Cztery tysiące starożytnych pieczęci odkryto w Iranie
Podczas wykopalisk prowadzonych na terenie stanowiska Tappeh Teleneh, znajdującego się w pobliżu miasta Kermanszah w zachodnim Iranie, archeolodzy odkryli około 4 tysiące glinianych pieczęci pochodzących sprzed 5 tysięcy lat.
Stanowisko archeologiczne Tappeh Teleneh
.„W sumie na terenie stanowiska Tappeh Teleneh w regionie Kuzaran odkryto ponad 4 tys. glinianych pieczęci, których wiek jest datowany na 5 tys. lat” – powiedział Dariush Farmani, będący szefem prowincjonalnego wydziału turystyki. Urzędnik dodał następnie, iż badania na obszarze Tappeh Teleneh są realizowane od 1998 r. Miejsce to zostało następnie wpisane w 2003 r. na listę dziedzictwa narodowego Iranu. Najnowsza edycja wykopalisk na terenie tego stanowiska rozpoczęła się na początku drugiej połowy 2020 roku. Odpowiada za nie zespół archeologiczny na czele którego stoi Shokoh Khosravi.
W ostatnich latach badacze odkopali w Tappeh Teleneh liczne figurki zwierząt, przedmioty służące do liczenia oraz dużą kolekcję glinianych pieczęci, które należały do wczesnej kultury Elamu. Wyniki badań naukowców wskazują, że miejsce to było znaczącym ośrodkiem administracyjnym, odpowiadającym za nadzorowanie i organizowanie spraw gospodarczych i handlowych we wczesnym okresie cywilizacji elamickiej, informuje portal „Arkeonews”.
Cztery tysiące starożytnych pieczęci
.Jak podkreślają badacze, kilka tysięcy pieczęci odkrytych na terenie Wzgórza Telenech („Tappeh” w j. perskim oznacza „wzgórze”) stanowią świadectwo wielkiej innowacji, jaką było wprowadzenie takiego wynalazku jak pieczęć do systemu zarządzania administracją państwową. W tym przypadku służyły one do zarządzania centralną częścią regionu gór Zagros, w okresie od V do II tysiąclecia p.n.e. Analiza stylu pieczęci, ich odcisków oraz odkrytej ceramiki ujawniła, że mieszkańcy Tappeh Teleneh pod koniec IV tysiąclecia p.n.e. utrzymywali kulturowe powiązania i kontakty międzyregionalne zarówno z bliskimi, jak i odległymi regionami Iranu oraz Mezopotamii.
Archeolodzy zauważyli, iż wyniki ich badań prowadzonych w regionie Kuzaran w połączeniu ze znaleziskami dokonanymi w takich miejscach jak Dehswar, czy Maran, które są położone w regionie Mahidasht, rozjaśniają znane źródła pisane w których opisany został rozwój gospodarczy, społeczny, polityczny i administracyjny w tej części Bliskiego Wschodu na przestrzeni kilku tysięcy lat. Najnowsze odkrycia wskazują też, że instytucje administracyjne istniały na tym obszarze już od V tysiąclecia p.n.e. do III tysiąclecia p.n.e.
Wśród odkrytych przedmiotów w trakcie ostatnich wykopalisk znalazło się 447 glinianych zamków do drzwi magazynów oraz 4 tys. glinianych pieczęci różnego typu. W szczególności to drugie znalezisko okazało się wyjątkowo cenne, gdyż rzuca ono nowe światło na starożytne praktyki handlowe w zachodnim Iranie, a także dostarcza cennych informacji na temat wczesnych systemów administracyjnych i handlowych w tym regionie kilka tysięcy lat temu.
Innym ważnym znaleziskiem okazały się przedmioty służące do liczenia, które pochodziły z tego samego okresu, co pieczęci. To odkrycie z kolei stanowi dowód na wczesny rozwój systemów numerycznych, które mogły stanowić impuls do rozwoju pisma. Z uwagi na znaczenie i rozmiar tych odkryć, wydział postanowił priorytetowo traktować przeprowadzenie dodatkowych wykopalisk na tym stanowisku. Obecnie jest planowany kolejno sezon wykopalisk, a fundusze jakie na niego mają zostać przeznaczone zostały już zebrane i zabezpieczone.
Zapomniane światy
.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.
„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.
Oprac. MJ