Ekumeniczna akcja Jałmużna Wielkopostna ruszyła po raz 18.
W Środę Popielcową – która w tym roku przypadła na 14 lutego – ruszyła 18. edycja ekumenicznej akcji Jałmużna Wielkopostna, organizowanej wspólnie przez Caritas Polska, Eleos Kościoła prawosławnego, Diakonię Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego i Diakonię Kościoła Ewangelicko-Reformowanego.
Zbiórka potrwa do Niedzieli Miłosierdzia Bożego
.„Od Środy Popielcowej w wielu szkołach i parafiach rozpoczęła się zbiórka do 250 tys. skarbonek jałmużny wielkopostnej” – poinformowała Caritas Polska.
„Zachęcamy, żeby podzielić się w tym szczególnym okresie z potrzebującymi nie tym co nam zbywa, ale tym co ma dla nas wartość. To, co uda się zaoszczędzić dzięki praktyce postu, może dla kogoś uczynić wielkie dobro” – wskazała organizacja.
Zapowiedziano, że akcja będzie prowadzona przez cały Wielki Post oraz w następującym po nim Tygodniu Miłosierdzia. „Finał zbiórki odbędzie się 7 kwietnia, w Niedzielę Miłosierdzia Bożego” – przekazała Caritas.
Jałmużna Wielkopostna poświęcona osobom starszym
.Celem akcji jest zwrócenie uwagi społecznej na los osób starszych, szczególnie samotnych i ubogich, oraz ich wsparcie dzięki datkom zbieranym do skarbonek oraz przekazywanym wpłatom. Zebrane środki zostaną na dożywianie seniorów i zawożenie do nich gorących obiadów do domów.
Kampanie Caritas można wesprzeć, przekazując darowiznę na stronie caritas.pl/jalmuzna lub wysyłając SMS-a o treści SENIOR na numer 72052 (koszt 2,46 zł), bądź wpłacając dowolną kwotę na konto 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526 (tytuł SENIOR).
Polacy tłumnie wsparli Ukrainę
.Caritas nie jest jedyną organizacją w Polsce, którą bezinteresownie pomaga potrzebującym. Gdy wybuchła wojna na Ukrainie, Kościół i jego wierni wspierali wojennych uchodźców na masową skalę. Na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze o tym Paulina Guzik, adiunkt w Instytucie Dziennikarstwa, Mediów i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.
„Gdyby postawić w kolejce wszystkie tiry Caritas, które wyjechały z Polski z pomocą humanitarną na Ukrainę w ciągu ostatnich dwóch tygodni, kolejka taka miałaby 3 kilometry. 150 tirów, 5000 palet i 3 miliony kilogramów żywności, wody, środków higienicznych, materiałów opatrunkowych, baterii, śpiworów i ubrań” – zaznacza autorka.
Jej zdaniem Kościołowi w Polsce w ostatnich latach wiele można zarzucić. Nie można mu zarzucić jedynie tego, że nie działa przy największym kryzysie uchodźczym od czasu II wojny światowej. Kościół w Polsce to dziś nie tylko Franciszkowy szpital polowy. To pogotowie ratunkowe pędzące dzień i noc na sygnale.
„Kilka przykładów z setek, a nawet tysięcy miejsc w całym kraju: w parafii Matki Bożej Saletyńskiej w Krakowie – 24 osoby z Ukrainy. 15 w parafii bł. Edmunda Bojanowskiego na Ursynowie w Warszawie. Parafia św. Jakuba na Ochocie – 35 matek z dziećmi. Łomianki – 700 uchodźców. W Domu Rekolekcyjnym tarnowskiego seminarium – 64 osoby. Osobiście z granicy przywoził ich ks. Piotr Barczyk. Rodzina z dwanaściorgiem dzieci ugoszczona u urszulanek w Krakowie. U franciszkanów i misjonarek Niepokalanej św. Maksymiliana w Harmężach k. Oświęcimia – 51 osób, w Głogówku na Opolszczyźnie – 21, przez wszystkie franciszkańskie klasztory w całej Polsce przewinęły się zaś już setki osób” – dodaje, opisując skale pomocy dla osób dotkniętych wojną.
Wspominała również kleryków z Przemyśla.
„Chciałam się z nimi umówić, ale do południa mają wykłady, a potem jadą tam, gdzie są potrzebni – na Lwowską, do hali dawnego Tesco, gdzie Straż Graniczna kieruje przybyszów do Medyki, na przejście graniczne, do Przemyśla, na dworzec. Nie ma z góry założonego planu, idą tam, gdzie są potrzebni. Pan Jacek, piekarz seminaryjny, piecze chleb dla uchodźców. Na dworcu w Krakowie pracują klerycy z krakowskiego seminarium. Wydają posiłki w namiocie Caritas” – pisze Paulina GUZIK.
Kościół nie próżnował takżę w pomocy dla ewakuacji. Gdy czwartego dnia inwazji na Ukrainę w studio „Między Ziemią a Niebem” siedział ks. Leszek Kryża z Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie KEP, na bieżąco relacjonował, kogo właśnie wyciąga z Charkowa. Caritas organizował ewakuację z Ukrainy dwóch tysięcy dzieci z niepełnosprawnościami i sierot. W bardzo krótkim czasie przyleciało ok. 400 dzieci, w tym 200 do Caritas archidiecezji opolskiej, 100 do Caritas archidiecezji bydgoskiej i 20 do Caritas archidiecezji częstochowskiej.
„Mogłabym dziś napisać jeszcze bardzo wiele, ale ten tekst jutro będzie nieaktualny. Kolejne parafie przyjmą setki osób. Kolejni biskupi otworzą swoje pałace. Dzisiaj bohaterowie codzienności mają twarz siostry Sancji, ojca Krzysztofa, Natalii z Caritas, Magdy z Saint Egidio, doktora Szymona z Zakonu Maltańskiego” – podsumowała autorka, pisząc ten artykuł w pierwszych dniach wojny na Ukrainie.
PAP/Magdalena Gronek/Wszystko co Najważniejsze/JT