Egzoszkielet poprawi szybkość palców doświadczonych pianistów

Jak informuje pismo „Science Robotics”, dopasowany do ręki robotyczny egzoszkielet może pomóc doświadczonym pianistom w rozwijaniu ich umiejętności. Od dawna używa się robotów-egzoszkieletów do rehabilitacji kończyn – zwłaszcza po udarze. Jednak niewiele badań dotyczyło ich wykorzystania do poprawy zdolności osób pełnosprawnych.

Jak informuje pismo „Science Robotics”, dopasowany do ręki robotyczny egzoszkielet może pomóc doświadczonym pianistom w rozwijaniu ich umiejętności. Od dawna używa się robotów-egzoszkieletów do rehabilitacji kończyn – zwłaszcza po udarze. Jednak niewiele badań dotyczyło ich wykorzystania do poprawy zdolności osób pełnosprawnych.

Egzoszkielet i pomoc dla pianistów

.Egzoszkielety to zakładane na ciało zrobotyzowane urządzenia, które wspomagają funkcje fizyczne użytkownika, zwłaszcza jego siłę i wytrzymałość. Mogą też zmniejszać obciążenie stawów oraz poprawiać ergonomię pracy. Używane są między innymi w przemyśle i opiece zdrowotnej – pozwalają na przykład podnieść wydajność, zmniejszyć ryzyko kontuzji oraz wykonywać ciężkie prace fizyczne z mniejszym wysiłkiem. Egzoszkielet może podnosić i opuszczać każdy palec osobno, nawet do czterech razy na sekundę, używając oddzielnych silniczków przymocowanych do podstawy każdego palca.

Teraz prof. Shinichi Furuya z Sony Computer Science Laboratories w Tokio i jego współpracownicy wykazali, że przypominający rękawicę zrobotyzowany egzoszkielet może poprawić szybkość palców wyszkolonych pianistów już po jednej 30-minutowej sesji treningowej.

Furuya sam jest pianistą, który doznał urazu ręki z powodu nadmiaru ćwiczeń. Aby jej nie forsować, postanowił opracować metodę pozwalającą podnosić poziom umiejętności bez nadmiernego wysiłku. Przypomniał sobie, że w przypadku niektórych trudnych utworów jego nauczyciele pokazywali mu, jak grać, kładąc swoje ręce na jego rękach. Pozwalało to „zrozumieć dotykowo”, co należy robić. Naukowiec postanowił odtworzyć ten efekt za pomocą robotycznego egzoszkieletu.

Przeprowadzone badania – udział wzięli doświadczeni pianiści

.W testach urządzenia wzięło udział 118 doświadczonych pianistów, którzy zaczęli grać przed 8. rokiem życia i grali już przez co najmniej 10 000 godzin. Uczestników eksperymentu poproszono o ćwiczenie konkretnej wprawki na fortepianie przez dwa tygodnie – do momentu, w którym przestaną robić postępy.

Następnie pianiści przeszli 30-minutową sesję treningową z egzoszkieletem, który poruszał palcami prawej ręki w różnych kombinacjach prostych i złożonych wzorców, powoli lub szybko, tak aby Furuya i jego współpracownicy mogli dokładnie określić, jaki rodzaj ruchu spowodował poprawę.

Pianiści, którzy przeszli trening mogli lepiej koordynować ruchy prawej ręki i poruszać palcami obu rąk szybciej, zarówno bezpośrednio po treningu, jak i dzień później. To, wraz z wynikami tomografii mózgu wskazuje, że trening zmienił korę sensoryczną pianistów, pomagając im lepiej kontrolować ruchy palców.

O koncercie Chopinowskim

Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina to jedna z najstarszych i najważniejszych imprez tego rodzaju na świecie. Konkurs wyjątkowy, poświęcony w całości twórczości jednego artysty – największego polskiego kompozytora Fryderyka Chopina – pisze Aleksander LASOWSKI na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.

Co pięć lat pianiści z całego świata przybywają do Warszawy, by walczyć o tytuł najlepszego chopinisty swojego pokolenia. Oczywiście udział w konkursie to niesamowita próba nerwów, co jednak znacznie ważniejsze – to możliwość zaprezentowania swojego talentu milionom widzów z całego świata, wreszcie – wspaniała okazja, by rozpocząć oszałamiającą karierę o globalnym rozmachu.

Konkurs Chopinowski powołał do życia Jerzy Żurawlew, polski pianista urodzony w 1887 roku w Rostowie nad Donem. Do poświęcenia się zawodowo pianistyce miały go przekonać trzy zdarzenia – zauroczenie grą Ignacego Jana Paderewskiego, którego usłyszał w ósmym roku życia, fascynacja Polonezem A-dur Fryderyka Chopina oraz opinia Józefa Hoffmana, że posiada wybitny talent muzyczny. W 1907 roku Żurawlew przyjechał do Warszawy, gdzie podjął studia w Instytucie Muzycznym u Aleksandra Michałowskiego.

W 1922 roku, już po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, Żurawlew założył szkołę muzyczną w Białymstoku. Jak przyznawał, to właśnie wtedy zaczął myśleć o zorganizowaniu konkursu w całości poświęconego muzyce Chopina.

„Wracałem z Białegostoku pociągiem. Pełno było młodzieży. Usłyszałem rozmowy: »Chopin to jest zło«, »roztkliwia duszę ludzką«, »to jest sentymentalizm, którego nie da się pogodzić z dzisiejszym światem«, »trzeba go wycofać z programu konserwatorium«. »No ładne rzeczy. Jak temu zapobiec?« – zastanawiałem się. Pomyślałem, że skoro szaloną popularnością cieszą się wszelkiego rodzaju zawody sportowe, to może właściwą formą będzie konkurs” – opowiadał po latach. Wkrótce potem – w roku 1925 – z jego inicjatywy rozpoczęły się starania o zorganizowanie międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. Pierwsza edycja konkursu odbyła się w 1927 roku w pięknym gmachu Filharmonii Warszawskiej.

Do udziału w konkursowych szrankach stanęło 26 pianistów z ośmiu krajów. Wśród nich był reprezentujący Związek Radziecki dwudziestoletni Dymitr Szostakowicz, który zresztą żadnej nagrody nie zdobył. Zwyciężył inny pianista radziecki, Lew Oborin, a miejsca drugie i trzecie przypadły reprezentantom Polski – Stanisławowi Szpinalskiemu i Róży Etkin-Moszkowskiej. Uczestnicy konkursu ćwiczyli w prywatnych domach zamożnych warszawiaków, jako że organizatorzy pierwszej edycji nie pomyśleli o tym, by zapewnić odpowiednią liczbę sal do ćwiczeń. To niedopatrzenie nigdy się już nie powtórzyło.

Druga edycja konkursu odbyła się w 1932 roku. Jednym z jurorów był wielki polski kompozytor Karol Szymanowski, a honorowym gościem jury był specjalnie na tę okazję przybyły z Francji Maurice Ravel. W drugim konkursie zwyciężył 21-jednoletni emigrant rosyjski z Paryża, Aleksander Uniński.

Ostatnia przedwojenna edycja Konkursu Chopinowskiego odbyła się w 1937 roku. Wówczas po raz pierwszy wśród uczestników pojawili się Japończycy – dziś tak dobrze znani ze swej miłości do Fryderyka Chopina – i wzbudzili sensację. Pierwszą nagrodę otrzymał Jakow Zak ze Związku Radzieckiego. Polski pianista Witold Małcużyński zajął trzecie miejsce. Dla niego szczęśliwe – konkurs okazał się bowiem początkiem jego wspaniałej kariery – cały tekst [LINK].

PAP/ Paweł Wernicki/ WszystkocoNajważniejsze/ LW

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 19 stycznia 2025