłanie udostępnione przez ordynariat polowy WP. Nawiązał w nim do hasła tegorocznych obchodów „Silna Biało-Czerwona”.
„Biel symbolizuje czystość, porządek i szlachetność, co wiąże się z wysokimi walorami etycznymi. Kolor czerwony jest natomiast symbolem ognia i krwi – odnosi się do odwagi i waleczności oraz gotowości do poświęcenia, nie wyłączając przelania krwi, dla dobra wspólnego, na rzecz wolności Ojczyzny” – napisał bp Wiesław Lechowicz.
Podkreślił, że „im silniejsza będzie biało-czerwona armia, tym silniejsza będzie również nasza biało-czerwona Rzeczpospolita”.
Szacunek i uznanie dla polskich żołnierzy
.„Z szacunkiem i uznaniem odnośmy się do ich ofiarnej i gotowej do najwyższych poświęceń postawy. Wspierajmy tych, którzy decydują o jakości i wyposażeniu naszego wojska” – zaapelował bp Wiesław Lechowicz.
Hierarcha podziękował wszystkim żołnierzom oraz pracownikom cywilnym Wojska Polskiego „za służbę w duchu tych wartości, które wiążą się z przesłaniem biało-czerwonej flagi i biało-czerwonych sztandarów”.
„W dniu waszego święta życzę, wraz z gronem kapelanów Wojska Polskiego, abyście znajdowali wiele satysfakcji ze służby dla pokoju i bezpieczeństwa naszej ojczyzny” – napisał.
Zachęcił także wszystkich ludzi dobrej woli do modlitwy w intencji polskich żołnierzy i ich dowódców, „aby skutecznie chronili pokój w naszej ojczyźnie”.
„Zawierzam teraźniejszość i przyszłość Wojska Polskiego oraz bezpieczeństwo kraju opiece i wstawiennictwu Maryi, Królowej Polski” – podsumował duchowny.
15 sierpnia – rocznica zwycięskiej dla Polski Bitwy Warszawskiej w wojnie z Rosją Radziecką w 1920 r. – został ogłoszony Świętem Wojska Polskiego w 1923 r. Pozostawał nim do roku 1947. Później święto obchodzono 12 października, w rocznicę bitwy pod Lenino, aby upamiętnić udział w tej batalii dywizji im. Tadeusza Kościuszki. Od 1992 r. Świętem Wojska Polskiego ponownie stał się 15 sierpnia.
Czy istnieje wojna sprawiedliwa?
.„W obliczu inwazji Rosji na Ukrainę znów pojawia się pytanie o moralny aspekt prowadzenia działań wojennych. Z tego rodzaju pytaniami spotykam się również osobiście w związku z nominacją na biskupa polowego Wojska Polskiego. Czy nauczanie Kościoła na temat nazwany jako wojna sprawiedliwa jest wciąż aktualne?” – pyta bp Wiesław Lechowicz na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.
Nawiązując do historii myśli Kościoła zaznaczył, że „Sobór Watykański II, zwołany przez Jana XXIII, opowiedział się oczywiście przeciwko pojęciu wojny sprawiedliwej. W dokumentach soborowych nigdzie już tego pojęcia nie znajdziemy. Pojawia się wyłącznie kategoria prawa do obrony koniecznej, zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i państwowym. Równocześnie jednak ojcowie soborowi odrzucali coraz bardziej modny wówczas pacyfizm, mając świadomość, że potępienie wojny obronnej mogłoby być równoznaczne z otwarciem drogi do bezkarnej agresji w stosunkach międzynarodowych. Nie zakwestionowali tym samym prawa do prowadzenia wojny obronnej, ale jej uzasadnienie moralne widzieli tylko w sytuacji, jeśli wszystkie inne środki zmierzające do położenia kresu zbrojnej przemocy okazałyby się nierealne lub nieskuteczne”.
Zdaniem bp. Wiesława Lechowicza „państwo ma prawo, a nawet obowiązek obrony swych obywateli, także za pomocą środków zbrojnych, ale wyłącznie przy spełnieniu jasno sformułowanych warunków”. „Precyzyjnie definiuje je Katechizm [Kościoła Katolickiego – red.] w art. 2309, mówiąc, że decyzja o użyciu siły militarnej może być usprawiedliwiona tylko w przypadkach, gdy: a) szkoda wyrządzana przez napastnika narodowi lub wspólnocie narodów jest długotrwała, poważna i niezaprzeczalna; b) wszystkie pozostałe środki zmierzające do położenia jej kresu okazały się nierealne lub nieskuteczne; c) użycie broni nie pociągnie za sobą jeszcze poważniejszego zła i zamętu niż zło, które należy usunąć” – podkreśla biskup.
Bp Wiesław Lechowicz dodaje, że „Jan Paweł II (1978–2005) podtrzymał prawo do obrony koniecznej, a przy tym wielokrotnie podkreślał, że wojna jest najbardziej barbarzyńskim i najmniej skutecznym środkiem rozwiązywania konfliktów. Jego zdaniem wojny nie rozwiązują problemów stanowiących przedmiot sporu i stąd okazują się nie tylko straszliwie niszczące, ale także bezużyteczne. Do doktryny o obronie koniecznej papież z dalekiego kraju wniósł pojęcie ingerencji humanitarnej, po raz pierwszy sformułowane w orędziu na Światowy Dzień Pokoju z 1 stycznia 2000 r. Ingerencję humanitarną rozumiał jako rodzaj obrony koniecznej, gdy powstaje niebezpieczeństwo, że ludność cywilna padnie ofiarą niesprawiedliwego napastnika, oraz kiedy spełzną na niczym próby działania politycznego i obrony bez użycia przemocy. Wówczas uprawnione jest, a nawet konieczne podjęcie konkretnych kroków w celu rozbrojenia agresora. Jednocześnie Jan Paweł II podkreślał, że prawo do takiej reakcji ma wyłącznie wspólnota międzynarodowa, a nie pojedyncze państwo”.
„Analogiczne stanowisko wobec wojny prezentuje papież Franciszek, ostrzegając przed trzecią wojną światową w kawałkach, która – jego zdaniem – toczy się już w wielu punktach świata i z łatwością może się przemienić w konflikt globalny. Naucza, że nie odstraszające posiadanie potężnych środków masowego rażenia czyni świat bezpieczniejszym, ale cierpliwa praca wszystkich osób dobrej woli, które poświęcają się konkretnie, każda w swojej dziedzinie, budowaniu świata pokoju, solidarności i wzajemnego szacunku” – pisze bp Wiesław Lechowicz.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/PP