Co oznacza ekonomiczne osłabienie Chin?
Chiny doświadczają właśnie najwolniejszego wzrostu gospodarczego od ponad roku. Plany stymulacji gospodarki opracowane przez rząd w Pekinie mogą jednak nadal naprawić sytuację. Czy ekonomiczne osłabienie Chin jest tylko chwilowe?
Pekin próbuje pokonać gospodarcze wyzwania
.Władze Ludowej Republiki zwiększyły zapomóg finansowych od końca września, ale sektor prywatny nadal czeka na więcej szczegółów na temat rozmiaru pakietu i jaśniejszą mapę drogową, która ma pomóc gospodarce w powrocie do solidnej, długoterminowej kondycji.
Z oficjalnych danych wynika, że druga co do wielkości gospodarka świata wzrosła w okresie lipiec-wrzesień o 4,6%. Jest to wynik nieznacznie wyższy od prognozowanych 4,5% w sondażach, ale, co ważne, niższy od 4,7% odnotowanych w drugim kwartale.
Pomimo spadku, dane z trzeciego kwartału 2024 r. w Chinach nie są niczym nadzwyczajnym Wyniki są zgodne z oczekiwaniami rynku, zwłaszcza biorąc pod uwagę relatywnie sławy popyt krajowy, wciąż niestabliny rynek nieruchomości. Ponieważ 70% majątku chińskich gospodarstw domowych zainwestowano w nieruchomości, sektor ten w szczytowym okresie odpowiadał za jedną czwartą gospodarki, a jego osłabienie sprawia, że konsumenci są w gorszej sytuacji niż wcześniej.
Urzędnicy, reprezentujący chinśki rząd na konferencji prasowej po publikacji danych gospodarczych wyrazili przekonanie, że gospodarka może nadal osiągnąć oczekiwane rezultaty, a ekonomiczne osłabienie Chin będzie przeszłością. Słaba konsumpcja odbiła się negatywnie w innych sektorach. Niektóre międzynarodowe koncerny informują, że nie osiągnęły oczekiwanych przychodów w trzecim kwartale roku, na co wpływ miał słaby popyt konsumpcyjny w Chinach.
Co więcej, Chiny zmagają się także z presją deflacyjną od początku ubiegłego roku, a niektórzy ekonomiści uważają, że te napięcia się pogłębiają. „Dane PKB potwierdziły, że Chiny zmagają się z nadwyżką podaży i brakiem popytu. Chiny popadają w pełnoprawną deflację” — powiedział Toru Nishihama, główny ekonomista Dai-Ichi Life Research Institute w Tokio.
Wiadomo również, że bank centralny ogłosił najbardziej agresywne środki wsparcia pieniężnego od czasu pandemii COVID-19, w celu wsparcia rynki nieruchomości i akcji. Obserwatorzy wielokrotnie podkreślali również potrzebę zajęcia się przez władze długoterminowymi wyzwaniami strukturalnymi, takimi jak nadwyżka mocy produkcyjnych, wysoki poziom zadłużenia i starzenie się społeczeństwa. „Chiny zaczęły wprowadzać całą masę środków stymulujących od zeszłego miesiąca. Nie jestem pewien, czy te środki są wystarczające, czy nie” — powiedział Nishihama. „Mogę powiedzieć, że chińskie władze nie trafiają w sedno — nie robią tego, co należy zrobić, pozostawiając problemy strukturalne bez opieki”.
Ekonomiczne osłabienie Chin szansą dla Europy?
.Stajemy się świadkami systemowej rywalizacji na linii Zachód – Chiny. Należy ją rozumieć jako konfrontację dwóch alternatywnych modeli global governance, z jednej strony amerykańsko-europejskiego opartego na wartościach demokratycznych i liberalnych, a z drugiej chińskiego bazującego na normach właściwych dla tej cywilizacji. Ów element rywalizacji dobrze zarysowuje się w treści XX Zjazdu Krajowego KPCh z 2022 r., gdzie w większym niż dotychczas stopniu władze w Pekinie wyeksponowały zagadnienie „bezpieczeństwa” (安全 anquan). Termin ten pojawiał się w sprawozdaniu sekretarza generalnego zdecydowanie częściej niż w sprawozdaniach poprzednich, z 2017 i 2012 r. Uwagę zwracały również częste odwołania do pojęcia „rywalizacji” (斗争 duozheng). Jednocześnie znacznie rzadziej odwoływano się do „pokoju” (和平 heping).
Sposób kształtowania środowiska międzynarodowego przez władze w Pekinie stanowi spore wyzwanie zarówno dla Waszyngtonu, jak i Brukseli, reprezentowanych przez nie instytucji, a szczególnie w kontekście definiowania ich roli w tej przestrzeni. Bogdan Góralczyk pisał o zmieniającej się konfiguracji sił na świecie, której wyznacznikiem jest „zmierzch dotychczasowego hegemona”, obok którego wyrasta nowa potęga. Od momentu przejęcia władzy przez Donalda Trumpa w 2017 r. Amerykanie porzucili dotychczasową strategię „zaangażowania” we współpracę z Chinami na rzecz „powstrzymywania”, co w dużej mierze odzwierciedla ich obawy dotyczące zwiększonej asertywności na arenie międzynarodowej komunistycznych władz w Pekinie.
Analogicznie jak w przypadku Stanów Zjednoczonych, zmianę narracji w odniesieniu do Chin można zauważyć także w polityce Unii Europejskiej. W marcu 2019 r. Komisja Europejska scharakteryzowała Chiny jako „partnera współpracy” (cooperation partner), „partnera negocjacyjnego” (negotiating partner) o sprzecznych interesach, „konkurenta gospodarczego” (economic competitor) dążącego do osiągnięcia wiodącej pozycji w dziedzinie technologii oraz „rywala systemowego” (systemic rival). Bruksela promuje jasny i oparty na demokratycznych i liberalnych wartościach model global governance. W tym kontekście Chiny, proponując alternatywny sposób postępowania w stosunkach międzynarodowych, oparty na odmiennych wartościach i normach, stawiają się niejako naturalnie w roli tzw. „rywala systemowego”.