Egzekucje ukraińskich jeńców wojennych. ONZ apeluje o ukaranie winnych zbrodni

Egzekucje -

Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka wezwało 8 stycznia Rosję do zaprzestania egzekucji ukraińskich jeńców wojennych. Podkreśliło, że od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę odnotowano 68 takich przypadków.

Egzekucje ukraińskich jeńców wojennych

.”Wzywam władze Rosji do zaprzestania egzekucji ukraińskich jeńców wojennych, potępienia tych czynów i ukarania osób odpowiedzialnych” – oświadczyła zastępca Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka Nada Al-Naszif podczas spotkania Rady Praw Człowieka ONZ na temat Ukrainy. Al-Naszif przedstawiła najnowszy raport Wysokiego Komisarza (OHCHR), obejmujący okres od września do listopada ub.r., z którego wynika, że w ciągu tych trzech miesięcy odnotowano 62 takie egzekucje, z których pięć udało się zweryfikować.

W sumie, według Al-Naszif, OHCHR ma informacje o egzekucjach 68 ukraińskich żołnierzy pojmanych przez rosyjskie siły zbrojne. Potwierdzono również egzekucje 170 cywilów dokonane na terenach kontrolowanych przez rosyjskie siły zbrojne. „Niezbędne jest, aby osoby odpowiedzialne za te egzekucje zostały pociągnięte do odpowiedzialności, bowiem obecnie są one całkowicie bezkarne – powiedziała Al-Naszif – OHCHR nadal dokumentuje przypadki torturowania jeńców wojennych przez rosyjskie i ukraińskie siły zbrojne, co stanowi naruszenie prawa międzynarodowego”.

Zaznaczyła, że ukraińscy jeńcy wojenni opisali „powszechne i systematyczne” tortury i złe traktowanie, w tym bicie, rażenie prądem, duszenie i długotrwałe przetrzymywanie w odosobnieniu. „Większość z nich zgłosiła, że padli ofiarą przemocy seksualnej, w tym gwałtu i zmuszania do rozbierania się do naga” – podkreśliła Al-Naszif. Jej zdaniem rosyjscy jeńcy wojenni, przetrzymywani przez Ukrainę, zeznali personelowi ONZ, że byli poddawani torturom i złemu traktowaniu, od ciężkiego bicia po przemoc seksualną i ataki psów. „Najczęściej zdarzało się to w miejscach tranzytowych przed dotarciem do oficjalnych miejsc internowania” – zaznaczyła zastępca Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka.

Rosyjski imperializm

.Na temat historii rosyjskiego imperializmu na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Jacek HOŁÓWKA w tekście „Imperialne marzenia Kremla„. Autor zwraca w nim uwagę, iż Rosja nie jest pierwszym imperium, które nie może pogodzić się ze zmniejszeniem swojego terytorium i wpływów.

„Ukraina należy do Rosji tylko w tym fantastycznym sensie, w jakim do Rosji należą Prusy Wschodnie, czyli obwód kaliningradzki, wszystkie etnicznie polskie tereny objęte zaborem rosyjskim w XIX wieku, a także zagrabione obszary Azji Mniejszej lub Besarabii. W takim metaforycznym sensie do Rosji należą wszystkie ziemie, które kiedykolwiek były częścią imperium rosyjskiego i które stają się jego częścią w wyobraźni najemnych kondotierów. Deklarację noworoczną popiera jedynie prosty i bezwstydny pogląd, że zagrabienie czyjejś ziemi przez Rosjan jest zawsze słuszne, ponieważ Rosja jest mocarstwem i ma nim być zawsze. Tak uważa władca Kremla i to sprawę zamyka. Natomiast ewentualna utrata posiadanych przez Rosję terenów jest zawsze niesprawiedliwa, gdyż powstaje przez dławienie rosyjskiej państwowości. Jest to objaw samowoli ludów drugorzędnych, niemających historii lub pełniących podrzędną rolę w jej przebiegu. Rosja musi zawsze zwyciężać, ponieważ wymaga tego jej odwiecznie praktykowany tryb istnienia. Nigdy nie była republiką, krajem rządzonym przez parlament lub wolę ludu. I to nie ma prawa się zmienić, ponieważ co raz stało się rosyjskie, musi na zawsze pozostać rosyjskie”.

.”Rosja nie jest pierwszym imperium, które głęboko przeżywa ograniczenie swych wpływów i posiadłości. W czasach nowożytnych to doświadczenie spotkało kolejno wszystkich kolonizatorów: Brytyjczyków, Francuzów, Belgów i Holendrów. Wytrącenie ich z roli metropolii kolonialnej raniło ich poczucie dumy, wydawało się bolesne i niesprawiedliwe. Kolonizatorzy zawsze cierpieli, pozostawiając zamorskie terytoria ich mieszkańcom. Uważali, że oddają je w ręce ludzi niepewnych i niedoświadczonych, czyli skazują je na upadek. Żadne wojsko nie lubi wycofywać się z administrowanych terenów. Gdy opuszcza pole swego działania, nagle widzi, jak jest bezużyteczne i zbędne. Widzi, że nie udało mu się zorganizować życia lokalnych społeczności, czyli dominowało jedynie dlatego, że stosowało przemoc bez żadnej racji” – pisze prof. Jacek HOŁÓWKA

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-jacek-holowka-imperializm-rosyjski/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 9 stycznia 2025