Co oznacza zwycięstwo Donalda Trumpa dla Japonii?

Co oznacza zwycięstwo Donalda Trumpa

W obliczu wyzwań dla bezpieczeństwa regionu Indo-Pacyfiku, decyzje Donalda Trumpa dotyczące wojsk amerykańskich będą miały znaczące konsekwencje dla Japonii – oceniła Yuko Nakano, ekspertka waszyngtońskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS).

Amerykańskie wojsko wyjdzie z Azji?

.Ekspertka przypomniała, że podczas pierwszej kadencji Trump zażądał od Tokio znacznego zwiększenia finansowania dla stacjonujących tam wojsk amerykańskich. Ponadto Mark Esper, były sekretarz obrony, zasugerował niedawno, że podobne żądania mogą zostać powtórzone w przypadku reelekcji kandydata Republikanów.

„Co więcej, niektórzy doradcy Trumpa opowiadają się za cięciami w wydatkach na obronę, co mogłoby oznaczać zmniejszenie ich obecności, a nawet wycofanie wojsk amerykańskich (stacjonujących) za granicą, w tym z Korei Południowej” – wyjaśnia Nakano. „Takie posunięcie miałoby znaczące konsekwencje dla Japonii, nawet jeśli skala obecności wojsk amerykańskich w Japonii nie uległaby zmianie” – oceniła.

Co oznacza zwycięstwo Donalda Trumpa dla Japonii?

.Nakano zwróciła uwagę, że w Japonii panuje powszechne przekonanie co do „rosnących wyzwań w zakresie bezpieczeństwa”, przed którymi stoi Tokio, oraz kluczowej roli sojuszu amerykańsko-japońskiego. „Partnerstwo Japonii ze Stanami Zjednoczonymi i innymi krajami o podobnych poglądach ma kluczowe znaczenie dla stabilności w regionie Indo-Pacyfiku, a ciągłość priorytetów strategicznych powinna dać władzom w Waszyngtonie pewność, że rola Japonii i jej gotowość do sprostania wspólnym wyzwaniom w zakresie bezpieczeństwa idzie w odpowiednim kierunku” – zaznaczyła w komentarzu.

W ocenie analityczki rząd w Tokio powinien wysłać „jasny i spójny sygnał”, że pozostaje „zaangażowany w sojusz i swoją rolę jako stałego globalnego partnera USA”. Aby to osiągnąć, Tokio musi ustalić konkretny harmonogram wzrostu wydatków na obronność, by móc „wywiązać się ze swoich zobowiązań sojuszniczych i przyczynić się do bezpieczeństwa regionalnego”.

Nakano zauważa, że nie będzie to łatwe, ponieważ obecnie sama Japonia zmaga się z zawirowaniami na krajowej scenie politycznej, gdzie dotychczas rządząca Partia Ludowo-Demokratyczna straciła większość, a nowy premier zostanie wybrany prawdopodobnie dopiero 11 listopada. „Pomimo skupienia się na priorytetach polityki wewnętrznej, uważam, że rząd Japonii będzie prawdopodobnie nadal wzmacniał partnerstwo z krajami o podobnych poglądach za pośrednictwem dwustronnych i wielostronnych ram”, w tym sojuszu Quad, w skład którego wchodzi zarówno Japonia, jak i USA. „Niepewność polega teraz na tym, w jaki sposób Waszyngton może nadać priorytet tym ramom po powrocie Trumpa do Białego Domu” – podsumowała Nakano.

Oś Pekin-Moskwa

.Na temat pogłębiającej się strategicznej współpracy pomiędzy Moskwą a Pekinem na łamach “Wszystko co Najważniejsze” pisze Jens STOLTENBERG w tekście “Wojna na Ukrainie wyszła daleko poza kryzys w Europie“. Zdaniem obecnego sekretarza generalnego NATO w niedalekiej przyszłości Azji Północno-Wschodniej grozi wybuch podobnego konfliktu, co wojna na Ukrainie.

“To, co dziś dzieje się w Europie, jutro może stać się w Azji Wschodniej. Chiny nie są przeciwnikiem NATO. Ale ich rosnąca asertywność i polityka przymusu mają swoje konsekwencje. Pekin znacząco rozbudowuje swoje siły wojskowe, w tym broń jądrową – bez żadnej przejrzystości. Próbuje przejąć kontrolę nad Morzem Południowochińskim i grozi Tajwanowi. Próbuje przejąć kontrolę nad infrastrukturą krytyczną w krajach NATO. Represjonuje własnych obywateli za pomocą zaawansowanej technologii i pomaga w rozpowszechnianiu rosyjskiej dezinformacji na temat NATO i wojny na Ukrainie”.

.”Moskwa i Pekin pogłębiają swoje strategiczne partnerstwo. Oba kraje przeprowadzają wspólne ćwiczenia. Prowadzą wspólne patrole morskie i powietrzne. Zacieśnia się też ich współpraca gospodarcza. Chiny nie potępiły inwazji Rosji na Ukrainę. Rok temu, po raz pierwszy w historii, Chiny poparły żądanie Rosji, by NATO zamknęło swoje drzwi dla nowych członków. Ale drzwi NATO pozostają otwarte. Wkrótce do Sojuszu dołączą dwa nowe kraje – Finlandia i Szwecja. To potężny komunikat” – pisze Jens STOLTENBERG.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 6 listopada 2024