Czy metro w Krakowie powstanie? Brak decyzji środowiskowej

Prezydent Oświęcimia wyda decyzję środowiskową odnośnie tego, czy powstanie metro w Krakowie do 30 czerwca br., a nie do 28 lutego, jak wcześniej zapowiadano. Nie wpłynęły jeszcze wymagane uzgodnienia z dwóch instytucji, konieczne będą też konsultacje – tłumaczy opóźnienie krakowski magistrat.
Pierwotny termin nie zostanie dotrzymany
.Jak poinformował krakowski magistrat, wskazany do wydania decyzji prezydent Oświęcimia zakończył przyjmowanie uwag do raportu środowiskowego, zaś inwestor otrzymał już uwagi od instytucji, które zgodnie z przepisami muszą obligatoryjnie odnieść się do dokumentu – to Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska oraz Wody Polskie. Teraz na zgłoszone uwagi będzie musiał odpowiedzieć pełnomocnik inwestora, czyli Zarządu Inwestycji Miejskich.
Zgodnie z obwieszczeniem prezydenta Oświęcimia, pierwotny termin 28 lutego br. nie zostanie dotrzymany, ponieważ nie wpłynęły jeszcze wymagane uzgodnienia od Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie oraz Dyrektora Zarządu Zlewni w Krakowie. Inwestor musi też uzupełnić i wyjaśnić złożony raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko. Po otrzymaniu pełnej dokumentacji konieczne będzie ponowne przeprowadzenie etapu opiniowania, uzgadniania oraz konsultacji społecznych – z tego powodu ustalono nowy termin załatwienia sprawy.
Marek Grochowicz, zastępca dyrektora w Wydziale Strategii i Funduszy Europejskich Urzędu Miasta Krakowa wyjaśnił, że to standardowa procedura.
„Zależy nam na sprawnym przebiegu procedur, ale jednocześnie kluczowe jest, aby decyzja została wydana rzetelnie i w sposób umożliwiający dalsze działania związane z realizacją inwestycji. Nie chcemy przyspieszać pracy urzędników – zależy nam na jakości dokumentu” – zaznaczył.
Kto podejmie decyzje o tym, czy powstanie metro w Krakowie?
.W Urzędzie Miasta Krakowa – przekazał dyrektor – trwają intensywne prace związane z przygotowaniem inwestycji. Równolegle z procedurą środowiskową prowadzone są prace przygotowawcze, obejmujące doprecyzowanie ostatecznego przebiegu inwestycji, jej organizacyjno-prawnych ram, szczegółowych wytycznych projektowych oraz źródeł finansowania.
„Liczyliśmy się z tym, że wydanie decyzji środowiskowej może być opóźnione, ale to nie wstrzymuje naszych innych działań prowadzonych przez krakowskich urzędników i Radę Techniczno-Naukową” – zastrzegł Grochowicz.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w październiku ub.r. wyznaczyło prezydenta Oświęcimia do wydania decyzji środowiskowej dla budowy metra w Krakowie. Władze Krakowa nie mogą wydać takiej decyzji środowiskowej, ponieważ nieruchomości rodziny prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego i wiceprezydenta Stanisława Mazura znajdują się w pobliżu planowanej trasy metra.
Jaka będzie przyszłość Krakowa?
.”Mam wrażenie, że pięć lat, które nas czeka, będzie okresem przejściowym pomiędzy erą Jacka Majchrowskiego a czymś nowym. Nie sądzę, aby pierwsza kadencja Miszalskiego zdecydowała o tym, że nastąpi kolejny kilkunastoletni okres stabilizacji, jak to miało miejsce w przypadku prezydentury Jacka Majchrowskiego. Pytanie, czy po tych pięciu latach Miszalski utrwali swoją pozycję jak Majchrowski, czy nastąpi następna zmiana. Pojawiają się nawet komentarze, że krakowska familia zgromadzona wokół Jacka Majchrowskiego będzie powoli słabnąć i się degenerować, także ze względu na starzenie się pokolenia, które dominowało w krakowskiej polityce w ostatnich dekadach. Stąd chyba najważniejsze pytanie dotyczące czekającej nas kadencji – czy Miszalski będzie mieć wystarczająco dużo determinacji i politycznej siły, aby od tego układu się uniezależnić, zanim pociągnie go w dół” – pisze w swoim artykule Marcin KĘDZIERSKI, współzałożyciel i ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.
Nie ulega jednak wątpliwości, że nie będzie to jedyne wyzwanie tej kadencji. Kraków wchodzi bowiem w trudniejszy moment swojej historii. W ostatnich 20 latach miasto rozwijało się, korzystając z „renty” związanej z wejściem do Unii Europejskiej (napływ inwestycji) i „renty” demograficznej (napływ młodych ludzi przyjeżdżających na studia, a potem szukających pracy, co przyciągało inwestorów zagranicznych). W najbliższych latach można spodziewać się coraz większych trudności z pozyskiwaniem nowych inwestycji oraz utrzymaniem tych, które ulokowały się w Krakowie, choćby z powodu wyczerpywania się owej demograficznej renty. Jednocześnie, co także jest dużym wyzwaniem, coraz większa grupa krakowian będzie wchodzić w wiek 65+. Miszalski chcąc nie chcąc będzie zatem zmuszony odpowiedzieć na zupełnie nowe wyzwania.
„Jak może wyglądać współpraca Miszalskiego i Gibały? Na razie trudno orzec. Będzie to zależało od tego, co Łukasz Gibała myśli o swojej politycznej przyszłości. Zapowiada, że będzie kontynuował swoje działania, pamiętajmy jednak, że to już jego trzecie wybory prezydenckie, w których startował i w których przegrał. Na ile starczy mu determinacji oraz zasobów, by kontynuować tę drogę? Wydaje się, że Gibała będzie bardzo aktywnym radnym, który będzie przygotowywał się do kolejnych wyborów” – dodaje autor.
Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/marcin-kedzierski-piec-lat-ktore-czeka-krakow-bedzie-okresem-przejsciowym-pomiedzy-era-jacka-majchrowskiego-a-czyms-nowym/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB