Cypr może pomagać rosyjskim elitom w praniu pieniędzy – Instytut Studiów nad Wojną
Cypr może pomagać przedstawicielom rosyjskich elit, objętym sankcjami za wspieranie rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie, w praniu pieniędzy – poinformował w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW), powołując się na Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ).
Cypr finansowym zapleczem rosyjskiego reżimu
.Tak przekazało niedawno w obszernej analizie ICIJ, Rosjanie, objęci od 2014 roku zachodnimi sankcjami w związku z popieraniem agresji przeciwko Ukrainie, są właścicielami albo kontrolują prawie 800 firm i funduszy, potajemnie zarejestrowanych m.in. na Cyprze, w Liechtensteinie, na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych i w Hongkongu.
Według ICIJ cypryjskie firmy świadczyły usługi finansowe na rzecz 25 obywateli rosyjskich, na których nałożono sankcje po rozpoczęciu w 2014 roku przez Kreml agresji przeciwko Ukrainie, a także na rzecz kolejnych 71 Rosjan, objętych sankcjami po rosyjskiej napaści w 2022 roku. Dla przykładu, cypryjski oddział jednej z międzynarodowej firm pomógł rosyjskiemu miliarderowi przetransferować akcje o wartości 1,4 mld dolarów, umożliwiając mu w ten sposób ominięcie sankcji Unii Europejskiej.
Konsorcjum powiadomiło też, powołując się na Centrum Badań nad Demokracją w Sofii, że – według stanu na rok 2020 – rosyjscy biznesmeni „zainwestowali” na Cyprze ponad 200 mld dolarów, co stanowiło wówczas ponad połowę wszystkich rosyjskich inwestycji w Europie.
Decyzje polityczne podejmowane ze względu na pieniądze
.Zakulisowe interesy rosyjskich oligarchów, na które zezwolenie dawał Cypr, nie są niczym nowym. Świat biznesu i elit finansowych, które wzbogaciły się w latach 90., często kosztem ludzkiego cierpienia, jest nierozłącznie związany z politycznym światem Kremla. Władimir Putin, rządzący Moskwą żelazną ręką, już dawno uzależnił od siebie najbogatszych Rosjan. Stworzył także układ powiązań, z którego nigdy już nie wyjdzie. Pisze o tym na łamach Wszystko co Najważniejsze prof. Władisław INOZIEMCEW – rosyjski ekonomista i politolog – który w swoim artykule zaznacza, że ludzka chciwość i oligarchiczny ustrój Rosji decyduje o wielu ruchach reżimu Putina.
Profesor zadaje pytanie, czym w zasadzie jest oligarchia, i jaki wpływ ma na obecną politykę Federacji Rosyjskiej. Jego zdaniem, oligarchia Putina To grupa ludzi, którzy w czasach jego rządów doszli do ogromnego majątku.
„Nikt nawet nie zadawał pytań, w jaki sposób się wzbogacili, czy stało się to zgodnie z rosyjskimi zasadami i prawem, czy nie” – zaznacza autor.
Gdy rządzi Putin, nikt nie zadaje im niewygodnych pytań o źródło ich majątku. To osoby, które są bardzo zainteresowane tym, by ich fundusze zostały zalegalizowane w Rosji, by mieć gwarancję bezpieczeństwa we własnym kraju. Owszem, rosyjscy oligarchowie chętnie przenoszą pieniądze do Europy, o wielu inwestycjach Aliszera Usmanowa, Michaiła Prochorowa czy Romana Abramowicza było głośno na całym świecie.
„Ale w ostatnich latach najlepiej czują się w Rosji. Z prostej przyczyny. Wiele osób powiązanych z oligarchami objęto sankcjami, są niemile widziane w Europie czy Stanach Zjednoczonych. Coraz trudniej im funkcjonować poza własnym krajem. Dlatego tak bardzo zależy im na zakonserwowaniu obecnego systemu władzy. A najpełniejszą gwarancją tego jest sprawowanie władzy przez Putina. Tylko wtedy mogą całkowicie legalnie mieszkać w Rosji i wydawać pieniądze” – dodaje prof. Władisław INOZIEMCEW.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB