Dźwięk dzwonu, pianie koguta... Francuzi bronią swojego dziedzictwa

Śpiew cykad, odgłos bicia dzwonów na wieży kościelnej czy zapachy związane z danym regionem mogą już niedługo zostać objęte programem ochrony lokalnego dziedzictwa sensorycznego. Za francuskim projektem, przygotowanym przez Pierre Morel-À-L’Huissiera, deputowanego z departamentu Lozère, opowiedziała się większość posłów oraz minister kultury.

Prawo ma na celu szczególną ochronę dziedzictwa właściwego francuskim obszarom wiejskim. O tym, co zostanie wpisane na listę dziedzictwa, mają decydować regiony, określając zapachy czy dźwięki charakterystyczne dla danego terytorium. Taki zapis, przyznany przez radę regionalną, ma zapewnić ochronę narodowej spuścizny Francji.

Intensywne zapachy czy pianie koguta, wpisane na listę dziedzictwa, nie będą mogły zostać uznane za zakłócające porządek.

Zwolennicy projektu mówią o pozytywnym wpływie jaki zapis mógłby mieć na pokój między sąsiadami, rozwiązując prawnie spory. U podstaw ich troski leży fakt, że w ostatnim miesiącu liczba donosów i skarg międzysąsiedzkich znacznie wzrosła. Obecnie jedna trzecia rozpraw cywilnych w mniejszych ośrodkach dotyczy konfliktów spowodowanych zakłócaniem porządku wśród sąsiedztwa. Często prowadzi to do powolnego zaniku lokalnego dziedzictwa, a także do strat materialnych właścicieli rolnych.

Debatujący nad projektem przywiązywali uwagę do sporu międzypokoleniowego, między starymi a nowymi mieszkańcami terytoriów wiejskich.  Symbolem zmieniającej się struktury społecznej obszarów wiejskich stała się sprawa koguta Maurice’a, na którego głośne poranne pianie skarżyli się nowo przybyli. Ciągnący się groteskowy proces wygrał właściciel Maurice’a. Sprawą zainteresowały się wyższe instancje, co poskutkowało opracowaniem nowego prawa.

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 4 lutego 2020
Oprac. JM