Copernicus Festival w Krakowie [Program]

Badania umysłów i komunikacji zwierząt; ciemna energia rozszerzająca wszechświat, uczący się mózg czy chatGPT i uczenie maszynowe – to niektóre tematy Copernicus Festival w Krakowie, który rozpocznie się 20 maja.

Goście specjalni krakowskiego festiwalu

.Polska Agencja Prasowa i serwis Nauka w Polsce są patronami medialnymi tego wydarzenia. Temat przewodni tegorocznej edycji to „Tajemnica”. Festiwal potrwa do 25 maja.

Poznanie komunikacji zwierząt może pomóc ludziom zrozumieć, w jaki sposób ludzka mowa przybrała obecny kształt. Do grona naukowców, którzy próbują odpowiedzieć na to pytanie, znajduje się badacz umysłów i komunikacji zwierząt, Klaus Zuberbuehler – gość tegorocznej edycji Copernicus Festival. Już 24 maja wyjaśni on m.in. dlaczego – chcąc badać początki języka i świadomości – lepiej udać się do dżungli, niż do laboratorium. Zuberbuehler jest nie tylko ekspertem w zakresie wiedzy teoretycznej, ale współautorem wielu badań, które odkryły przed ludźmi tajemnice zwierzęcych odgłosów.

Oprócz Klausa Zuberbuehlera na festiwalu wystąpi m.in. Stanislas Dehaene – który zdradzi, co dzieje się w mózgu, gdy uczymy się nowych rzeczy.

„Wierzę, że potrzebujemy poznać siebie i nasze mózgi, by nauczyć się lepiej z nich korzystać” – mówi Dehaene, neurobiolog i wybitny znawca biologicznego podłoża ludzkiej pamięci, autor książki „Jak się uczyć?”. Podczas swojego wykładu powie m.in. o tym, jakich zmian wymaga edukacja, by była zgodna z ze współczesną wiedzą o funkcjonowaniu mózgu.

Kolejny gość specjalny festiwalu, Terry Sejnowski, pomoże słuchaczom zrozumieć, czym jest chatGPT i uczenie maszynowe. Chociaż początek swojej ścieżki naukowej Sejnowski związał z fizyką, to zrezygnował z niej na rzecz badań „równie tajemniczego co kwazary” mózgu, w których widział większe szanse na dokonanie rychłych i znaczących postępów.

Kiedy odbędzie się Copernicus Festival w Krakowie?

.Oprócz spotkania z Sejnowskim i Zuberbuehlerem, uczestnicy festiwalu będą mogą też posłuchać Ruth Durrer, która opowie o ciemnej energii rozszerzającej wszechświat oraz odkrywaniu tajemnic Wielkiego Wybuchu.

Festiwal odbędzie się w dniach 20-25 maja w Muzeum Inżynierii i Techniki w Krakowie (ul. Wawrzyńca 15). Wszystkie wydarzenia są darmowe i otwarte – wystarczy przyjść lub dołączyć online. Program dostępny jest na stronie copernicusfestival.com

W środę 21 maja ogłoszone zostaną wyniki konkursu Mądra Książka Roku. O wyróżnienie w czterech kategoriach: Mądra Książka Roku dla dorosłych, Mądra Książka Roku dla dzieci, najlepsza książka w opinii społeczności akademickiej UJ oraz najlepsza książka według internautów i czytelników Dziennika Polskiego (patrona medialnego konkursu) – walczyło 15 tytułów. Oficjalną część gali Mądrej Książki Roku zakończy dyskusja poświęcona sposobom popularyzowania książek popularnonaukowych, w której wezmą udział Tomasz Rożek (Nauka. To lubię) oraz Karolina Głowacka (Radio Naukowe). 

Sztuczna inteligencja jest w nas

.Oto największy problem współczesnego Zachodu. Nie AI, która nam zagraża jak kiedyś (i w pewnej mierze dzisiaj) broń nuklearna, ale AI, która jest w nas. Prawdziwą obroną przed zagrożeniami niesionymi przez AI jest powrót do wizji człowieka jako istoty duchowej. Moje „ja”, moja osoba jest jednością substancjalną ciała i duszy – pisze prof. Jacek KORONACKI.

Przyjaciel zwykł wyrzucać mi, że z uporem maniaka powtarzam to samo, przywołuję ciągle te same tezy myślicieli z przeszłości. Ma rację. Nie zauważa tylko, że nie tylko on, jak się wydaje, nie wsłuchuje się w owe tezy i nie chce wyciągnąć z nich wniosków. Sądzę na przykład, że pisząc – nie po raz pierwszy – o wpływie sztucznej inteligencji na naszą cywilizację oraz kulturę, warto znowu zacząć od myśli Maxa Webera, wyrażonej przezeń podczas jego słynnego wykładu monachijskiego w roku 1917, opublikowanego dwa lata później (podkreślenia autora):

„Wzrastająca intelektualizacja i racjonalizacja nie oznacza […] wzrostu powszechnej wiedzy o warunkach życiowych, którym podlegamy. Oznacza ona coś innego: wiedzę o tym albo wiarę w to, że gdyby tylko człowiek tego chciał, to mógłby w każdej chwili przekonać się, że nie ma żadnych tajemniczych, nieobliczalnych mocy, które by w naszym życiu odgrywały jakąś rolę, ale wszystkie rzeczy można – w zasadzie – opanować przez kalkulację. Oznacza to odczarowanie świata. […] Wszystkie nauki przyrodnicze dają nam odpowiedź na pytanie, co powinniśmy czynić, aby opanować życie w sposób techniczny. Nie dają one jednak odpowiedzi na pytanie […]: czy naprawdę chcemy i czy powinniśmy opanowywać życie w ten sposób oraz czy ma to w ogóle jakiś sens?”.

Cytat ten przytoczyłem dwa lata temu na łamach miesięcznika „Wszystko co Najważniejsze” (nr 50) oraz na stronach portalu WszystkocoNajwazniejsze [tu link]. Opisany przez Maxa Webera proces opanowywania naszego ludzkiego życia „w sposób techniczny” jest dziś kontynuowany – w coraz większej mierze – dzięki rozwojowi sztucznej inteligencji (dalej będę w odniesieniu do niej używał skrótu anglojęzycznego: AI). Bo też, jak wtedy pisałem, pojmowany na nowoczesny sposób racjonalizm każe uznać człowiekowi, iż wszelki sens, jaki odnajduje w świecie, jest jego własnym wytworem. Ale jeśli tak, to tym chętniej skłania się taki człowiek ku pracy nad opanowaniem życia i wszelkich rzeczy „przez kalkulację”. I w coraz większej mierze najlepiej do tego nadaje się właśnie AI.

Dlaczego? To trywialnie proste. Nasze serwery połączone w sieć i nasze superkomputery liczą szybciej od nas i mają większe pamięci. Można z niejaką przesadą rzec, iż liczą nieskończenie szybciej i mają nieskończenie większą, uwspólnioną przez sieć pamięć, z której zasobów potrafią korzystać w sposób niebywale efektywny. A będą jeszcze szybsze i efektywniejsze, gdy zastąpimy je kiedyś komputerami kwantowymi.

Często przywołuję tę oto prostą, operacyjną definicję sztucznej inteligencji, zaproponowaną przez jednego z pionierów badań w tym obszarze, Nilsa J. Nilssona: „Sztuczna inteligencja jest efektem ludzkiego działania, zmierzającego do uczynienia maszyn inteligentnymi; inteligencja zaś jest tą jakością, która pozwala danemu bytowi działać właściwie i przewidująco w jego otoczeniu”. Wypada tu dodać, że działanie właściwe i przewidujące możliwe jest dlatego, że inteligencja uzdolnia człowieka do postrzegania, uczenia się, analizy i syntezy informacji przychodzących z tego wszystkiego, co dany byt otacza. Właściwy i przewidujący charakter działania oznacza tu sukces w aktywności prostej w tym sensie, że niezwiązanej z jej oceną moralną, lecz realizowaną w ramach a priori zadanych reguł tego działania (jak np. ominięcie przez człowieka albo robota nieoczekiwanej przeszkody).

