Dodatkowe środki na Polską Stację Arktyczną - min. Dariusz Wieczorek

Minister nauki Dariusz Wieczorek przekazał dodatkowe 43 mln zł na nową siedzibę Polskiej Stacji Antarktycznej. Projekt „ARCTOWSKI – PolarPOL – Polskie Multidyscyplinarne Laboratorium Badań Polarnych w Antarktyce” będzie kosztował w sumie 173 mln zł, a jego realizacja potrwa do 2027 r.
Min. Dariusz Wieczorek o dodatkowych środkach na Polską Stację Arktyczną
.Polska Stacja Antarktyczna im. Henryka Arctowskiego znajduje się na Wyspie Króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Południowych w Antarktyce. Od kontynentu Antarktydy dzieli ją 120 km. Stacja działa od 1977 r. i jest nieprzerwanie użytkowana jako jedyna polska, całoroczna placówka naukowo-badawcza w tej części świata.
Minister nauki Dariusz Wieczorek spotkał się z dyrekcją Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN, który jest operatorem Polskiej Stacji Antarktycznej im. H. Arctowskiego, w sprawie przekazania dodatkowych środków finansowych i omówienia stanu realizacji kompleksowej przebudowy infrastruktury.
Szef resortu nauki podkreślił znaczenie ośrodków badawczych, takich jak Stacja Polarna Arctowski, które umożliwiają realizację ambitnych projektów naukowych oraz rozwoju osiągnięć polskich naukowców na arenie międzynarodowej.
„Bardzo się cieszę, że przeznaczone środki pozwolą na dokończenie inwestycji kompleksowej przebudowy Polskiej Stacji im. H. Arctowskiego, która to ze względu na swoje położenie pozwala na wzmocnienie pozycji międzynarodowej prowadzonych przez Polskę badań naukowych oraz zabezpieczenie obecności Polski na forum międzynarodowym. Ta unikatowa platforma badawcza umożliwia szersze włączenie się w badania nad zmianami klimatu, istotne ze wzglądu na obecne i przyszłe uwarunkowania w funkcjonowaniu zamieszkiwanej przez nas planety” – powiedział minister nauki Dariusz Wieczorek podczas spotkania z przedstawicielami IBB PAN, cytowany w materiale prasowym opublikowanym we wtorek na stronie resortu.
Realizacja inwestycji
.Do tej pory na realizację inwestycji, z uwzględnieniem 2024 r., wydatkowano ze środków publicznych już ponad 70 mln zł. Kwota dotacji wynosiła ponad 130 mln zł. Środki te zostały na wniosek IBB PAN zwiększone o dodatkowe 43 mln zł. Termin zakończenia realizacji inwestycji zaplanowano na rok 2027.
W ramach przekazanych środków wykonano posadowienie bloków fundamentowych i montaż konstrukcji stalowej pod budynek główny, dwie hale magazynowe wraz z infrastrukturą wewnętrzną, instalację systemu wodno-kanalizacyjnego wraz z oczyszczalnią ścieków i przepompownią oraz modernizację systemu paliwowego i wymianę okablowania energetycznego. Do zakończenia procesu inwestycyjnego pozostała prefabrykacja konstrukcji budynku głównego oraz posadowienie jej na gotowej konstrukcji stalowej oraz prace wykończeniowe budynku głównego.
„Realizacja kompleksowej przebudowy infrastruktury stacji pozwoli Polsce utrzymać się w elitarnym gronie dwudziestu państw prowadzących całoroczne stacje naukowo-badawcze w Antarktyce i utrzymać status członka konsultatywnego Układu Antarktycznego, a wraz z nim równoważne prawo głosu w decyzjach dotyczących zarządzania Antarktyką” – napisano w komunikacie.
Dlaczego musimy ochronić polską stację badawczą na Antarktydzie?
.Profesor zwyczajny w Polskiej Akademii Nauk, Michał KLEIBER, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” podkreśla, że: „Istnienie działającej od końca lat 70. XX w. Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego, znajdującej się na Wyspie Króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Południowych jest poważnie zagrożone”.
„Naukowcy alarmują o jej problemach wynikających m.in. z położenia głównego budynku stacji, kiedyś znajdującego się kilkanaście metrów od morza, a teraz, przy wysokich stanach wód, już tylko o niecały metr. Naukowcy zarządzającego stacją Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN przenieśli już część laboratoriów stacji dalej w głąb lądu, jednak w przypadku głównego gmachu — ze względu na jego wielkość i rodzaj konstrukcji — nie jest to możliwe. A prawo międzynarodowe, narzucające restrykcyjne zasady ochrony środowiska, w tym ochrony krajobrazu, nie pozwala na jakiekolwiek umacnianie nabrzeża. Na konieczną w tej sytuacji inwestycję dotyczącą pozostałych laboratoriów i części mieszkalnej nie udało się dotychczas pozyskać środków — kolejny wniosek jest aktualnie rozpatrywany przez resort nauki. Obecność Polski na Antarktydzie ma istotne znaczenie strategiczne, polityczne, badawcze, wizerunkowe”.
„Stacja jest oczywiście ważna ze względów badawczych, ponieważ prowadzi się tam interdyscyplinarne badania geologiczne, ekologiczne i biologiczne, traktowane dzisiaj na świecie jako szczególnie ważne ze względu na specyfikę tego obszaru. Chodzi jednak nie tylko o otrzymywanie ciekawych rezultatów badawczych. Istotna jest również kwestia wizerunku Polski jako kraju aktywnie angażującego się w powszechnie uznawane za niezwykle ważne badania o globalnym znaczeniu, szczególnie dla problematyki zmian klimatu. Wszystkie 29 krajów z różnych części świata reprezentowanych na jedynym niezamieszkanym kontynencie znajduje się automatycznie w prestiżowym gronie państw, które mogą podejmować decyzje na temat działalności człowieka na terenie Antarktyki. Byłoby dla naszego wizerunku fatalne, gdyby Polski tam nie było”.
„Ale na tym nie koniec. Kolejnym istotnym aspektem polskiej obecności na tym kontynencie są potencjalne korzyści gospodarcze związane z możliwością wydobywania w przyszłości cennych kopalin. Takie korzyści należy przewidywać i patrzeć na sprawę dalekosiężnie. Antarktyda jest kontynentem zapewne bogatym w najróżniejsze kopaliny. Na razie nie można ich wydobywać. Dużo do myślenia powinna nam dać jednak sytuacja na drugim biegunie naszego globu, czyli w Arktyce. Wprawdzie istnieje tam całkowicie odmienna sytuacja prawna, ale mimo obaw o unikatowe środowisko naturalne wszystkie w istocie państwa tego rejonu z Rosją na czele walczą o wpływy, zachęcając naukowców i swoje wydobywcze koncerny do prowadzenia poszukiwań ropy i gazu. Nie przejmując się specjalnie ewentualnymi konsekwencjami takich działań dla środowiska naturalnego” – pisze prof. Michał KLEIBER w tekście „Dlaczego musimy ochronić polską stację badawczą na Antarktydzie?„.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/eg