Czy w Hiszpanii powstanie rząd oparty na skrajnej lewicy i partiach separatystycznych?

Nacjonalistyczna Partia Basków

Nacjonalistyczna Partia Basków (PNV) oczekuje większych praw dla Kraju Basków od Hiszpanii w zamian za poparcie nowego rządu Pedra Sancheza. Gabinet ten miałby opierać się o ugrupowania radykalnej lewicy oraz separatystyczne partie z Katalonii i Kraju Basków.

Nacjonalistyczna Partia Basków

.Jak poinformował w sobotę poseł PNV Aitor Esteban, wchodzący w skład kierownictwa baskijskiej partii, Nacjonalistyczna Partia Basków poprze nowy rząd Sancheza, ale tylko wtedy, kiedy zostanie zwiększony zakres autonomii dla Kraju Basków.

Baskowie stawiają żądania Pedro Sanchezowi

.Esteban zarzucił kierującemu Hiszpańską Socjalistyczna Partią Robotniczą (PSOE) Pedro Sanchezowi bierność i brak zachęt dla Basków służących przekonaniu ich do poparcia nowego rządu Hiszpanii. “Sanchez czeka, myśląc, że inni uwierzą że to jedyny możliwy rząd. Tymczasem jest to próba sformowania gabinetu bardzo niskimi kosztami” – powiedział Aitor Esteban, którego partia w niedzielę zdobyła 5 mandatów w 350-osobowym Kongresie Deputowanych, niższej izbie hiszpańskiego parlamentu.

Wybory parlamentarne w Hiszpanii

.W niedzielnych wyborach wygrała Partia Ludowa (PP) zdobywając 136 miejsc w Kongresie, ale nawet przy poparciu konserwatywnego Vox i regionalnych partii z Nawarry i Wysp Kanaryjskich nie jest w stanie zapewnić sobie poparcia większości posłów. Wprawdzie niektórzy politolodzy twierdzili w niedzielę, że wsparcia dla rządu lidera PP Alberto Nuneza Feijoo mogłaby udzielić PNV, ale nazajutrz po wyborach przewodniczący tej partii, Andoni Ortuzar, zaprzeczył, aby taki scenariusz był możliwy.

Większe szanse na sformowanie rządu mają socjaliści Sancheza, który zdobyli 122 mandaty, plasując się w wyborach na drugim miejscu. PSOE aby zdobyć poparcie dla swego rządu musiałaby zyskać poparcie skrajnie lewicowego bloku Sumar oraz separatystycznych partii z Katalonii i Kraju Basków.

Kataloński separatyzm

.O katalońskim separatyzmie i ostatnim referendum niepodległościowym przeprowadzonym w Katalonii 5 lat temu w 2017 roku na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Michał KLEIBER w tekście “Katalonia, czyli dramatyczne konsekwencje praworządnych wyroków sądu“.

“Emocjonalnie silny wpływ na sytuację ma ponadto dodatkowa decyzja Sądu Najwyższego dotycząca wznowienia sprawy ekstradycji głównego sprawcy referendalnego kłopotu sprzed dwu lat, czyli ówczesnego premiera rządu w Barcelonie Carlesa Puigdemonta, który przebywa na emigracji w Belgii i w odpowiedzi na wyroki powiedział, że „najwyższy czas działać z nieznanym nigdy wcześniej zdecydowaniem – dla demokracji, dla Europy, dla Katalonii”. Po czym oddał się w ręce belgijskiej policji, przekonany, że kraj ten ponownie odrzuci hiszpański wniosek o ekstradycję”.

“W istocie konflikt już dawno przeniósł się na poziom ponadpaństwowy, stając się ostatnio tematem obrad Rady Europejskiej. Sprawa separatystów skazanych w sumie na prawie sto lat więzienia z pewnością trafi niebawem do hiszpańskiego Trybunału Konstytucyjnego, a potem zapewne do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Silnym konstytucyjnym argumentom władz Hiszpanii rebelianci konsekwentnie przeciwstawiają przekonanie o formalnej wyższości idei samostanowienia narodów – idei wprawdzie pięknej, ale w przypadku Katalonii trudnej do korzystnej interpretacji”.

.”Atmosfera wśród mieszkańców Barcelony i paru innych dużych miast Katalonii jest bardzo napięta i nikt nie wie, co wydarzy się w najbliższym czasie – trudno nie trzymać kciuków za podjęcie racjonalnych negocjacji władz centralnych z rządem katalońskim, ale na razie na to się nie zanosi” – pisze prof. Michał KLEIBER.

PAP/Marcin Zatyka/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 lipca 2023