
Chińska obecność w Europie jest istotnym elementem polityki Pekinu, która zmierza do systematycznego zwiększania oddziaływania na państwa zachodnie – poinformował pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
.Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP w swoim komentarzu analitycznym ocenił, że działania chińskich służb specjalnych w Polsce mają na celu m.in. zabezpieczenie strategicznych interesów Chin. “Skupiają się na pozyskiwaniu informacji, które dotyczą przede wszystkim: polskiej polityki zagranicznej, rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie, zamierzeń USA, UE i NATO oraz obszarów związanych m.in. z nowoczesnymi technologiami i know-how” – podkreślił Stanisław Żaryn.
Chińska propaganda na Zachodzie
.”Istotne znaczenie dla ChRL ma także propagandowe kreowanie w społeczeństwach i wśród przedstawicieli władz państw zachodnich (w tym w Polsce) prochińskiej narracji. Ma ona w głównej mierze umożliwić Pekinowi coraz większe zaangażowanie gospodarcze i wzmacnianie własnych interesów na Zachodzie oraz budowanie silnej pozycji międzynarodowej m.in. w światowych mediach” – zauważył minister.
Według niego analiza przekazów informacyjnych chińskiej propagandy wskazuje na coraz większe pole współdziałania propagandowego Chin i Rosji. “Pekin wykorzystuje wojnę Rosji przeciwko Ukrainie do realizowania przekazów antyamerykańskich. Propaganda Chin promuje wizję agresywnego Zachodu, który doprowadził swoją polityką do wybuchu wojny. A także straszy odbiorców wizją globalnego konfliktu. Działania te są podejmowane w celu osłabienia Zachodu” – przekazał.
Działalność chińskiego wywiadu
.”W najbliższej perspektywie należy spodziewać się, iż zainteresowania i aktywność chińskiego wywiadu nie ulegną zmianie, głównie z uwagi na skalę wsparcia, jakie RP udziela Ukrainie w odpieraniu rosyjskiej agresji, sojusz Warszawy z Waszyngtonem oraz sytuację wokół Tajwanu” – podał.
“Ponadto istotnym aspektem chińskiej obecności w Polsce w najbliższych latach będzie również lobbowanie na rzecz interesów Chin, w tym współpracy biznesowej oraz naukowej służącej budowaniu długofalowych wpływów politycznych i gospodarczych oraz zabezpieczeniu własnych inwestycji i przedsięwzięć ekonomicznych w RP” – dodał Stanisław Żaryn.
Chińska infiltracja Zachodu
.Na temat chińskich wpływów w Europie Zachodniej na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Jan ŚLIWA w tekście “Gdy nikt nic nie wie. 没人知道“. Autor zwraca w nim uwagę na to, że chińska infiltracja w dużym stopniu opiera się na uzależnianiu poszczególnych zachodnich instytucji, uniwersytetów od środków finansowych Pekinu.
“Aż do przejęcia władzy przez Xi Jinpinga w roku 2012 Chiny miały opinię kraju błyskawicznie się rozwijającego, otwierającego się na świat i ogólnie normalniejącego. Jeszcze w 2014 r. Xi był z honorami przyjmowany w Parlamencie Europejskim. Potem jednak atmosfera gęstniała. Kampanie przeciw korupcji (autentycznej) sprowadzały się do umacniania władzy Xi. Relacje z Zachodem nabrały dystansu. Nałożyła się na to wojna handlowa, rozpoczęta przez Donalda Trumpa i kontynuowana przez Joe Bidena, oraz spór o pochodzenie wirusa z Wuhan, przemianowanego na COVID, nazywanego uparcie „chińskim wirusem” przez Trumpa”.
