Disney kończy z agresywnym progresywizmem w swoich produkcjach. Wraca normalność

Disney ogłosił, że usunie agresywne slogany ideologiczne, które zazwyczaj pojawiają się przed niektórymi jego filmami. Jest to efekt polityki prezydenta Donalda Trumpa, który wypowiedział wojnę progresywizmowi.

Koniec z agresywnym progresywizmem

.Po zapowiedziach 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych zakończenia federalnych programów inkluzyjnych i wspierających różnorodność (DEI) wiele dużych amerykańskich firm postanowiło podążyć za powrotem do zdrowego rozsądku – na przykład Facebook, Google czy McDonald’s.

Od kilku lat Disney wyświetlał ideologiczne slogany na swojej platformie Disney+ przed włączaniem filmów takich jak Piotruś Pan czy Aryskotraci. Treść sloganu brzmiała następująco: „Ten program zawiera negatywne obrazy i/lub złe traktowanie ludzi lub kultur. Te stereotypy były błędne wtedy i są błędne teraz. Zamiast usuwać te treści, chcemy wskazać ich szkodliwy wpływ, wyciągnąć z nich wnioski i przyczyniać się do wspólnego tworzenia bardziej integracyjnej przyszłości. Disney jest zaangażowany w tworzenie inspirujących historii, które odzwierciedlają bogatą różnorodność ludzkich doświadczeń na całym świecie”.

Disney – powrót do zdrowego rozsądku

.Firma ogłosiła poważną zmianę. Treść przekazu zostanie uszczuplona i nie będzie już się wyświetlać przed włączeniem filmów, tylko w opisach.

To nie jedyna wiadomość o działaniach podjętych w tym kierunku. Disney zlikwiduje swój program Reimagine Tomorrow, który polegał na „wzmacnianiu niedostatecznie reprezentowanych głosów”. Z wynagrodzeń kierowników zniknie czynnik „różnorodność i inkluzyjność”.

W ostatnich latach agresywna progresywistyczna polityka Disneya wywołała potężne kontrowersje wśród fanów. Najgłośniejsze dotyczyły na przykład produkcji Gwiezdnych wojen czy serialu Akolita, którego drugi sezon musiał zostać odwołany po dramatycznym spadku oglądalności.

Nathaniel Garstecka