To operacyjne i ogólne opisanie inteligencji pasuje zarówno do inteligentnej maszyny, jak i do człowieka. Inteligencja, o której tu mowa, jest względną miarą efektywności w radzeniu sobie z wyzwaniami, jakie stwarza określone otoczenie. Tym „otoczeniem” mogą być szachy albo chińska gra go, ale może nim być też choroba, którą chcemy zdiagnozować. Może nim być pojedynek myśliwców w powietrzu. We wszystkich tych przykładach i bardzo wielu innych rozwiązania AI (algorytmy i ich oprogramowanie) są już lepsze lub przynajmniej nie gorsze od człowieka – gracza w szachy albo go, lekarza czy pilota myśliwca. Specjalnie do tego przeznaczone programy AI potrafią pisać streszczenia najróżniejszych utworów i dokumentów albo same pisać utwory na zadane tematy i w zadanym stylu – np. scenariusze seriali filmowych dla serwisów internetowych zwanych platformami streamingowymi czy dla kanałów telewizyjnych (trochę uwag o tych wszystkich programach AI można znaleźć np. w moim artykule w miesięczniku „Wszystko co Najważniejsze” nr 60 oraz na stronach portalu WszystkocoNajwazniejsze [tu link]).

To, co nazywamy otoczeniem, w którym działają obecne programy AI, jest ściśle określone albo mówiąc inaczej, bardzo wąskie – gra w szachy, diagnozowanie konkretnej choroby, pojedynek myśliwców itd. Projektanci takich programów pracują na rzecz poszerzenia owych „otoczeń”, np. do bitwy w powietrzu, w którą zaangażowanych jest więcej niż jeden myśliwiec pilotowany przez człowieka, przy czym każdy z tych myśliwców jest wspomagany przez więcej niż jeden samolot bezzałogowy (autonomiczny dron). Takim projektem jest realizowany od kilku lat przez amerykańską agencję rządową DARPA program o nazwie Air Combat Evolution (ACE). Do pilota myśliwca należy decyzja o oddaniu programom AI inicjatywy w czasie walki, np. podczas pojedynku jego myśliwca z myśliwcem przeciwnika, albo przekazaniu dronowi zadania unicestwienia innego wybranego obiektu. W przypadku tego projektu chodzi o to, by z jednej strony pozwolić działać bardziej skutecznym od człowieka programom AI a z drugiej zachować kontrolę człowieka nad całością bitwy.

Ale również otoczenie, w którym ma działać program ACE, jakkolwiek znacznie szersze niż w przypadku pojedynku dwóch myśliwców, jest nadal otoczeniem „bardzo wąskim”, czyli ściśle ograniczonym, pozwalającym radzić sobie w jednej, dobrze określonej sytuacji – w tym przypadku bitwy w powietrzu. Projektantom marzy się opracowanie programów ogólnej – niektórzy mówią o „silnej” – sztucznej inteligencji (AGI – Artificial General Intelligence). Każdy taki program AGI miałby być w stanie radzić sobie z możliwie wieloma zadaniami z różnych dziedzin. Mówi się w tym kontekście o takim działaniu AGI, które dorównuje człowiekowi albo przekracza jego zdolności kognitywne na możliwie wielu polach. Niektórym marzy się przekroczenie przez AGI zdolności kognitywnych człowieka na wszelkich polach, we wszystkich zadaniach, jakie człowiek może sobie postawić (dziś taką wszechpotężną AGI nazywa się sztuczną superinteligencją, Artificial Superintelligence – ASI). Ci ostatni wierzą w zbudowanie przez człowieka takiej ASI, która nie będzie miała ograniczeń poznawczych właściwych ludzkiemu umysłowi, albo roją o przeniesieniu umysłu człowieka do maszyny i ogromnemu, dziś niewyobrażalnemu, wzmocnieniu jego inteligencji.

Zostawmy na boku marzenie o AGI, nawet w jej skromnej wersji, którego ziszczenie się w dalekiej przyszłości nie jest wykluczone. Zapytajmy natomiast, skąd biorą się nasze obawy przed dalszym rozwojem „zwykłej” AI.

Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-jacek-koronacki-sztuczna-inteligencja-jest-w-nas/

PAP/MB


Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 13 maja 2025