Budynki na Marsie i Księżycu będzie można drukować w 3D?

Naukowcy znaleźli substancje, które można uzyskać z pyłu znajdującego się na Marsie i Księżycu, po czym w przyszłości - wykorzystać je na miejscu do wydruku budowli, narzędzi i innych przedmiotów. W poszukiwaniach pomogła sztuczna inteligencja.

Naukowcy znaleźli substancje, które można uzyskać z pyłu znajdującego się na Marsie i Księżycu, po czym w przyszłości – wykorzystać je na miejscu do wydruku budowli, narzędzi i innych przedmiotów. W poszukiwaniach pomogła sztuczna inteligencja.

Budynki na Marsie i Księżycu – naukowcy znaleźli odpowiednie substancje

.Druk 3D to jedna z ważniejszych opcji, które mogą pozwolić na budowę habitatów, a także wytwarzanie narzędzi i innych przedmiotów na Księżycu i na Marsie – podkreślają eksperci z Washington State University.

Dzięki pomocy sztucznej inteligencji znaleźli grupę kilku związków, które prawdopodobnie będzie można uzyskać w kosmosie „na miejscu” i użyć ich jako rozpuszczalniki potrzebne do prowadzenia wspomnianego druku. Naukowcy chcą wykorzystać tzw. rozpuszczalniki jonowe, które od dekady badali pod kątem wykorzystania w bateriach.

„Byliśmy w stanie bardzo szybko znaleźć dużą liczbę tych cieczy, a później zrozumieć najważniejsze czynniki determinujące ich przydatność do rozpuszczania materiałów, o które nam chodzi” – mówi prof. Soumik Banerjee, autor badania opisanego na łamach „The Journal of Physical Chemistry B”.

Jego praca była sponsorowana przez NASA, która zamierza wkrótce wysłać ludzi na Księżyc, a w dalszej przyszłości na Marsa. 

„Wykorzystanie miejscowych zasobów to dla NASA jeden z kluczowych tematów badań na kilka przyszłych dekad. Bez ich wykorzystania musielibyśmy zapewnić transport gigantycznej ilości materiałów z Ziemi” – zwraca uwagę prof. Banerjee.

Zastosowanie sztucznej inteligencji

.Wydobycie miejscowych zasobów musi jednak spełniać restrykcyjne warunki – przede wszystkim musi być energooszczędne i nie zużywać wody. 

Zastosowanie SI pozwoliło zaoszczędzić ogromnych ilości czasu na skomplikowane badania laboratoryjne. Komputer z kilkuset tysięcy substancji wybrał te, które będą w stanie rozpuszczać marsjański lub księżycowy regolit, które pomogą w wydobywaniu z niego cennych pierwiastków, a później będzie je można odzyskiwać. W całym procesie możliwe nawet może się stać wytwarzanie tlenu i wody jako produktów ubocznych. Dopiero wybrane przez SI związki naukowcy wstępnie sprawdzili w laboratorium.

Teraz liczą na to, że uda im się zbudować reaktor, w którym dokładnie przebadają te substancje w obecności materiałów zbliżonych budową do regolitu Księżyca i Marsa.

Jeśli tylko mam możliwość, idę patrzeć w rozgwieżdżone niebo

.Zanieczyszczenie świetlne jest coraz częściej uważane za istotny problem ochrony środowisko. Więcej i więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że nocne niebo nad Polską nie jest już takie jak kiedyś. O tym, jak wartościowe jest oderwanie się od telefonu i spojrzenie w gwiazdy pisze na łamach Wszystko co Najważniejsze Jacek STASZCZUK, fotograf.

„Żyjemy w czasach, w których wymaga się od nas natychmiastowosci. Natychmiast mamy odpowiadać na SMS-y, maile, odbierać wszystkie telefony, być przygotowanymi na niespodziewane możliwości i co za tym idzie w trybie „natychmiastowym” wymaga się od nas przeróżnych decyzji i deklaracji. Bez możliwości zastanowienia, bez chwili refleksji. Odpowiedź ma być tu i teraz, natychmiast! Co robię w takich momentach? Jeśli tylko mam możliwość, idę pogapić się w rozgwieżdżone niebo” – pisze autor. 

Autor zaznacza, że wieś ma jedną przewagę nad miastem – łatwiej tutaj dostrzec gwiazdy. Wystarczy przejść się kilkadziesiąt, niekiedy kilkaset metrów w stronę, gdzie światła nas nie dosięgną i spojrzeć w górę, a później… Później naprawdę ciężko zapomnieć o tym, co zobaczymy.

„Niekiedy denerwują się wręcz, że jestem offline, ale muszą zrozumieć, że wówczas spoglądam w rozgwieżdżone niebo… Raz patrzę na nie na dworze, a raz w moim wnętrzu” – pisze Jacek STASZCZUK.

„Spoglądając w gwiazdy, gdy rzeczywiście będziemy na nie patrzeć, angażując w to serce i rozum, nabierzemy  dystansu do swojego życia. Bo czym ono jest skoro gwiazdy, która przykuła w tej chwili mój wzrok może już od tysięcy lat nie być, choć jej światło wciąż dociera do moich oczu? Przyjmując taką perspektywę, blakną nasze codzienne problemy, a nastawienie jakie wówczas zyskujemy pozwala odzyskać choć trochę naszego człowieczeństwa” – dodaje fotograf. 

Autor dodaje, że jest to szalenie ważne zwłaszcza teraz odnosi wrażenie, że coraz bardziej upodabniamy się do robotów, przestając tym samym być ludźmi. Wciąż podłączeni do sieci, wciąż chcący być z wszystkimi nowinkami na bieżąco. Wciąż starający się utrzymać na powierzchni ciągłego natłoku informacji (chociaż jest to niemożliwe). Zasypywani impulsami i wszelkiego rodzaju bodźcami jesteśmy zmuszeni do ciągłego i natychmiastowego podejmowania decyzji.

PAP/ Marek Matacz/ Wszystko co Najważniejsze/ LW

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 stycznia 2024