Chińczycy operują po niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca

Chińska sonda Chang’e 6 wskazała, że na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca, między 3 a 4 mld lat temu obecna była aktywność wulkaniczna. To kluczowe informacje dla zrozumienia wyraźnych różnic między półkulami Srebrnego Globu.

Chińska sonda Chang’e 6 wskazała, że na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca, między 3 a 4 mld lat temu obecna była aktywność wulkaniczna. To kluczowe informacje dla zrozumienia wyraźnych różnic między półkulami Srebrnego Globu.

Chińska misja kosmiczna Chang’e 6

.Jak informują specjaliści z Chińskiej Akademii Nauk, próbki skał przywiezione przez misję Chang’e 6 ujawniły procesy wulkaniczne zachodzące na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca sprzed 2,8 mld lat oraz 4,2 mld lat. Publikacja na ten temat ukazała się w magazynie „Nature” (https://doi.org/10.1038/s41586-024-08382-0).

„Rozwiązanie zagadki wulkanicznej historii niewidocznej strony Księżyca jest kluczowe dla zrozumienia dychotomii jego półkul” – podkreśla prof. Li Qiu-Li.

Asymetria między półkulami, obejmująca m.in. różnice w rozmieszczeniu bazaltów, w topografii, grubości skorupy oraz w stężeniu toru, od dawna stanowiła zagadkę.

Misja Chang’e 6 jako pierwsza dostarczyła ważące prawie 2 kg próbki z niewidocznej strony Księżyca, stwarzając tym samym unikalną okazję do zbadania tamtejszej aktywności wulkanicznej.

Chiński zespół przeprowadził datowanie izotopowe 108 dostarczonych z Księżyca fragmentów bazaltu.

107 z nich ujawniło spójny wiek powstania ok. 2807 mln lat temu, co jednocześnie wskazuje na wiek erupcji lokalnych bazaltów w miejscu lądowania misji Chang’e 6. Ten wulkaniczny epizod sprzed 2,8 mld lat nie został zaobserwowany w próbkach z widocznej strony Księżyca – podkreślają naukowcy.

Natomiast wiek innego fragmentu bazaltu, o wysokiej zawartości aluminium, określony został na ok. 4203 mln lat. Według analizy pochodzi z regionu położonego na południe od miejsca lądowania sondy. To najstarsza próbka bazaltu księżycowego, której wiek udało się precyzyjnie oszacować.

Dane te wskazują, że aktywność wulkaniczna na niewidocznej stronie Księżyca trwała co najmniej 1,4 mld lat – od 4,2 do 2,8 mld lat temu.

Wstępna analiza izotopów ołowiu sugeruje ponadto, że bazalty pochodzą z różnych źródeł – bazalt sprzed 4,2 mld lat pochodził ze źródła bogatego w potas, pierwiastki ziem rzadkich i fosfor, podczas gdy bazalt sprzed 2,8 mld lat – ze źródła ubogiego w te substancje.

Bliska zbieżność między wiekiem bazaltu sprzed 2,8 mld lat a szacunkami opartymi na zliczaniu kraterów sugeruje, że model chronologiczny oparty kraterach, opracowany na podstawie obserwacji widocznej strony Księżyca, ma również zastosowanie do strony niewidocznej Księżyca.

Wiek izotopowy bazaltów z misji Chang’e 6 stanowi więc także istotny punkt kalibracyjny dla udoskonalenia metod poznawania historii Księżyca opartych na liczeniu kraterów na Księżycu – podkreślają naukowcy.

Wzrost Chin redefiniuje dotychczasową rolę Europy w świecie

.”Wzrost Chin jest wyjątkowo istotny, ponieważ redefiniuje dotychczasową rolę Europy w świecie. Nasuwa się pytanie, jak Europa powinna reagować na wzrost Chin, jak równoważyć ich wpływy, zwłaszcza w sferze gospodarczej, i wreszcie w jakim stopniu może kształtować ich wybory” – pisze prof. Łukasz GACEK, kierownik Zakładu Chin w Instytucie Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego, w książce „Nowy wspaniały świat…? Strategiczne narracje Chin a reforma systemu globalnego zarządzania”, której fragment ukazał się na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.

Jak podkreśla, „głównym wyzwaniem w regionie Indo-Pacyfiku pozostają coraz bardziej asertywne Chiny, z uwagi na podejmowane próby zmiany regionalnego status quo, wywoływanie napięć wokół spornych terytoriów oraz rozbudowę potencjału militarnego. Sugerowano, że kryzysy na Morzach Południowochińskim i Wschodniochińskim oraz w Cieśninie Tajwańskiej mogą bezpośrednio oddziaływać na bezpieczeństwo i dobrobyt Europy. Strategia odzwierciedla koncentrację na kwestiach bezpieczeństwa ekonomicznego w regionie Indo-Pacyfiku. Można dostrzec, że owo podejście wykracza poza zawieranie umów o wolnym handlu, akcentując znaczenie łańcuchów dostaw w oparciu o bliższą współpracę z Japonią, Republiką Korei i Tajwanem. Z punktu widzenia państw azjatyckich Europa może stanowić alternatywę dla chińskich inwestycji i technologii. Strategia wspomina bowiem o tworzeniu partnerstw cyfrowych (z Indiami), które koncentruje się na sztucznej inteligencji, sieci 5G i technologiach kwantowych”.

Autor stoi na stanowisku, że „swoją pozycję w regionie Indo-Pacyfiku Unia Europejska może również wzmacniać poprzez zacieśnianie strategicznych więzi i rozszerzanie współpracy w oparciu o inwestycje i porozumienia handlowe z państwami położonymi w bliskim sąsiedztwie Chin. Bruksela ma już podpisane porozumienia o wolnym handlu z Japonią, Singapurem, Wietnamem i Republiką Korei. W 2019 r. zawarła z Japonią sojusz w sprawie koordynacji połączeń cyfrowych, transportowych, energetycznych i międzyludzkich. Powyższe działania każą sądzić, że Bruksela stara się wyraźniej definiować strategię w dziedzinie globalnej łączności, alternatywną w stosunku do chińskich propozycji. Przedstawiając własne pomysły, może wymagać większej przejrzystości w procedurach przetargowych realizowanych w ramach Pasa i Drogi, zapewniającej uczciwą konkurencję na rynkach państw trzecich”.

PAP/Marek Matacz/WszystkoCoNajważniejsze/sn

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 17 listopada 2024