“Chiny, kryjące się dotąd ze swoją mocą, stały się asertywne. Pojawiło się pojęcie „wilczej dyplomacji”. Źródłem jego są filmy akcji Wolf warrior, w których chiński odpowiednik Rambo rozprawia się ze złem tego świata. W praktyce dyplomacja ta oznacza zdecydowane reagowanie na każdą krytykę Chin, poparte szykanami i konsekwencjami gospodarczymi. Liczne powiązania, jak finansowanie zachodnich uniwersytetów, dają stosowne lewary. Dyplomaci wilki stosują też ostry i bezpośredni język, sprzeczny z konfucjańską tradycją „chińskich grzeczności”. Działa to w krótkim terminie, jednak osłabia chińską soft power wobec tych, którzy jeszcze nie są od Chin zależni”.
“Jednak biznes się kręci. W Europie wielu jest zwolenników koncepcji eurazjatyckich. Liczą na olbrzymi obszar gospodarczy po Władywostok i dalej, Szanghaj. Wymaga to wypchnięcia Ameryki, którą widzą oni jako okupanta, utrzymującego zależność za pomocą zbytecznego paktu NATO, niepotrzebnie drażniącego Rosję i Chiny. Nie trzeba dodawać, że na mapach mentalnych tych ludzi pomiędzy Niemcami a Rosją nie ma nic” – pisze Jan ŚLIWA.
Macki Pekinu w Hollywood
.O tym jak daleko zaszła chińska infiltracja USA w przeciągu ostatnich kilkunastu lat na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Jan ŚLIWA w tekście “Chiny wchodzą w Europę, wykorzystując jej słabości“. Autor wskazuje w nim jak daleko macki Pekinu objęły choćby Hollywood.
“Ważnym elementem chińskich działań jest diaspora – 50–60 milionów na całym świecie. Stanowi ona pospolite ruszenie, wspierające działania Partii. Szczególnie użyteczni są huaren can zheng (华人参政), chińscy obywatele innych krajów, biorący udział w lokalnej polityce. Działania te są często dobrowolne – wielu Chińczyków wierzy, że ich kraj stoi przed dziejową szansą, którą chcą wykorzystać. Ale koordynacja przez Partię obejmuje również naciski i obserwację, kto jest lojalny, a kto nie. Wśród studentów działa Chinese Students and Scholars Association, mobilizując ich do wspólnych działań. Dawno temu polskie służby inwigilowały Polonię, patrzyły, kto w Londynie chodzi do Klubu Orła Białego, z kim się spotyka. Partia to jednak Partia. A naciski mogą być nieprzyjemne, włącznie z szykanowaniem rodziny w kraju”.
“Chiny masowo inwestują w propagandę. Telewizja CGTN i radio CRI, obecnie pod wspólną nazwą Voice of China, nawiązującą do Voice of America, nadają na cały świat w wielu językach. Zatrudniają licznych lokalnych dziennikarzy, oferując płace wyraźnie wyższe od przeciętnej. Wizualnie, technicznie i językowo są na profesjonalnym poziomie, nie są odrzucani jako ciało obce. Daje to efekt, jeżeli wielu widzów jest rozczarowanych lokalnymi mediami i chaosem politycznym. Chiny, które opanowały pandemię i wróciły na ścieżkę wzrostu, mogą budzić zainteresowanie. Wiadomości dnia: nadzieje na koniec wojny handlowej z USA / żadnego azylu dla łamiących prawo w Hongkongu. W Hollywood Chińczycy kupują studia i sieci dystrybucji (Dalian Wanda), przez co do grup chronionych polityczną poprawnością dołączyli Chińczycy – seryjnym mordercą może już być chyba tylko Polak lub redneck w czapce MAGA. Chińskie filmy patriotyczne nie odnoszą sukcesu, ale amerykańscy producenci adaptują swoje filmy do życzeń wielkiego chińskiego rynku”.
.”Nowym przykładem ekspansji intelektualnej jest budowa pod Budapesztem filii szanghajskiego uniwersytetu Fudan na prawie 6000 studentów, setnego w rankingu światowym. Co ciekawe, niedawno z Węgier usunięto uniwersytet sponsorowany przez Sorosa, Chińczycy weszli w to miejsce” – pisze Jan ŚLIWA.
PAP/Bartłomiej Figaj/WszystkoCoNajważniejsze/MJ