Domy z celulozy i drukarek 3D

3D

Naukowcy opracowali bardziej ekologiczny, niż dotychczasowe, i lepszej jakości beton przeznaczany do stawiania budynków z pomocą najnowszej technologii – druku 3D. Materiał zawiera włókna celulozy.

Domy z drukarek 3D

.Budynki stawiane z pomocą wielkogabarytowych drukarek 3D to – jak zwracają uwagę specjaliści z University of Virginia – „nowy, ekscytujący trend w budownictwie”.

Budowa tym sposobem trwa szybko, jest precyzyjna, wymaga niewielkiego nakładu ludzkiej pracy i pozostawia mniej odpadów, niż przy stosowaniu tradycyjnych metod.

Jednak dostępne materiały mają sporo niedoskonałości.

„Mamy do czynienia ze sprzecznymi celami” – podkreśla prof. Osman E. Ozbulut, autor publikacji, która ukazała się na łamach „Cement and Concrete Composites”.

„Użyta mieszanina musi płynąć swobodnie, aby umożliwić bezproblemową produkcję, ale jednocześnie utwardzać się w stabilny materiał o pożądanych właściwościach, takich jak dobra wytrzymałość mechaniczna, wiązanie między warstwami i niska przewodność cieplna” – tłumaczy.

Włókna celulozowe

.Badacz i jego zespół jako pierwsi przetestowali wykorzystanie celulozowych włókien w cemencie do druku.

„Poprawa, jaką zaobserwowaliśmy zarówno w drukowalności, jak i właściwościach mechanicznych, sugeruje, że włączenie nanocelulozy do komercyjnych materiałów przeznaczonych do druku 3D może prowadzić do uzyskania bardziej odpornych i ekologicznych metod budowlanych szybciej niż później” – twierdzi prof. Ozbulut.

Dalsze testy wskazały także na lepszą odporność na rozciąganie, zginanie i ściskanie.

Ponadto włókna pochodzą z pulpy drzewnej, co oznacza, że są uzyskiwane w sposób odnawialny i z niskim wpływem na środowisko.

Jak badania naukowe zmieniają nasz świat

.Profesor nauk technicznych, wiceprzewodniczący Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych (ERC), Andrzej JAJSZCZYK, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Trudno jest przecenić rolę badań naukowych w tym, co osiągnęła nasza cywilizacja. Wyniki pracy naukowców spowodowały, że żyjemy dziś znacznie dłużej niż jeszcze sto lat temu, głód stał się udziałem wyłącznie osób mieszkających w krajach upadłych i nękanych wojnami, podróże po całym świecie są już dostępne prawie dla każdego, przynajmniej w krajach bogatszych, a tania łączność zmieniła życie miliardów ludzi, nawet w najbiedniejszych zakątkach naszego globu. Dzięki badaniom naukowym nie tylko wiemy, jak żyli nasi przodkowie tysiące lat temu, ale także, jak funkcjonują rynki i co wpływa na nasze zbiorowe działania. Nauka służy także zaspokajaniu naszej zwykłej, ludzkiej ciekawości, przy okazji pozwalając odkrywać rzeczy, które dają szanse na zmianę naszego życia na lepsze. Co prawda nie zawsze chcemy czy umiemy skorzystać z tego, co nam podpowiada nauka, ale w krajach, które to potrafią, żyje się na ogół znacznie lepiej niż tam, gdzie badania naukowe się lekceważy”.

„Niestety, coś, co wielu nazywa postępem, ma też swoje ciemne strony. I jakkolwiek wyniki badań naukowych bywają używane także w złej wierze bądź ich niewłaściwe czy po prostu nierozumne zastosowanie prowadzi do opłakanych skutków, to nikt przy zdrowych zmysłach nie kwestionuje konieczności dalszego prowadzenia badań, chociażby po to, by walczyć ze wspomnianymi skutkami” – pisze prof. Andrzej JAJSZCZYK w tekście „Badania naukowe zmieniają nasz świat„.

PAP/Marek Matacz/WszystkocoNajważniejsze/eg

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 7 sierpnia 2024